FENDER AMERCIAN STANDARD STRATOCASTER
2003 / 2004
GITARA ZOSTAŁA PRZYWIEZIONA Z USA.
Brakuje tylnej maskownicy - można dokupić, albo zaszczycić zacne grono gitarzystów, którzy grają bez niej.
Sprzęt jest w 100% sprawny i nie wymaga jakiegokolwiek wkładu finansowego. Progi są w doskonałym stanie - nie mają w zasadzie żadnych śladów użytkowania tak więc nie kwalifikują się ani do szlifu, ani do wymiany. Gryf w znakomitym stanie swobodnie dający się regulować. Nic nie jest zwichrowane, zepsute, krzywe itd. Ogólnie amerykańskie gryfy do wielka przewaga Fenderów USA nad tymi z innych części świata. Mam w kaciapie Strato Mexico, Peavey Predator, squier korea. To naprawdę sprzęty na lata, które świetnie znoszą nawet najbardziej ekstremalne użytkowanie. Łączenie z korpusem - żadnych pęknięć, żadnych szczelin itd.
Sprzedawany przeze mnie egzemplarz posiada parę odprysków i obić, które są jednak rozmieszczone w mało widocznych miejscach i w żaden sposób nie wpływają na brzmienie czy też działanie instrumentu. Powiedziałbym, że są dość urokliwe, ale to kwestia gustu. Wszystko zostało ukazane na zdjęciach, więc proszę sobie popatrzeć o co chodzi.
Układ elektroniczny (oryginalny) działa bez zarzutu - potencjometry i przełącznik pracują bez trzasków. Instrument dobrze trzyma strój, nie brzęczy i jest wyregulowany zgodnie z obowiązującymi standardami.
Brzmienie - bajka. Stratocaster to jedno z podstawowych narzędzi wykorzystywanych w muzyce rozrywkowej - kanonicze czyste brzmienie, charakterystyczny świszczący drive, nieograniczone możliwości kreowania brzmienia w rozmaitych stylach. Super instrumet do rockowej klasyki (The Beatles, Hendrix, Pink Floyd, Dire Straits), do popu, funka, na chałtury. Wszędzie tam gdzie kluchowatość humbuckerów i mahoniowych desek jest nie do przyjęcia. Gitara inspirująca i niezawodna. Przyznam szczerze, że trudno mi sobie wyobrazić granie na gitarze bez Stratocastera pod ręką. Nie raz przyłapano ze Stratem nawet tych, którzy na grają zwykle czymś znacznie bardziej brutalnym tak więc ta gitara od paru już dekad swoją pozycję na rynku dzielnie utrzymuje.
Ta gitara to już nie zabawka. Nowa kosztuje prawie 6 tysięcy i jest flagowym produktem Fendera, który wcześniej czy później przechodzi przez ręce każdego szanującego się gitarzysty lub miłośnika gitary. Wiadomo, że są droższe Straty, ale już ten model to wysokiej klasy drewno, profesjonalny osprzęt i przede wszystkim wiedza ludzi, którzy potrafią sprawić, że to wszystko zebrane do kupy zabrzmi na poziomie. Sprzęt na scenę, do studia - bez obciachu. Wiadomo, znaczek USA nie brzmi i nie neguję istnienia znakomitych japońskich czy meksykańskich Fenderów, ale American to American i choćby z takiego powodu, że nie straci już więcej na wartości (stracił raz po wyjściu ze sklepu) warto go kupić. W mojej ocenie znacznie lepszy od Japonca ktorego mialem i Meksyka kolegi.
Przy cenie kup teraz i odbiorze osobistym case gratis.
Możliwość ogrania na Marshallu jtm 60 i voxie ac30ss. Do porównania z: Strato Mexico, Peavey Predator, squier korea.
Jastrzębie Zdrój
woj. śląskie
tel 504 [zasłonięte] 696