Witam

Do sprzedania dzisiaj mamy białego Epiphone`a V. Gitara jest z limitowanej edycji i już obecnie nie produkowana. Korpus gitary to olcha gryf machoniowy, ogólny stan gitary określam na bardzo dobry z małym minusikiem, ponieważ na jednym rogu jest mały odprysk lakieru co niestety w gitarach typu V jest praktycznie nie do uniknięcia. Gitara posiada wbudowaną puszkę pod baterię do układu aktywnego ponieważ poprzedni właściciel miał w niej aktywne pick upy. Swoją cegiełkę jaką dołożyłem to zmiana kluczy na GOTOHY, w zasadzie chodziło mi tylko o wygląd, klucze, które założyłem mają bardziej "gibsonowski" wygląd oraz oczywiście dobrze trzymają strój. Jestem jej drugim właścicielem, pierwszy kupił ją nową w sklepie jako ostatnią sztukę w PL, gitara była grana, także drewno zdążyło się nieco rozegrać, dodatkowym atutem jest brak pęknięcia na łączeniu gryfu i korpusu, a nadmienię, że zakładałem w niej grube struny (np 12-60 do stroju CIS) Kolejnymi atutami tego instrumentu jest gryf, który w żaden sposób nie przypomina tradycyjnego gryfu do jakiś przyzwyczaił na Epiphone, określiłbym go jako "sportowy pośród Epiphone`ów" bardzo wygodny. Przez to, że gryf nie jest defilowskim drągiem udało się ten instrument dobrze wyważyć i po założeniu na pasek gitara nie leci gryfem w dół. Teraz chciałbym się skupić na pewnej sprawie, mianowicie wszyscy posiadacze koreańskich Epiphone`ów w tytułach podkreślają ten fakt namiętnie wylewając wszelkie pomyje na wyroby chińskie, a ja pozwolę sobie na własne przemyślenia, ponieważ, tak się składa posiadałem trochę Epi i koreanskich i chinskich i nawet czeskich. Przy masowej produkcji a jakby ktoś nie wiedział w każdym z 3 wymienionych państw takową właśnie uprawiano/uprawia się albo instrument się uda albo nie. Dlatego też natrafiałem na egzemplarze średnio udane z korei jak i również z czech. I na to nie ma reguły, wszędzie podniecają się w opisach, że les paul ma dechę i korpus z machoniu a w praktyce mieszają machoń z olchą bądź klepią w/w podzespoły tylko z olchy. Kiedyś posiadałem koreańca LP z pięknym topem i okazało się, że jak się dobrze przyjrzało na dechę pod słońce była to taka klejonka jakby ktoś miał z tego stopień schodów zrobić a nie gitarę.... tak więc śmieszy mnie zaznaczanie, że instrument jest koreański przez co brzmi o niebo lepiej, owszem w chińskich wykonanie jest gorsze, ale nie dotyczy to wszystkich egzemplarzy trafiają się dobre egzemplarze i tutaj wystawiona V-ka do takich ewidentnie należy. Pozdrawiam i polecam

UWAGA !!! płatność tylko poza PayU ponieważ nie mam aktualnego konta. Aktualne konto podaję po kliknięciu KUP TERAZ

ZAPOMNIAŁEM DODAĆ, ŻE W KOMPLECIE JEST PORZĄDNY POKROWIEC DEDYKOWANY DO TEJ GITARY