Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

drewno owocowe do wędzenia Warszawa karton 0,05mp

05-06-2014, 9:59
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 40 zł     
Użytkownik van_der_kuus
numer aukcji: 4275834737
Miejscowość Warszawa
Wyświetleń: 46   
Koniec: 05-06-2014 08:47:48

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Waga (z opakowaniem): 29.00 [kg]
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

  • przedmiotem ogłoszenia jest karton drewna owocowego o objętości 0,05 metra przestrzennego ( tj. karton o wymiarach np. 30x40x50cm) i wadze ok. 20kg.
  • obecnie dysponuję drewnem : JABŁONIOWYM i CZEREŚNIOWYM ( dzika czereśnia) ,
  • idealne do wędzenia,
  • porąbane na kawałki 15-25cm.
  • po uzgodnieniu ( najlepiej 1- 2 dni wcześniej)- możliwy odbiór własny w Warszawie - Śródmieście, Mokotów, Ochota, Okęcie- lub dowóz na miejsce.

mam także:

  • wióry olchowe do wędzenia
  • deski z drzewa orzecha włoskiego- przetarte na grubość 1,5 cala ( ok. 35mm), o długości 1-1,5m i szerokości 15-25cm.
  • tel. 692-[zasłonięte]-994
  • przed zakupem konieczny kontakt

 

oto co o poszczególnych rodzajach drewna owocowego piszą znawcy: ( źródło: http://stareodmiany.pl/drewno-z-sadow-w-wdzeniu )

 

" Rodzaj użytego drewna, ma wpływ na kolor, zapach i smak wędzonek. Nie zawsze musi to być brązowy po wędzeniu dębem czy olchą.

Jabłoń da nam bardzo łagodny dym z subtelnym owocowym posmaku i lekko słodki, można go stosować do wędzenia drobiu, wtedy barwi skórkę kurczaków, gęsich nóg, czy półgęsków na kolor ciemno brązowy, a w smaku dodaje lekkości i tak tłustej skórce.

Śliwa nadaje delikatnej, lecz nieprzesadzonej słodkości, lekkiego owocowego zapachu i pięknego połysku. Jest idealna do wieprzowiny. Żeberka, boczki, golonki, lub polędwiczki wieprzowe nabierają w takim dymie niepowtarzalnego smaku. Również wieprzowe kiełbasy wędzone w dymie ze śliw sporo zyskują.

Wiśnię charakteryzuje świeży zapach choć lekko gorzki posmak, ale nie nieprzyjemny. Dym z wiśni spowija wędzonki w ciemnobrązowy kolor. Wszelkie ptactwo, czy to domowe czy dzikie, warto jest właśnie wędzić takim drewnem. Wiśnia jest nieoceniona przy cielęcinie, szynkach, kiełbasach. Świetnie się sprawdza przy wędzeniu ryb, zwłaszcza tych dużych.

Grusza daje mięsom niepodobny do żadnej innej barwę czerwonego wina. Ptactwo uwędzone w gruszy zachwycać będzie głębokim kolorem i równie tajemniczym zapachem. Jeśli obok będą leżeć kurczaki wędzone w innych gatunkach drewna, te które wisiały w dymie z gruszy przyciągną uwagę każdego smakosza.

Morela, brzoskwinia wyjątkowo aromatyzują wędzonki, działają na nie lekkim owocowym, prawie słodkim zapachem i pogłębiają smak, jak wszystkie gatunki pestkowe. Warto wypróbować je przy wędzeniu serów.
Czereśnia, podobnie jak wiśnia oddaje do wędzonek trochę smakowej goryczki, ale zapach ma zdecydowanie bardziej owocowy. Takim zestawem aromatów warto podnieść walory ryb, zwłaszcza słodkowodnych.
Orzech zaskakuje barwą wywędzonych w nim rybom i drobiu. Ciemnożółte, jakby z lekka niedowędzone, zdają się być chudsze niż są. Drobne ryby, małe ptaki, wędzone orzechem, wyglądają jak na jeden kęs, zaskakują apetycznością i specyficznym aromatem.

Porzeczka, agrest wydzielają przy spalaniu dym o dość przyjemnym zapachu. Problem polega na tym, że z krzewów uzyskuje się niezbyt grube patyki, które szybko się spalają, co może nieco utrudnić utrzymanie odpowiedniej temperatury w wędzarni, ale świetnie nadają się do aromatyzowania innych gatunków drewna. Należy jedynie pamiętać, że nie wszyscy lubią aromat czarnej porzeczki.

Winorośl, daje dużo dymu, a każdy gatunek winorośli dość istotnie różni się aromatem. Wszystkim jednak rodzajom zawsze towarzyszy bogaty i głęboki smak owocowy. Taki zestaw poleca się szczególnie do wędzenia ryb i drobiu. Zwłaszcza jeśli jest planowany do dość szybkiego spożycia, bo każdy lekki aromat z czasem niknie pod dominującym zapachem mięsa czy ryby.

Bez (lilak) pospolity, jeśli tylko mamy, dajemy tam gdzie wędzi się wołowinę, koźlęcinę i baraninę. Z bzu uzyskujemy dym bardzo lekki, łagodny i subtelny, z odrobiną zapachu kwiatowego. Właśnie dlatego sprawdza się przy mięsach o mocnych własnych aromatach. Skoro mięso powinno zachować jak najwięcej swoich walorów, to aromat bzu podniesie ich wartość, dodając tylko kolejną ciekawą nutkę."