„Back in Town” to pierwsza od 11 lat solowa płyta artysty, znacznie różniąca się od wspólnych dokonań Johna Portera i Anity Lipnickiej. Walijczyk od dawna mieszkający w Polsce wraca na niej do swoich korzeni.
Nad albumem nagranym w całości w Wielkiej Brytanii pracowało kilku cenionych muzyków z dużym doświadczeniem. Jego współproducentem jest Phill Brown, który realizował projekty m.in. z Robertem Plantem i Bobem Marleyem. Teksty piosenek napisał John Porter. Razem z nim w studiu spotkali się Mikey Rowe, Simon Edwards, Calum MacColl i Martyn Barker.
Większość utworów – dziewięć z jedenastu – została zarejestrowana na żywo, „w 100 procentach live” – jak stwierdził sam ich kompozytor. Efektem tego są brzmienia chropowate, niepokojące, ale też pełne życia. Doskonale wpisuje się w nie charakterystyczny wokal Portera, który snuje w nich opowieść o czających się w każdym z nas demonach.
W książeczce, do której dołączona jest płyta, zamieszczono krótkie, napisane zarówno po polsku, jak i po angielsku, impresje muzyka z kolejnych etapów nagrywania albumu. Oddają one atmosferę panującą w studiu i wrażenia artysty pochłoniętego pracą twórczą. Publikację dopełniają zdjęcia Johna Portera i teksty skomponowanych przez niego piosenek
|