Dusk-12: Strefa Śmierci jest klasycznym przedstawicielem gatunku First Person Shooter, umiejscowionym w futurystycznym świecie. Pozycja ta charakteryzuje się przede wszystkim szybką, wciągającą akcją, nowoczesną, starannie wykonaną oprawą wizualną oraz dopracowanym trybem rozgrywki wieloosobowej. W „wyposażeniu standardowym” program oferuje także bogatą zbrojownię oraz kilka specjalnych zdolności, w które możemy wyposażyć nasze alter ego.
Fabuła gry z pewnością nie zalicza się do szczególnie odkrywczych czy oryginalnych. Pewni życiowi panowie w przyszłości postanowili bowiem stworzyć super-żołnierza, przeprowadzając przy tym „drobne” eksperymenty na ludności cywilnej jednego z miast. Jak to zwykle w grach bywa, coś poszło nie tak i teraz mamy kwarantannę na całe miasto, które zostało dokumentnie opanowane przez hordy krwiożerczych morderców, beztrosko hasających sobie po ulicach. Oczywiście, wirusik, który spowodował całe to zamieszanie, jest nieuleczalny, w związku z czym jedyną możliwością zaprowadzenia porządku jest wytępienie całego tałatajstwa za pomocą różnego rodzaju środków „zabezpieczających”.
Gracz wciela się w dwie role: Jegorowa - komandosa grupy specjalnej, desygnowanej do penetracji miasta Czernożersk oraz Zgonina - mutanta będącego efektem eksperymentów mających na celu stworzenie superżołnierza. Zgonin obdarzony jest nadludzką wytrzymałością oraz czterema zdolnościami specjalnymi (spowolnienie czasu, infrawizja, przyśpieszenie, uderzenie kinetyczne).
Gra posiada tryb multiplayer, w którym nawet 16 zapaleńców może toczyć boje na śmierć i życie, walcząc samodzielnie (Deathmatch) lub zespołowo (Team Deathmatch). Oczywiście, także w tym przypadku dokonujemy wyboru między poczciwym żołnierzem jednostki specjalnej, a psychopatycznym świrem o nadludzkich zdolnościach. Zarówno w trybie single, jak i multi, otrzymujemy możliwość skorzystania z różnego rodzaju środków transportu, co wydatnie przyczyna się do zwiększenia mobilności naszego bohatera.