Wszystko czego ucho zapragnie... UNIVOX sklep zaprasza Płyty są oryginalne
Oferta UNIVOX
Univox koszt dostarczenia produktów przy wykorzystaniu Poczty Polskiej
FEDERACJA - Klechdy lubelskie
"Klechdy Lubelskie" to koncert z muzyką skomponowaną przez członków "Federacji" do tekstów największych polskich poetów: Karola Wojtyły, Kazimierza Grześkowiaka, Edwarda Stachury, Józefa Czechowicza, Bolesława Leśmiana, Wincentego Pola, Franciszka Kniaźnina, Kajetana Koźmiana, Szymona Szymonowica, Sebastiana Klonowica, Jana Kochanowskiego, Mikołaja Reja. Premiera koncertu odbyła się podczas Dni Lublina w muszli koncertowej Ogrodu Saskiego w 2008 roku. Klechdy to stare podania, legendy związane z danym regionem. Nazwa oddaje "patynę", na której nam zależy, bo sięgamy wstecz aż do Jana Kochanowskiego. W przypadku tego koncertu, tego widowiska muzycznego, chodzi nam o przybliżenie twórczości sławnych literatów związanych z Lubelszczyzną. Pokażemy utwory, i to takie, które świadczą o historii Lubelszczyzny, jej życiu codziennym i klimacie. Tak jest np. w utworze Sebastiana Klonowica, wielokrotnego burmistrza Lublina, ambitnego na całą Europę poety. Poznamy dwie piosenki do niepodręcznikowych tekstów Bolesława Leśmiana, który tworzył w Hrubieszowie i Zamościu. Leśmian powinien być podstawą dumy naszej, bo przez wielu uważany jest za najwybitniejszego poetę w historii Polski. Pan na Rejowcu i Siennicy Różanej - Rej Mikołaj zostanie zaśpiewany nie jako rubaszny figlarz, a jako osoba zdumiona ludzkim nienasyceniem - jakaż ciekawa wtedy była polska mowa. Do sielskiej zabawy zaproszą nas, każda na swój sposób, pieśni Szymona Szymonowica (twórca Akademii Zamojskiej), Wincentego Pola i Jana Kochanowskiego. Fantastyczny talent Kajetana Koźmiana z pobliskich Piotrowic objawi się w piosence "Do kochanki". Niebieski patron Końskowoli, Franciszek Kniaźnin, ukaże się jako zakochany lunatyk. Za Józefem Czechowiczem przyjdzie do nas dynamiczna, ciekawa świata - wczesna młodość. To na jego grobie odprawiali jasełka poetyckie studenci KUL - Edward Stachura i Kazimierz Grześkowiak. Tu zaczynały się ich legendy artystyczne. Powinniśmy o tym pamiętać i pieśniami ich autorstwa tę pamięć umocnimy. Dobrze jest uzmysłowić sobie, że Karol Wojtyła był tyle samo wykładowcą na KUL ile papieżem. Tutaj też powstawały jego wiersze. Przypłyną zatem do nas na muzycznej fali podczas koncertu legend.Kompozytorami są w większości muzycy z Federacji. Charakterystyczne jest, że dawna motywika często egzystuje w utworach z elektrycznym brzmieniem współczesności.