Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Dmytruszyńska Anna - Mały zbój

04-01-2015, 10:23
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 24 zł     
Użytkownik Mysza657
numer aukcji: 4868679626
Miejscowość Kasinka Mała
Wyświetleń: 5   
Koniec: 04-01-2015 10:18:33

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Wysyłka w 24h
- Pocztą Polską

Wybrane przez Państwa książki wysyłane są po zaksięgowaniu wpłaty na naszym koncie bankowym lub po mailowej informacji iż przesyłka ma być wysłana za pobraniem.
WYSYŁKA GRATIS
Wysyłka gratis przy zakupach powyżej 150 złotych. Nie dotyczy przesyłek pobraniowych i zagranicznych. Książki wysyłamy również za pośrednictwem firmy kurierskiej.
Kontakt
Antykwariat i Księgarnia Tezeusza
Kasinka Mała 657
34-734 Kasinka Mała
tel. 604[zasłonięte]847

gg Monika 38[zasłonięte]513
gg Iwona 43[zasłonięte]495
e-mail: [zasłonięte]@tezeusz.pl

Nr konta bankowego:
Millennium
60 1160 [zasłonięte] 2[zasłonięte]2020001 [zasłonięte] 910803

Dmytruszyńska Anna - Mały zbój
ISBN: 978[zasłonięte][zasłonięte]35709
Wymiar: 19.0x19.0cm
Nr wydania: 1
Seria: -
Ilość stron: 26
Ocena: -
Waga: 0,21 kg
Indeks: 641[zasłonięte]02894KS
Rok wydania: 2013
Autor: Dmytruszyńska Anna
Stan: Nowa
Wydawca: Ovo
Rodzaj okładki: Twarda

Opis książki


Ponoć dość łatwo jest napisać prostą rymowankę dla malucha, dużo trudniej stworzyć wiersz, który zasługuje na miano poezji dziecięcej. Annie Dmytruszyńskiej się to udaje. W jej wierszach – prócz tego, że odzwierciedlają trochę zwariowany świat dziecięcej wyobraźni – jest też pewien jezykowy porządek „naddany“, są niebanalne skojarzenia i ciekawe rozwiązania formalne.

Kiedy pierwszy raz je czytałam, pomyślałam, że Autorka na pewno ma syna, jakiegoś małego łobuza. Bo w wierszach co i rusz pojawiają się: proca, baza, kowboj, koszary... A czy dziewczynki strzelają z procy? No przecież wiadomo, że nie. Chyba że jakieś chłopczyce. Tymczasem okazało się, że pani Ania ma... dwie córki. Przy okazji wywiązała się między nami dyskusja o tym, co chłopięce, co dziewczęce, co komu wypada, a co nie... Prawie jak na wydziale gender.
Zobacz także...