Far Cry jest na pierwszy rzut oka zwyczajną grą z gatunku FPS, propagującą widok z perspektywy pierwszej osoby. Jednak porzucając pozory, stajemy przed niesamowitą grą akcji, wykorzystującą do granic możliwości rozległe (i chodzi tutaj o naprawdę wielkie, dające się bacznie obserwować) środowisko. Już samo pole widzenia, według autorów ponad 800 metrów, podczas patrzenia na bajeczną zatokę czy gęsto zarośniętą dżunglę pozostawia inne tego typu produkcje daleko w tyle, niejednokrotnie zapierając dech w piersiach ogromem szczegółów i jakością grafiki.
Historia przedstawiona przez autorów jest ciekawym wstępem do całej opowieści. Główny bohater, Jack Carver, chcąc oderwać się od społeczności wielkich miast rozwinął niewielki biznes przewoźniczy na południowym Pacyfiku. Zgłosiła się do niego urodziwa dziennikarka, z prośbą o przetransportowanie jej w rejon wysp Mikronezji. Oczywiście hołdując zasadzie - pięknym kobietom nie należy odmawiać, nasz bohater zgodził się wykonać to zadanie, wyglądające na prostą wycieczkę po słonecznych rejonach. Niestety zaraz po dotarciu na miejsce, jego łódź została ostrzelana i zatopiona przez nieznane jednostki militarne, piękna pani gdzieś przepadła, a Jack został sam na sam z mieszkańcami wyspy. Niestety okażą się to być nie tylko krwiożercze zwierzęta, a jego głównym celem będzie… przetrwanie i znalezienie wyjścia z tego piekła na ziemi.
Rozgrywane na bardzo rozległym i zróżnicowanym terenie zadania nie są z góry narzucone. Gracz penetrując okolicę, sam natknie się na problemy czy łamigłówki, wymagające spełnienia określonych warunków, by móc kontynuować wędrówkę w poszukiwaniu zaginionej dziennikarki i sposobu wydostania się z tej przeklętej wyspy. Zwiedzi przy tym nie tylko niebezpieczne, gęsto porośnięte tropikalną roślinnością lasy czy gorące plaże, które są wizytówką tej gry. Autorzy postarali się również w odtworzeniu ciekawych kompleksów, zarówno podziemnych, jak i wnętrz budynków. Zróżnicowanie to jest szczególnie wyraźne podczas dobierania odpowiedniego arsenału w razie zagrożenia - na przestrzeniach doskonale spisze się karabin snajperski, pozwalający na eliminacje celów z ogromnych odległości. W pomieszczeniach natomiast najlepiej zda egzamin strzelba, doskonała na niewielkie dystanse.
Równie ciekawym elementem Far Cry są przeciwnicy, a dokładnie rzecz biorąc - sztuczna inteligencji (AI). Autorzy zrezygnowali zupełnie z zachowania opisywanego skryptami (gotowymi schematami). Oponenci reagują w czasie rzeczywistym na poczynania gracza, jeśli tylko go zauważą. Już szmer czy jakiś dziwny odgłos działa na nich jak czerwona płachta na byka. Do tego nie trzymają się konkretnych połaci terenu i potrafią go wykorzystać, chowając się za przeszkodami czy zachodząc gracza z kilku stron jednocześnie. Jeśli już go wytropią, potrafią ścigać jak psa przez cała wyspę. A wyżsi ranga oficerowie są w stanie wezwać okoliczne posiłki na pomoc w łapaniu zbiega.
Poza rozbudowaną rozgrywką single-player Far Cry umożliwia grę wieloosobową. Gracz może stawić czoła żywym oponentom na różnego rodzaju mapach - otwartych zamkniętych, w kilku trybach (np. Deathmatch czy Capture the Flag).