Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Elinor Carucci: Diary of a Dancer

04-03-2012, 1:46
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 89 zł     
Użytkownik www_bookoff_pl
numer aukcji: 2110717570
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 8   
Koniec: 10-03-2012 14:52:08
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

KSIĘGARNIA ARTYSTYCZNA BOOKOFF | UL. ŁUCKA 14 | 00-845 WARSZAWA | TEL. (22)[zasłonięte]253 62 | KOM. 503 [zasłonięte] 126

Elinor Carucci: Diary of a Dancer


Dane książki
ISBN 978-[zasłonięte][zasłonięte]52115
Oprawa Oprawa twarda
Ilość stron 96
Wydawnictwo Steidl
Język Angielski

Cena: 89.00 PLN (wystawiamy faktury vat)

W celu obejrzenia książek zapraszamy do naszych księgarni w Warszawie:

Księgarnia Bookoff przy ul. Łuckiej 14 specjalizuje się w książkach i albumach fotograficznych.
Tel. (22)[zasłonięte]253 62 lub 503 [zasłonięte] 126

Księgarnia czynna jest w godzinach:
Pon-Pt, godz. 11-19
Sob, godz. 12-16

Księgarnia Muzeum Bookoff przy ul. Pańskiej 3 w Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Specjalizuje się w dziedzinach którym poświęcona jest działalność Muzeum, czyli sztuce, projektowaniu graficznemu, architekturze oraz urbanistyce.
Tel. 512 [zasłonięte] 208

I have been a professional Middle Eastern dancer, or as it is called in the West, Belly Dancer, for ten years. I photographed this collection of images during a period of three years, in which I performed mostly around New York City’s five boroughs, their vicinity and parts of New Jersey. I traveled to shows with a married couple, Israelis like myself, who were my agents. He was the drummer, she did the jewelry, so we were a small, tightly knit creative team, spending many hours together on the road. We sometimes did as many as six or seven shows an evening, each in a different location and for a different kind of audience. I danced for Americans, Greeks, Indians, Bukharans, Punjabis, Turkish, Chinese and Gypsy communities. I danced in fancy restaurants for celebrities, in middle-class family events, in sleazy bars, or for men gathered in poor-house basements.

There is a tension between the dance’s beauty, grace and technical sophistication, and the fact that it thrives on its off-stage settings. It is not just choreographically complicated, it is also direct, sexual, warm, alive. More than that, it is, in its own way, truly intimate. It could not be all that if it wasn’t performed in ordinary settings, among, rather than in front of, audiences. This is, in fact, what I personally like so much about it. The mixing with the people, dancing in living rooms, being surrounded by families, grandparents and children at once, the smell of the food and the messiness of real life…