Zobacz pozostałe aukcje wwwtanieplytypl:
winyle płyty CD płyty DVD
*** Za przesyłkę płacisz tylko raz, niezależnie od ilości kupionych płyt!
***
Nie wysyłam za pobraniem osobom bez minimum 25 pkt.!
***
Przed pytaniem czy zakupem przeczytaj stronę "O mnie" - unikniemy nieporozumień.
|
|
Distorted Pony - Instant Winner
Stan: |
cd w stanie niemal idealnym, poligrafia w stanie bdb
|
Wydawca: |
Trance Syndicate Records |
Nr katalogowy: |
TR-22CD |
Nośnik, opakowanie: |
CD w standardowym pudełku |
Wyprodukowano w: |
USA |
Rok wydania : |
1994 |
Produkt oryginalny
|
|
1. Dept. Of Existence 4:53 2. Smitten 2:40 3. Lamb Stink 3:04 4. Big Sprawling Corrupt 4:02 5. Dollar Pizza 3:02 6. Slow Leak 6:40 7. Go Kart 4:21 8. Sparkle 5:37 9. Cripple 4:36 10. Fifty Cent Pizza 3:01 11. A Fine View From The Temple 9:47
Outside nr 8 ('95): Niewątpliwi następcy BIG BLACK na szczęście nie wymiękli i po raz drugi obdarowują nas swoją wyjątkową ekspresją. Debiutancki album tej formacji wywołał w naszych kręgach głębokie poruszenie, stawiające Kalifornijczykom poprzeczkę na wysokości alpejskich szczytów. W porównaniu z "Punishment Room" otrzymaliśmy muzę maksymalnie schłodzoną, niemal lodowato depresyjno-smutną. Wyhamowało szalone tempo, utwory stały się dłuższe, bardziej przestrzenne i paradoksalnie ich intensywność jest jeszcze bardziej porażająca. Ściana najwyższej próby noise'a na tej częstotliwości porównywalnego jedynie z BIG BLACK, transowego jak najlepsze momenty TAR z "Jackson" i lodowato smutnego jak najbardziej przejmujące momenty "Closer" JOY DIVISION. Ten szalony, o niespotykanej dotąd konsystencji, zawiesisty koktajl w wykonaniu DISTORTED brzmi na szczęście zupełnie autonomicznie. Dzieje się tak za sprawą nieskończonej ilości pomysłów aranżacyjnych (m.in. obłędne wykorzystanie dźwięku piłowanego drewna jako metronomu, zajebiste kłujące patenty gitarowe, wspaniałe zakręcone rytmy) i doskonałej kompozycji całej płyty. "Instant Winner" to doskonale zaplanowany, dojrzały produkt o idealnie dobranych proporcjach składających się nań specyfików. Nie ma tu dłużyzn, anie pretensjonalnego monumentalizmu - tam gdzie trans szczytuje muzycy perfekcyjnie stopują, bądź wypełniają przestrezń smakowitymi zagrywkami gitarzystów. Jest to wyczyn nie lada, bo krążek trwa z górą 50 minut, nie gasząc ognia nawet przez moment. Równie pociągający jak ca ła płyta jest 10-minutowy wspaniały finał - "A Fine View From Temple" to sztuka godna największych, wśród któych PONY właśnie się znaleźli, lokują się w ścisłej czołówce współczesnej luty. Lektura obowiązkowa. - Mik.
Jestem autorem załączonego skanu i przedstawia on sprzedawaną płytę.
|