Witam,

Przedmiotem aukcji jest używany wzmacniacz Fender Frontman 65R.Kupiony latem 2011r. jako nowy.

Kto w sprawie siedzi ten wie - 2 kanały, typowy fenderowski clean, fajny reverb, delikatny bluesowy przester, footswitch w zestawie.

Piecyk używany był w domu i klubie muzycznym na małych jam session i próbach. Mimo 1x12 - dość głośny, spokojnie wybijał się przy naszym perkusiście (a lubił człowiek zagrać, oj lubił...).

Na tylnej ściance zamontowane zostało gniazdo do kolumny 8 ohm (po włożeniu jack'a jest odcinany sygnał do głośnika wewnętrznego), w takim układzie wzmacniacz sprawował sie świetnie (kolumna 2x12" z głosnikami Vermony - taka słabość związana z wiekiem;-)).

Obudowa z normalnymi śladami użytkowania, przenoszony i przewożony ostrożnie, stan techniczny- sklepowy (za wyjątkiem zamontowanego gniazda - ale ono podnosi tylko wartość).

Do pieca podłączałem strata mexican - brzmiał książkowo, głeboki dół, mocny środek i wyrazista, szkląca góra.

Wzmacniacz idealny na początek drogi, gdy jeszcze nie mamy świadomości co chcemy grać. Ponadprzeciętny stosunek jakości do ceny, nawet początkującemu wioślarzowi zapewnia fantastyczne doznania muzyczne. Idealny do pierwszych występów na scenie, nie przynosi wstydu w kontakcie ze znacznie droższymi, 'profesjonalnymi" konstrukcjami. Idealny do bluesa, rockandrolla, a po dopaleniu odpowiednią kostką - daje fajny rockowy bród.