Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Elitarne jednostki specjalne Wojska... [nowa]

16-06-2015, 1:02
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 34.30 zł     
Użytkownik SklepBookmaster
numer aukcji: 5363647846
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 2   
Koniec: 16-06-2015 01:01:37

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

  • Masz pytania ?
  • chętnie na wszystkie odpowiemy
  • Pon - Pt od 9.00 do 17.00
telefon
(22)[zasłonięte]428-25
(22)[zasłonięte]490-41
email
[zasłonięte]@bookmaster.pl
godziny otwarcia punktu odbioru zamówień
Pon - Pt 08:00 - 17:00
adres

Bookmaster
Anielewicza 37
01-057 Warszawa

Zamówienia realizujemy w ciągu 2-3 roboczych od momentu zaksięgowania wpłaty lub wybrania formy płatności z pobraniem.
Paczki wysyłamy



Dokonanie zakupu oznacza akceptację warunków zamieszczonych w regulaminie zakupów, w zakładce "o mnie". UWAGA: W przypadku aukcji na produkt dostępny w wielu wariantach kolorystycznych itp. wybór jest losowy!

Kupując na wielu aukcjach za przesyłkę płacisz tylko raz!

Elitarne jednostki specjalne Wojska Polskiego 1939-45

Korczyński Piotr


18 listopada 1942 roku kompania znalazła się w głównym ośrodku szkoleniowym komandosów - osławionym Commando Depot w Achnacarry w północnej Szkocji. Komendantem ośrodka był podpułkownik Charles Vaughan, którego komandosi nazywali "Dziedzicem na Achnacarry" lub "Rommlem Północy". W ośrodku żołnierze przechodzili niezwykle ciężki, trzytygodniowy kurs. Zaliczenie całego programu szkolenia uprawniało do noszenia tytułu "komandosa". Ćwiczenia prowadzono od świtu do zmroku, często również nocą. Cały obóz tonął w błocie, ale na każdy apel należało stawić się w nieskazitelnie czystym mundurze. Program kursu obejmował między innymi marszobiegi w pełnym oporządzeniu z bronią oraz zajęcia na strzelnicy. Szczególną wagę przywiązywano do treningu tak zwanej cichej roboty na nieprzyjacielskich tyłach. Ćwiczono walkę wręcz, walkę sztyletem, wspinaczkę górską i pływanie. Aby oswoić przyszłych komandosów z ogniem, większość zajęć odbywało się z użyciem ostrej amunicji. Wszystkie komendy musiały być wykonywane w biegu, nawet zbiórki na posiłek przed kuchnią. Tak forsowna zaprawa oprócz doskonalenia umiejętności bojowych miała jeszcze jeden cel. Żołnierze, którzy jej doświadczyli byli zgodni co do tego, że: "Achnacarry było przede wszystkim szkołą charakterów. Kiedy nogi odmawiały posłuszeństwa, kiedy brakowało w piersiach tchu, wzrok zachodził mgłą, a oporządzenie i broń ciążyły niezmiernie, trzeba było wielkiej siły woli, aby nie ustać, aby wytrwać do końca. Niejeden był bliski załamania i wtedy okazywało się, że Achnacarry było też szkołą koleżeństwa. Podtrzymywano się wzajemnie na duchu, silniejsi pomagali słabszym, choć sami ledwo trzymali się na nogach".



Dane:
  • ISBN:978[zasłonięte][zasłonięte]73115
  • liczba stron: 256
  • okładka: twarda
  • wydawnictwo: Vesper
  • wymiary: 140 x 205 mm
  • Data wydania: 2[zasłonięte]013-10
Wróć na początek aukcji