DOBRY CZŁOWIEK Z SECZUANU
Autor:
|
B. BRECHT
|
Wydawnictwo:
|
PIW
|
Rok wydania:
|
Warszawa 1956
|
Liczba stron:
|
182
|
Stan:
|
bardzo dobry, okładka i kartki zachowane w bardzo dobrej kondycji
|
Opis:
Opowieść o trzech bogach i dobrej Szen Te, choć wygląda po prostu na moralizującą bajeczkę, dużo nam mówi o współczesnym świecie...
Biedna Szen Te chce być dobra, ale nie może, bo wówczas straciłaby wszystko, co posiada. Wyświadcza ludziom dobrodziejstwa, oni są jej wdzięczni, nazywają ją "aniołem przedmieścia", ale nie widzą dalej niż koniec swojego nosa. Uważają, że wszystko, co robi dla nich Szen Te, jest jak najbardziej naturalne i wciąż chcą od niej więcej nie troszcząc się, czy ona będzie miała co jeść. Szen Te musi udawać kogoś innego, ukrywać się, by uratować resztę majątku.
Przedstawiony zostaje świat, w którym bogaci nie chcą być dobrzy, a biedni chcą, ale nie mają jak. Biedni liczą tylko na jałmużnę, nie chcą natomiast pracować. Trzej bogowie, którzy stoją jakby ponad światem i ustalają prawa, stoją z boku. Potrafią tylko się przyglądać, a świata i tak nie naprawią. Szen Te chce być posłuszna ich prawom – być dobra i dla innych, i dla siebie, ale to okazuje się niemożliwe. Ciężar tych praw ją przytłacza, a jedyni, którzy mogliby to zmienić, uważają, że wszystko jest w porządku. Tymczasem okazuje się, że w rzeczywistości przestrzeganie ich praw jest niemożliwością.
Dzisiejszy świat korupcji, wielkich mocarstw ekonomicznych, milionerów, olbrzymich banków, a także ludzi żyjących poza marginesem: biednych, głodnych i obdartych, można doskonale do dramatu Brechta przypasować. Trudno jest być dobrym, gdy trzeba myśleć o tym, by mieć co do garnka włożyć, wielkich zaś maluczcy nie interesują.
Pomimo pesymizmu ziejącego z tego, co dotychczas napisałam, klimat dramatu Brechta jest bardzo pogodny, przypomina właśnie po trosze bajkę, o czym wspomniałam na początku. Nie brakuje elementów komicznych, przerysowanych wręcz sytuacji. Dzieło to bardzo dobrze się czyta, a przy okazji można też zastanowić się nad istotą dobra na tym jakże często niesprawiedliwym świecie.
|