Kino akcji zrobione lege artis. Reżyseruje Stuart Baird, czyli twórca Krytycznej decyzji. Odsączono psychologiczne dylematy a la Ścigany, do samego końca są niespodzianki i to nie tylko z serii „w jaki sposób go złapią”. Życie grupy agentów pokazano od kuchni, widzimy ich przygotowujących się do kolejnych zadań, wykorzystujących warsztat FBI. Akcja w Nowym Jorku rozgrywa się na kilku planach jednocześnie, zwłaszcza sceny na cmentarzu zostały zrealizowane z suspensem godnym Hitchcocka. Dobra jest również realizacja katastrofy samolotu, w którym dziurę zrobił pewien Chińczyk z pomocą zabranego na pokład pistoletu.