Witam na mojej aukcji.
Do kupienia oferuję niepowtarzalny instrument Squier by Fender Stratocaster Made in Japan (Fujigen). Gitara o numerze seryjnym zaczynającym się na E5 wyprodukowany w 1985 roku.
Na początek garść informacji na temat japońskich Stratocasterów, ponieważ wielu niezaznajomionych z tematem może się zdziwić, że rozpływam się nad instrumentem spod znaku Squier, który jest raczej kojarzony z tanimi gitarami z Korei i Chin, jakie produkuje teraz.
Otóż w 1982 roku Fender podpisał umowę o współpracy z właścicielami fabryki produkującej gitary w Fujigen (aktualnie produkują dla Corta, Ibaneza, LTD wielu innych). Na jej mocy fabryka została wyposażona w know how, pracownicy odpowiednio przeszkoleni w zakresie jakości i reżimów produkcyjnych, Fender dostarczył również drewno ze swoich legendarnych zbiorów oraz osprzęt i elektronikę dla pierwszych partii gitar (produkowanych w latach 1[zasłonięte]983-19 jako seria JV - Japan Vintage - najbardziej legendarna seria gitar z tamtego okresu). Gitary na rynek japoński Fujigen produkował pod brandem Fender, zaś na pozostałe rynki jako Squier by Fender.
Efekty tej współpracy przerosły najśmielsze oczekiwania samych pomysłodawców. Japończycy w latach 82-86 wyprodukowali tak znakomite instrumenty, które jakością wykonania i brzmieniem biją dziś na głowę 90% produkcji Fendera pochodzącej ze Stanów Zjednoczonych. Znany gigant gitary, Andy Timmons przyznał w jednym z wywiadów (chyba w miesięczniku Gitarzysta), że różne firmy proponowały mu różne gitary, a on swego czasu kupił w Stanach w sklepie muzycznym japońskiego Squiera z 1984 roku i ta gitara, która kosztowała 1/2 ceny brzmi tak, że nie ma sensu sięgać po nic innego.
Dziś oferuję jeden z takich instrumentów. Moja gitara pochodzi z 1985 roku, zatem jest to prawie trzydziestoletni instrument!! Wybrałem ją z kilku dostępnych modeli, mając przy wyborze możliwość porównania zarówno z kilkoma innymi Squierami z tego samego okresu, jak również z oryginalnymi amerykańskimi Fenderami ze standardowej jak i najwyższej półki (jeden z instrumentów należał onegdaj do Darka Kozakiewicza - znanego Stratomaniaka, gitarzysty zespołu Perfect). Powiem krótko - ta gitara miażdży wszystko, co spotka na swojej drodze. Zmiażdżyła wszystkie Straty American Standard z jakimi miałem do czynienia (a trochę tego było), Stratocastera Lone Star z 96 (sprzedałem chwilę temu, nie miał po prostu startu), Stratocastera DeLuxe z 2004 roku, ostatnio nawet Stratocastera z 1978 roku.
Jest to znakomity, wybitnie brzmiący instrument. Posiada bardzo szerokie, a przy tym, szybkie i zwarte brzmienie w pełnym zakresie częstotliwości uznawanych za gitarowe. Jest do tego bardzo selektywny. Można na nim grać w zasadzie wszystko, no może poza jazzem, chyba, że byłby to hate jazz :)
Kilka danych technicznych:
- korpus - jesion sklejony z dwóch kawałków
- gryf wykonany z klonu płomienistego
- podstrunnica z palisandru, 21 progów vintage (wąskie)
- klucze niebrandowane
- elektronika 3X singlecoil ceramiczne, potencjomentry 1Xvol, 2Xtone, ślizgowy przełącznik 5-pozycyjny, wszystko fabryczne
- mostek vintage synchronized tremolo
- dodatkowo ramię vibrato
- miękki futerał Canto, lub za dopłatą 150,- zł sztywny kejs Rockcase w zasadzie jak nowy, chyba raz opuścił dom :)
Wszystkich zainteresowanych zapraszam na testy do Wrocławia. Za niewielkie pieniądze jest szansa na zakup znakomitego instrumentu o brzmieniu jakości dorównującej gitarom za dwu-, trzykrotnie większe pieniądze. Zastanawiacie się pewnie: o co chodzi? Skoro taki świetny instrument, to dlaczego sprzedaje? Zainwestowałem w amerykańskie Straty z lat 73-76 i udało mi się wyselekcjonować dwa instrumenty, które brzmią jeszcze lepiej od sprzedawanego Squiera. Po drugie Squier jest moim siódmym instrumentem, a w kolekcji potrzebuję tylko jednego dobrego Strata, ponieważ na co dzień grywam na PRS'ach, Stratów używam bardzo sporadycznie i w związku z tym wystarczy mi jeden bardzo dobrze brzmiący. Po trzecie Straty z '70 lat to inwestycja finansowa. Aczkolwiek ten Squier ma już też ustabilizowaną cenę i jego wartość na pewno nie będzie spadać :)
Gitarę wysyłam kurierem na własny koszt.
W razie dalszych pytań jestem do dyspozycji - 797[zasłonięte]105
Nie interesuje mnie zamiana na inny sprzęt.
Gitarę sprzedaję jako osoba fizyczna, zatem bez grawancji, rękojmi i możliwości zwrotu.