"Pierwsza bijatyka na Xboksa 360 w pełni wykorzystująca możliwości kontrolera Kinect. Własnymi ruchami ciała oddziałujemy na to, jak nasza postać się zachowuje – wyprowadzamy ciosy, robimy uniki i używamy specjalnych zagrań wywoływanych głosem.

Fighters Uncaged jest pierwszą bijatyką na Xboksie 360, w której do zabawy wymagany jest kontroler Kinect. Całość została opracowana przez studio AMA Games i pozwala nam sprawdzić się w ulicznych walkach, jednocześnie ucząc się technik MMA. Za sprawą specyficznego sterowania, gracz zmuszony jest do wstania z fotela i zmierzenia się z przeciwnikiem bez kontrolera w rękach.

W grze mamy sporą swobodę jeśli chodzi o ilość możliwych do wyprowadzenia ciosów. Ponieważ kamera na bieżąco sczytuje nasze ruchy przed telewizorem, poszczególne zagrania są automatycznie przenoszone do wirtualnego świata. W sumie możemy wyprowadzić nawet do 70 różnych ciosów pochodzących z wielu różnych sztuk walk. Ideą autorów było zawarcie w swoich produkcji wielu różnych stylów, dzięki czemu każdy powinien odnaleźć coś dla siebie. Podczas pojedynku z przeciwnikiem w ruch idą pięści i nogi, ale też uderzenia z łokcia, kolanem, czy głową. Znalazło się też miejsce dla ciosów specjalnych, aktywowanych głosem. Zdecydowano się na takie rozwiązanie głównie dlatego, że wykonanie niektórych zagrań w pokoju mogłoby grozić wywróceniem połowy wystroju do góry nogami.

Grę zaczynamy jako żółtodziób, który wraz z pokonywaniem kolejnych przeciwników zdobywa doświadczenia i radzi sobie coraz lepiej w starciach. Co ważne, każdy z wrogów ma swój własny styl, którego trzeba się jak najszybciej nauczyć i wykorzystać największe słabości. Dla początkujących pomocny może być specjalny system treningowy pozwalający nauczyć się podstawowych ciosów i czerpać radość z zabawy.

W sumie przygotowano 21 różnorodnych aren, na których spotykamy się z innymi wojownikami. Walki toczymy między innymi na dachach budynków, w ciemnych zaułkach, czy w opuszczonym kościele. Ważnym elementem rozgrywki jest tryb multiplayer, w którym możemy zmierzyć się ze znajomym. Możliwe jest również wzajemne pobijanie rekordów punktowych, do czego zachęcają światowe rankingi, w których przy dużej ilości samozaparcia możemy znaleźć się na samym szczycie.