Dragon Age II to druga odsłona serii stworzonej przez studio BioWare, które zasłynęło z wielu kultowych produkcji z gatunku cRPG (np. Baldur's Gate, Neverwinter Nights, Star Wars: Knights of the Old Republic oraz Mass Effect). Wydana w 2009 roku pierwsza część zdobyła uznanie graczy oraz prasy branżowej i często bywa określana duchowym następną cyklu Baldur's Gate.
Przygoda przenosi nas ponownie do mrocznego świata fantasy zamieszkałego przez ludzi, elfy oraz krasnoludy i nękanego przez nowe problemy. Tym razem wcielamy się w postać Hawke – pozbawionego grosza przy duszy uchodźcy, który odgrywa kluczową rolę w przyszłości tego świata i przechodzi do legendy jako Mistrz Kirkwall. Fabuła gry obejmuje dziesięć lat z jego życia, podczas których gromadzi on śmiertelnie niebezpiecznych sojuszników oraz zdobywa sławę i bogactwo. Cała historia przedstawiana jest w czasie przeszłym. Wszystkie wydarzenia miały już miejsce, a gracze postawieni zostają w roli słuchacza łapczywie chłonącego każde słowo padające z ust wielu różnorodnych bajarzy, którzy często różnią się perspektywą i poglądami na temat relacjonowanych opowieści.
Duże zmiany zaszły w podejściu do kwestii głównego bohatera. W poprzedniej części tworząc postać mogliśmy wybrać między kilkoma rasami. Natomiast w Dragon Age II, choć świat gry zamieszkiwany jest m.in. przez elfy i krasnoludy, to my zagrać możemy tylko postacią ludzką. Brak swobody wyboru został wynagrodzony posiadaniem przez naszego herosa konkretnej, jasno zdefiniowanej osobowości (choć oczywiście kształtowanej potem przez nasze decyzje). Powracają trzy znane z pierwowzoru klasy postaci, czyli wojownik, łucznik oraz mag. Twórcy zadbali jednak o to, by tym razem diametralnie różniły się od siebie. Zależnie od wybranej klasy, możemy poczuć się jak maszyna do zabijania, średniowieczny ninja albo mobilna artyleria. Podczas przygody gracze rozwijają własną postać, wykonują zadania i biorą udział w doniosłych wydarzeniach. Tak jak w pierwowzorze, los zarówno bohatera, jak i całego świata, kształtowany jest przez nasze decyzje.
|