Były czasy, kiedy na poletku RTS’ów królowało Age of Empires, a miłośnicy turówek zarywali noce przy Civilization. Wtedy Stateless Studios postanowiło spróbować połączyć te dwa tytuły i powstało Empire Earth.Gra jest zrobiona na modłę hitu Ensemble Studios: podobne surowce, wydobywanie za pomocą osadników, rozbudowa osady, szkolenie wojsk. Jednak AoE było skoncentrowana tylko na jednym okresie historycznym, podczas gdy Empire Earth prowadzi gracza poprzez cały rozwój cywilizacji – od prehistorii, skończywszy na nano – epoce przyszłości. To bardzo fajna sprawa – można doprowadzić do walki rycerzy z czołgami czy łuczników z bombowcami. Oczywiście zmiana epoki kosztuje odpowiednią ilość surowców i trochę trwa, ale warto. Średnio co dwa okresy zmianie ulega wygląd jednostek, ich typ oraz uzbrojenie.Jednak smak prowadzenia nacji poprzez pełny rozwój cywilizacyjny, poznać można tylko w trakcie potyczek lub grze multiplayer. W kampanii jest to niemożliwe. Twórcy postanowili zdecydować za graczta, które narody są najfajniejsze i jakie epoki są dla nich najlepsze. W ten sposób powstały cztery kampanie: dla starożytnej Grecji, średniowiecznej Anglii, XX wiecznych Niemiec oraz Rosji przyszłości. Wszystko jest tam ładnie przeskryptowane, poustawiane, powybierane. Oczywiście zagrać w każdą z nich należy, choćby dla treningu przed bitwami z AI lub kolegami. Jeśli kogoś nie satysfakcjonuje to, co przygotowali programiści, zawsze może skorzystać z edytora i stworzyć własną kampanię lub scenariusz.

UWAGA. Przy opcji KUP TERAZ - przesyłka GRATIS.
Grę można odebrać osobiście, W-wa Imielin (lub na linii Metra)