Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

E. Ostrowska: O Królu Cukrowym, Marcepanowej...

14-05-2014, 14:52
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 4.50 zł     
Użytkownik innomine51
numer aukcji: 4240821838
Miejscowość Kielce
Wyświetleń: 1   
Koniec: 21-05-2014 14:38:15

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Okładka: miękka
Rok wydania (xxxx): 1975
Przedział wiekowy: dla przedszkolaków (3-5 lat), dla dzieci z klas I-III (6-9 lat), dla dzieci z klas IV-VI (10-12 lat)
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Antykwariat Internetowy In Nomine - książki, albumy, atlasy, encyklopedie
Antykwariat Internetowy In Nomine
25-363 Kielce, ul. Wesoła 51/613

telefon: 605-[zasłonięte]-305
e-mail: [zasłonięte]@innomine.pl
Wpłaty prosimy dokonywać na konto:

NET System Igor Białogoński
25-363 Kielce, ul. Wesoła 51/613

86 1500 [zasłonięte] 1[zasłonięte]4581406 [zasłonięte] 550700
Bank Zachodni WBK S.A. 5 O/Kielce
  • List polecony ekonom.: 5,20 zł
  • List polecony prioryt.: 6,80 zł
  • Paczka ekonomiczna: 11,70 zł
  • Paczka priorytetowa: 13,60 zł
  • koperta ochronna ("bąbelkowa")
  • Przez PayU
  • Przelew na konto (przedpłata)
  • Przed złożeniem oferty prosimy o szczegółowe zapoznanie się z:
    - Regulaminem aukcji dostępnym na stronie O nas;
    - pełnym opisem oferowanych przedmiotów wraz z ich rzeczywistymi zdjęciami.

  • Nie wycofujemy ofert na 24 godziny przed końcem aukcji, nie kończymy aukcji przed czasem.

  • Po zakończeniu aukcji prosimy o potwierdzenie zamówienia z podaniem swojego nicka, numeru aukcji, rodzaju przesyłki oraz potwierdzeniem adresu do wysyłki - koniecznie jeśli adres będzie inny niż ten z profilu użytkownika.

  • Koszt przesyłki jest zawsze podawany w treści aukcji.

  • Oferowane przedmioty wysyłamy najczęściej w ciągu 24 godzin (w dni robocze) od zaksięgowania pełnej należności, łącznie z kosztami wysyłki.

  • Zachęcamy do zakupu kilku przedmiotów jednocześnie - koszt wysyłki jest zależny od ich łącznej wagi - szczegóły na stronie O nas.
Wysyłka w ciągu 24h od otrzymania wpłaty

Satysfakcja gwarantowana - 100%
k00283
Witamy na naszej aukcji.

Przed przystąpieniem do licytacji prosimy zapoznać się z jej zasadami na stronie O nas.

Przedmiotem aukcji jest używana książka:

O Królu Cukrowym, Marcepanowej Królewnie, Piernikowym Paziu i kucharce Pelasi

Autorzy: Ewa Ostrowska
Strony: 136; Format: 14,5 x 20,0 cm
Waga: 138 g.
ISBN: brak
Wydanie: I (1975); Nakład: 50267 szt.
Wydawca: Wydawnictwo Łódzkie (Łódź)
Oprawa: miękka
Stan książki: dobry (-)

Stan okładki: dobry (-), okładka posiada niewielkie ślady przetarć i zagięć, a także ślady plam, jest nieco zabrudzona.

Stan kartek: kilka kartek posiada niewielki ślady małych plam drobnych zabrudzeń i/lub zagięć, pozostałe kartki czyste, lekko pożółkłe.

Książka pochodzi ze zlikwidowanego księgozbioru biblioteki. Posiada wbite pieczęcie biblioteczne oraz numery katalogowe.

ZAMIAST WSTĘPU

Krótka opowieść o Bardzo Dorosłej Osobie (nie mająca zbyt wiele wspólnego z resztą Bajki).

"Była sobie mała dziewczynka. Miała cztery olbrzymie jak groch piegi ma nosie i niezliczoną wprost ilość na policzkach. Jej buzia przypominała do złudzenia indycze jajo. Miała też dwa warkoczyki, cieniutkie i chudziutkie, przewiązywane czerwonymi kokardkami. I niebieskie oczy. Tak wyglądała.
A co lubiła?
Mnóstwo różnych, najróżniejszych rzeczy! Lubiła słuchać, jak śpiewają ptaki, potrafiła nawet odróżnić śpiew słowika od śpiewu skowronka czy gwizdu wilgi. Lubiła przyglądać się niebu i chmurom. Czasem widziała ciemną chmurę, która pędziła w zawrotnym biegu jak potworny smok o siedmiu paszczach, złowrogich, straszliwych, a potem nagle, ni z tego, ni z owego, najspokojniej przestawała straszyć i zamieniała się w okręt, pod białymi żaglami. Dziewczynka lubiła również grać w klasy i w chowanego, przebierać się w sukienki mamy i jej kapelusz. Lubiła wyobrażać sobie, że zamiast swoich mysich ogonków ma wspaniałe, kruczoczarne włosy opadające w lśniących lokach aż do samej ziemi. Lubiła wydłubywać rodzynki z drożdżowego placka i podkraść wiśniowe konfitury ze spiżarni. Lubiła chodzić spać, chociaż nie cierpiała mycia uszu i zębów. To była cudowna chwila, kiedy mijał dzień, gasł razem z zachodzącym słońcem za ścianą wysokiego lasu i przedwieczorny zmrok ogarniał liliową mgłą wszystko za oknem, i niebo, i las, i łąki. Dziewczynka leżała w swoim łóżeczku tuż przy oknie, patrzyła, jak mgła ciemnieje i zamienia niebo w ciemnofioletowy, głęboki staw. Myślała wtedy, że niebo jest stawem, księżyc srebrną łódeczką, a gwiazdy wodnymi liliami. Zamykała oczy, przypinała skrzydła do ramion, wzbijała się prosto w ciemnofioletowe niebo i płynęła po nim w księżycowej łódeczce. Plotła wianki z gwiaździstych lilii, włosy jej spływały w lśniących, kruczoczarnych lokach aż po kolana, a z buzi znikały piegi.
Czasami przychodziła do niej mama, aby powiedzieć dobranoc. Przysiadała na brzegu łóżeczka, dziewczynka zarzucała jej ramiona na szyję, przytulała chłodny nosek do jej ciepłego policzka, a mania opowiadała bajki: o Czerwonym Kapturku, Królewnie Śnieżce, Kocie, co palił fajkę. Zdarzało się również, że mama śpiewała na dobranoc kołysankę.
Raz marna zaśpiewała taką:

Był sobie król, był sobie paź i była też królewna.
Żyli wśród róż, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna.

Lecz stała się raz straszna rzecz, dziewczynko moja kochana,
Króla zjadł pies, pazia zjadł kot, królewnę myszka zjadła!

A żeby ci nie było żal, dziewczynko moja kochana:
Z cukru był król, z piernika paź, królewna z marcepana.

Dziewczynka nie wiadomo dlaczego schowała głowę w poduszkę i rozpłakała się.
- Dlaczego płaczesz? - spytała mama.
Dziewczynka odwróciła się do ściany i nie odpowiedziała. Mama posiedziała jeszcze chwilę, potem wyszła z pokoju, zostawiając dziewczynkę samą. Miała dużo pracy, musiała sprzątnąć po kolacji kuchnię.
Tego wieczoru, chociaż niebo skrzyło się tysiącami gwiazd i księżyc pływał w złotej strudze, dziewczynka nie wyruszyła w swoją zwykłą, wieczorną podróż. Nie przechylała się poprzez burtę księżycowej łódeczki, by wypatrywać pod granatową taflą stawu dziwnych tajemnic. Zrozumiała, że jest brzydką, małą dziewczynką z cienkimi warkoczykami, które nigdy nie zamienią się w kruczoczarne loki spływające z ramion aż do samej ziemi. Źli chłopcy będą ją szarpać za włosy wołając: "Indycze jajo z mysimi ogonkami! Indycze jajo z mysimi ogonkami!" Ponieważ chłopcy są silniejsi, nie potrafi się przed nimi obronić.
Od tamtego wieczoru minęło wiele, wiele lat. Dziewczynka urosła, nie nosiła już warkoczyków przewiązywanych czerwonymi kokardkami. Dorosłym przecież nie wypada nosić kokard. Nie miała też już czasu lubić jak dawniej wszystkie dziwne rzeczy. Już żadna groźna chmura nie stawała się swobodnie żeglującym okrętem. Dorosłe osoby nie przyglądają się niebu ani chmurom. Cóż z tego, że śpiewa słowik, że gwiżdże wilga? Czy warto zaprzątać sobie głowę takimi głupstwami? I jak można wydłubywać rodzynki ze świeżo upieczonego ciasta! A każdy człowiek, jeżeli jest porządny, przykładnie myje uszy i zęby.
Przed laty dziewczynka płakała nad losem Cukrowego Króla, Piernikowego Pazia i Marcepanowej Królewny, teraz jest zupełnie Dorosłą Osobą i nie obchodzi jej jakiś tam Cukrowy Król, Piernikowy Paź i Marcepanowa Królewna. Jako Dorosła Osoba wykonywała wiele niezwykle pożytecznych, wyłącznie pożytecznych rzeczy. Dorosła Osoba bowiem nie zajmuje się innymi, powtarza nawet często, że "przyjemne musi być połączone z pożytecznym". Toteż rzadko zdarza się nam spotkać taką Dorosłą Osobę, która odważyłaby się przypinać skrzydła do ramion i wyobrażać sobie, że jest kimś innym, niż pozwolono jej być. A jeśli już się na to odważy, natychmiast wszyscy dookoła będą starali się ją za wszelką cenę przekonać, że na tych swoich skrzydłach nie doleci nigdzie. Znajdą się również i tacy, którzy skrzydła połamią i wyrzucą do kubła ze śmieciami. Dlatego to Dorosła Osoba nie może przejmować się Cukrowym Królem, Piernikowym Paziem czy Marcepanową Królewną.
Ale któregoś wieczoru, kiedy Dorosła Osoba przyszła powiedzieć swojej własnej dziewczynce dobranoc i usiadła przy łóżeczku, zastanawiając się, jaką opowiedzieć bajkę, spojrzała w okno. A za oknem ciemniało nisko zwisające niebo, srebrny sierp księżyca wydawał się małą łódeczką, gwiazdy jak lilie. I nagle Dorosłej Osobie zabiło mocniej serce, przypomniała się jej dziwna melodyjka, dawno zapomniana, cichutka jak nieśmiałe i dalekie echo. A za oknem zamiast nieba staw. Na stawie łódeczka kołysze się z wolna, mała dziewczynka z czerwonymi kokardkami na mysich ogonkach przechyla się przez burtę, zrywa gwiazdy, uplata z nich wianek srebrny. Ach, nieposłuszna dziewczynka! Piegi na nosie, piegi na policzkach, zęby nie umyte, broda wymazana wiśniowym sokiem z konfitur.
Dorosła Osoba, wciąż pełna zdziwienia, zaśpiewała:

Był sobie król, był sobie paź i była też królewna.
Żyli wśród róż, nie znali burz, rzecz najzupełniej pewna.

Aż stała się raz straszna rzecz, dziewczynko moja kochana,
Króla zjadł pies, pazia zjadł kot, królewnę myszka zjadła.

Lecz żeby ci nie było żal, dziewczynko moja kochana:
Z cukru był król, z piernika paź, królewna z marcepana.

Jakaś gwiazda błysnęła - jaśniej i zataczając srebrny łuk poprzez granatowe niebo spadła za lasem. Może to umarło serce Marcepanowej Królewny? - pomyślała Dorosła Osoba i spostrzegła, że płacze. Czy nad losem Cukrowego Króla, Piernikowego Pazia, Marcepanowej Królewny, jak kiedyś, gdy była mają dziewczynką? A może dlatego, że już nią nie jest?"

SPIS TREŚCI

Zamiast wstępu
Krótka opowieść o Bardzo Dorosłej Osobie (nie mająca zbyt wiele wspólnego z resztą Bajki)

Rozdział pierwszy
Kilka podstawowych wiadomości o Królestwie Cukrowym. Królowa Sabina Wyrwidąb. Zamach stanu. Niech żyje nowy król! Król Ksenofont Beczkogłowy postanawia okazać wspaniałomyślność. Napaść niecnego króla Bramberbrakera

Rozdział drugi
Gdzie podział się następca tronu? Gorączkowe poszukiwania. Kucharka Pelasia ratuje sytuację

Rozdział trzeci
Kim był nowy król? Dlaczego Minister Informacji widział w oknie smutnego chłopczyka? Co można zobaczyć w płynącej wodzie? Ucieczka. Ogród róż. Spotkanie z Pelasią

Rozdział czwarty
Co począć z królewskim płaszczem? Ósmy cud świata. Król przestaje być bezimienny. Ciastka i herbata dla poddanych

Rozdział piąty
Zakupy w Domu Towarowym. Nagła choroba Ministra Informacji. W jaki sposób Minister Piekarnictwa uratował swój honor. Podwieczorek. Bajka Króla Cukrowego

Rozdział szósty
Komunikat Ministra Informacji. Zagraniczni korespondenci. Rozwój turystyki. List króla Bramberbrakera. Odpowiedź Króla Cukrowego. Król Cukrowy spotyka Marcepanową Królewnę i Piernikowego Pazia

Rozdział siódmy
Tajemnica Pelasi. Spór o lody. Zmartwienie Pazia

Rozdział ósmy
Tajemnica dziurawego strychu. Spotkanie z Głosem Księżycowego Światła. Król wybiera się w daleką podróż

Rozdział dziewiąty
Pierwsza przygoda Króla Cukrowego (która nie powinna nikogo zasmucić)

Rozdział dziesiąty
Druga przygoda Króla Cukrowego (w której nic nie dzieje się ważnego, a mimo to przygoda jest pouczająca)

Rozdział jedenasty
Trzecia przygoda Króla Cukrowego (nad którą warto się trochę zastanowić)

Rozdział dwunasty
Czwarta przygoda Króla Cukrowego (ponura, ale z nieoczekiwanie pomyślnym zakończeniem)

Rozdział trzynasty
Wszystko dobre, co się dobrze kończy

Zakończenie
(które jednak niczego nie kończy)

Zapraszamy do udziału w licytacji!

Zdjęcia:











Antykwariat Internetowy In Nomine jest prowadzony przez firmę NET System Igor Białogoński

25-363 Kielce, ul. Wesoła 51/613, NIP: 657[zasłonięte]115-24, REGON: 260[zasłonięte]547

Kontakt - tel. 605 [zasłonięte] 305, e-mail: [zasłonięte]@innomine.pl