Fallout 3
To kolejna odsłona kultowej serii z gatunku cRPG, zapoczątkowanej w 1997 roku. Opracowaniem niniejszej części cyklu zajęli się twórcy gry The Elder Scrolls IV: Oblivion, wykorzystując jej ulepszony silnik. Aczkolwiek przykładowo system animacji i efektów świetlnych zaprojektowano od podstaw. Grać można z wykorzystaniem perspektywy FPP lub TPP, ale niezależnie od wybranej kamery wysoka jakość oprawy wizualnej cieszy oko. Developerzy przedstawili nam życie w postnuklearnej rzeczywistości już od chwili narodzin głównego bohatera. Na początku zostajemy zabrani od konającej przy porodzie matki i poddani przez ojca (głos podłożył Liam Neeson) testowi DNA. Wybieramy wtedy swoją płeć, pochodzenie etniczne, unikalne aspekty aparycji etc. Szczególny nacisk został położony na wygląd twarzy, a po zakończonym procesie ojciec zdejmuje maskę i ukazuje swoje oblicze, będące wyraźnie podobne do naszego. Z kolei tryb kształtowania siedmiu głównych cech protagonisty zaprezentowano w formie lektury specjalnej książeczki dla dzieci, natomiast zapoznawanie się z systemem sterowania przypomina naukę chodzenia. W wieku dziesięciu lat otrzymujemy pistolet-zabawkę na kulki oraz naręczny komputerek Pip-Boy 3000, pozwalający chociażby na podgląd stanu zdrowia, umiejętności i zbioru posiadanych przedmiotów. Dzięki temu urządzeniu słuchamy również stacji radiowych po uprzednim dostrojeniu się do ich częstotliwości. Rozgłośnie serwują nie tylko oryginalną muzykę z lat czterdziestych i pięćdziesiątych XX wieku, ale także podają istotne informacje (np. odnośnie zadań do wykonania). Nasze przygotowania do wyjścia z Krypty 101 kończą się w wieku lat dziewiętnastu, kiedy ruszamy śladem zbiegłego ojca. Jest to rok 2277. Statystyki głównego bohatera przedstawiono w formie typowego falloutowego systemu S.P.E.C.I.A.L. (siła, percepcja, wytrzymałość itd.). Dowolne trzy spośród czternastu cech można rozwijać nieco szybciej, niż pozostałe. Egzystencja poza Kryptą 101 jest właściwie walką o przetrwanie. Nie można obejść się bez wody (nierzadko radioaktywnej i tym samym koniecznej do neutralizowania medykamentami), pożywienia oraz rzecz jasna broni (np. rozmaite narzędzia do atakowania na dystans, piła spalinowa, a nawet młot). Używamy jej w ramach systemu walki o nazwie V.A.T.S. (Vault-Tec Assisted Targeting System), umożliwiającego w oparciu o punkty akcji m.in. zatrzymanie upływu czasu i namierzanie konkretnych części ciała przeciwnika. Eksplorując wirtualny świat poruszamy się po obszarze nieznacznie mniejszym od tego, który widzieliśmy w Oblivionie. Jest to rejon niegdysiejszej stolicy Stanów Zjednoczonych, więc napotykamy jej charakterystyczne ruiny (chociażby pozostałości Mauzoleum Jeffersona). Brutalność w Fallout 3 została silnie wyeksponowana. Przykładowo trafiony w głowę wróg żegna się z życiem w asyście rozbryzgującej się na wszystkie strony zawartości czaszki. Sceny tego typu prezentowane są w zwolnionym tempie. Konfrontacje z oponentami nie należą jednak do najłatwiejszych z uwagi na dopracowaną Sztuczną Inteligencję. Wrogowie kryją się za przeszkodami terenowymi, zbierają się w obliczu zagrożenia w trudne do pokonania grupy etc. Warto zauważyć, że trudność walk nie dostosowuje się, tak jak w Oblivionie, do bieżącego stopnia umiejętności protagonisty, więc odwiedzenie niektórych miejsc jest możliwe dopiero po osiągnięciu odpowiedniego progu doświadczenia (ostateczny to dwudziesty). Developerzy z Bethesda Softworks zaserwowali nam sporą ilość dostępnych zakończeń fabuły. Związane są one naturalnie z podejmowanymi podczas rozgrywki działaniami. W akcji ponownie oglądamy falloutowy system karmy, ewidencjonujący nasze uczynki i wpływający na relacje pomiędzy bohaterem a światem. Ponadto do pomocy możemy zatrudnić najemników, aczkolwiek Fallout 3 jest przede wszystkim grą, skoncentrowaną na jednej postaci.
Oblivion
To już czwarta edycja popularnej serii cRPG, która przez wielu graczy uważana jest za prawdziwe arcydzieło w swoim gatunku. Jest to zarazem pierwsza pozycja z cyklu The Elder Scrolls, jaka została wydana na konsolę Microsoft Xbox 360. Akcja omawianej części osadzona została w świecie fantasy, w prowincji Cyrodiil Imperium Tamriel. Ostatni władca tegoż państwa, z pomocą anonimowego zabójcy, przedwcześnie odszedł z tego świata. Tron Tamriel pozostał pusty. Jak wiadomo, sytuacja taka jest wielce niekorzystna dla każdego kraju, gdyż sprzyja szerzeniu się anarchii, a w tym określonym przypadku, wiąże się z jeszcze gorszymi implikacjami. Mianowicie, gdy Imperium Tamriel nie posiada władcy, wrota do Oblivionu (odpowiednika znanego nam piekła) stoją otworem, umożliwiając wydostawanie się na wolność przeróżnych plugawych bestii. Nie trudno się domyśleć, że światu grozi wielki kataklizm oraz, że nie kto inny jak gracz musi mu zapobiec. Jego zadaniem jest odnalezienie prawowitego następcy tronu i doprowadzenie to tego, by objął rządy nad Tamriel. Podobnie jak wszystkie poprzednie części, tak i Oblivion charakteryzuje się bardzo dużą wolnością w podejmowaniu decyzji. Mowa m.in. o tworzeniu postaci naszego bohatera, podróżowaniu po świecie gry, wykonywaniu tysięcy zadań pobocznych, czy samej głównej misji. Możemy zostać zarówno potężnym wojownikiem, magiem, czarnoksiężnikiem, uzdrowicielem czy złodziejem. Nic nie stoi też na przeszkodzie, by jednocześnie przynależeć do różnych gildii czy frakcji i awansować w ich szeregach. To co robimy, nasze decyzje i czyny wpływają zarówno na prowadzoną postać, jak i na otoczenie. Świat gry zamieszkuje blisko 1,000 postaci NPC, które podejmują niezależne wybory w oparciu o swoją osobowość, miejsce w którym się znajdują oraz zapamiętane efekty poprzednich interakcji z innymi osobami. A wszytko to dzięki specjalnemu systemowi sztucznej inteligencji „Radiant”. Świat gry jest ogromny i składa się z licznych, różnorodnych lokacji, każda o indywidualnie ukształtowanym terenie oraz typie flory czy fauny. Dodatkowo każda zamieszkująca go społeczność posiada własną historię, kulturę i politykę. Krainy, jakie odwiedzamy zamieszkuje także ponad czterdzieści gatunków potworów. Ponadto wiele zadań oraz labiryntów jest generowanych losowo wraz z rozpoczęciem gry od nowa. Zaś odwiedzone już miejsca zmieniają się z upływem czasu. Nasza postać może podróżować zarówno pieszo, konno, a także płacąc przewoźnikom. W Oblivion znajduje się również nowa mapa i dynamiczny kompas pokazujący jak blisko znajdujemy się lokacji czy postaci ważnej dla wykonania danego zadania. Silnik The Elder Scrolls IV: Oblivion w pełni wykorzystuje możliwości, jakimi dysponuje konsola Xbox 360. Pozwoliło to m.in. na stworzenie zróżnicowanych efektów wizualnych ukazujących realia fantastycznych krain oraz płynną animację postaci, mimiki ich twarzy i wykonywanych przez nie gestów.