1. miernik
2. sonda
3. skrzynia transportowa
4. nieaktywne źródło kontrolne - kobalt-60 ma okres półrozpadu 5,2 roku, więc po 10 okresach aktywność zanika
5. słuchawki - gumy niestety sprarciały
6. zapasowe lampy - 4 szt. jednego typu i 2 szt. innego
7. zapasowa tuba Geigera typu STS-5 w firmowym pudełku
8. nieużywane ogniwo 1,5V (żarzenia) - ma nieruszoną rurkę wentylacyjną, może po "aktywowaniu" zadziała?
9. bateria anodowa 80V z której niestety wpadło parę ogniw
10. zapasowe uszczelki
11. zapasowa żarówka podświetlenia skali
12. pas nośny i biodrowy, by miernik nie kolebał się podczas biegu
13. instrukcja obsługi ze schematem i arkuszami kalibracyjnymi

technicznie niesprawdzany, niektóre pokrętła ciężko chodzą, śniedź na paru zatrzaskach, ale po przeczyszczeniu i sprawdzeniu obwodów (instrukcja podaje jak to zrobić) powinien zadziałać. To prosty sprzęt, jedyne, co się może zepsuć to lampy, a te są w zapasie. Dla elektronika-amatora to nie problem. Polecam ten oryginalny gadżet z czasów zimnej wojny :) mam też inne dozymetry - zapraszam!!!

Zdjęcia przedmiotu

kliknij, aby powiększyć