Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Dumny duch - Rosemary Altea

28-02-2012, 20:22
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 10 zł     
Użytkownik relaks_2008
numer aukcji: 2071464158
Miejscowość Lublin
Wyświetleń: 6   
Koniec: 31-01-2012 13:52:08

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Rok wydania (xxxx): 1999
Język: polski
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

 
Nowa książka autorki "Orła i róży". Rosemary Altea, medium i uzdrowicielka, zabiera czytelników w daleką podróż pełną niespodziewanych możliwości. Jej książka jest przepełnioną magią. Poznajemy dzięki niej wielkie prawdy duchowe oraz prawdy o sobie. M.in. co dzieje się z nami po śmierci; nauka i wiedza intuicyjna; podróż ku uzdrawianiu; prawa Wszechświata.

Wstęp

Był ranek, mniej więcej siódma trzydzieści rano i chociaż już nie spała, kuliła się pod kołdrą, ciesząc się kilkoma ostatnimi chwilami lenistwa. Poprzedni wieczór spędziła z przyjaciółkami, Kay i Claire przyszły na kolację, a zasiedziawszy się, postanowiły zostać na noc. Claire, pielęgniarka, szła do pracy na poranny dyżur i musiała wstać na tyle wcześnie, by wyjść o piątej trzydzieści. Kay także już poszła, przed wyjściem zdążyła wsunąć głowę przez drzwi sypialni, rzuciwszy pospieszne „do widzenia", nim wybiegła, spóźniona na wykłady w college'u.
Leniwie przeciągnęła się, ziewnęła i spojrzała na zegar stojący na stoliku. Wskazywał siódmą czterdzieści pięć rano. „Jeszcze tylko dziesięć minut i wstaję" pomyślała, chcąc nacieszyć się każdą minutą wylegiwania się w łóżku. Czekał ją pracowity dzień.
W tym momencie usłyszała kroki. Ktoś szedł do znajdującej się przy jej sypialni łazienki.
„Och, nie" pomyślała „Biedna Claire, musiała zaspać". Drzwi otworzyły się i rzeczywiście stanęła w nich Claire.
Nie podnosząc głowy znad poduszki, patrzyła spod półprzymkniętych powiek jak Claire podchodzi do łóżka.
Poczuła jak odgarnia pościel, kładzie się obok i czując że przyjaciółka spycha ją na bok, już już odwracała się, by spytać, co do licha się dzieje... odwróciła się i słowa: „Co ty sobie myślisz?" zamarły jej na ustach. Nie mogła uwierzyć w to, co widzi ...bowiem na łóżku nikogo nie było.
Minęły dwa tygodnie. Ponownie obudziła się wczesnym rankiem, około siódmej, leżąc na boku. Wyciągnęła się i wyprostowała na całą szerokość łóżka. I znowu zamarła. Pełna niedowierzania, przerażona, nie mogła się ruszyć. Leżała przytulona do mężczyzny, czuła jego rękę na ramieniu. Zbyt przerażona by krzyczeć, czy choćby się poruszyć, leżała nieruchomo, a serce mocno waliło jej w piersi. Słyszała jego oddech, powolny i spokojny. Przyciągnął ją nieco bliżej siebie. Co dziwniejsze, ten gest ją uspokoił. Rozluźniła się. Kimkolwiek był, nie wydawało się, by chciał ją skrzywdzić. Przez głowę przemykały jej tysiące myśli. Złodziej ...
włamywacz ... gwałciciel ... kto?
Miał silne i mocne ramię. Czuła ciepło bijące od jego ciała, kolana dotykające jej kolan, słyszała regularny oddech śpiącego. Przestraszona, lecz już wolna od wszechogarniającej paniki, powoli podniosła głowę i spojrzała przez ramię ... czuła go, słyszała, lecz nie widziała ... ponieważ obok niej nikogo nie było.
Czy był to gość ze świata duchów, czy podróżnik z ziemskiej płaszczyzny astralnej? Stawia sobie owo pytanie raz za razem, nawet gdy pisze te słowa. Lecz jak dotąd nie znalazła odpowiedzi.
Przerwała, pióro niezdecydowanie zawisło nad kartką ... powraca myślą w czas miniony, wspominając wiele podobnych wydarzeń ze swego życia. O których napisze? Opowiada o swoim życiu...


Dumny duch - Rosemary Altea