Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Dimarzio dp219 dp220 D-Activator SET, F-Spaced

29-02-2012, 15:23
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 450 zł     
Użytkownik kudlaty_vader
numer aukcji: 2087489543
Miejscowość podegrodzie
Wyświetleń: 81   
Koniec: 05-02-2012 17:53:23

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

Na sprzedaż SET przetworników Dimarzio D-Activator.

Stan techniczny i wizualny bardzo dobry.

Długi przewód, na pewno Ci go nie zabraknie.

Cena obejmuje oba przetworniki jako set.

Mozliwosc kupna pojedynczego przetwornika.

Opis:

BUDOWA

D-Activator to humbucker pasywny oparty na magnesie ceramicznym. Do obu cewek przystawki mamy pełny dostęp dzięki wyprowadzeniu czterech przewodów. Przetwornik przeznaczony pod gryf (o symbolu DP219) ma sygnał wyjściowy o wartości 385mV. Jego oporność wynosi 7,22kOhm. Pickup zaprojektowany z myślą o pozycji przymostkowej daje sygnał o wartości 470mV, a jego oporność to 11,41kOhm. Taki stosunek oporności do sygnału pozwala przypuszczać, że stosunkowo niewielką (jak na mocny humbucker) liczbę zwojów rekompensuje siła ceramicznego magnesu. Każda z cewek tych humbuckerów została inaczej zestrojona - ich odmienne częstotliwości szczytowe mają w założeniu dać pełniejsze, ale jednocześnie bardziej czytelne i przejrzyste brzmienie. Według specyfikacji pasmo przystawek to (w kolejności hi-mid-low i skali dziesięciopunktowej): 8-5-4 (dla DP219) oraz 6,5-6-6 (dla DP220). Zobaczmy, jak te dane pokryją się z wrażeniami z gry...

GRAMY

Obie przystawki mają sygnał odczuwalnie wyższy od średniej. Zostały zaprojektowane jako set, więc ich sygnał jest odpowiednio skalibrowany. Przy przechodzeniu pomiędzy pozycjami nie odczuwa się skoku głośności. Pickup pod gryfem (DP219) charakteryzuje otwartość brzmienia. Nie jest tak zamknięty i skupiony w sobie jak tradycyjny PAF. Jednocześnie przewaga górnego pasma powoduje, że nie odczuwamy jego sygnału jako zbyt wysokiego. Mam nawet wrażenie, że jest niższy od sygnału PAF Pro, którego zwykle używam. Złudzenie to wywołane jest zapewne większą zawartością środkowego i niskiego pasma w PAF Pro. D-Activator Neck brzmi dość śpiewnie na przesterze, aczkolwiek osobiście wolę bardziej klasyczne humbuckery. Wyższy sygnał daje tutaj większe nasycenie przesteru, ale moja ręka intuicyjnie podążała w stronę gałki TONE, której skręcenie sprawia, że dźwięk jest mniej bzyczący. Brzmienie przesterowane ładnie się natomiast oczyszcza przy skręcaniu potencjometru VOLUME. Można dzięki temu przechodzić płynnie od barwy mocno przesterowanej do prawie czystej.

Przetwornik przeznaczony pod mostek (DP220) kopie już zdecydowanie mocniej, aczkolwiek jego 470mV odczuwalne jest bardziej w wyższym środku pasma niż w dole. Tak więc wrażenie z gry jest zupełnie inne niż przy, powiedzmy, modelu Super Distortion. Jeśli kogoś drażniło kopyto tej przystawki w niskim środku i mulącym dole, to D-Activator będzie na te odczucia skuteczną odtrutką. Gdybym miał obrazowo opisać jego brzmienie, to określiłbym go jako wypadkową pomiędzy opartym na AlNiCo 5 PAF Pro, a ceramicznym Evolution Bridge. Pasmo DP220 jest dość zrównoważone, z lekką przewagą góry i wyższego środka oraz wzbogacone harmonicznymi znanymi z modelu sygnowanego przez Steve’a Vaia. Na brzmieniu czystym pickup sprawdza się według mnie średnio (jak na moje ucho ciekawie brzmi jedynie w połączeniu ze środkowym singlem lub przystawką pod gryfem). Natomiast środowisko, w którym czuje się jak ryba w wodzie, to przesterowanie. Nie ukrywajmy, że D-Activator został stworzony z myślą o gitarzystach grających cięższe odmiany muzyki, i tam sprawdza się najlepiej. Brzmienie przy nawet mocniejszym gainie jest w miarę czytelne, a sustain, distortion i łatwość wydobywania sztucznych flażoletów wywołałyby uśmiech na twarzy samego Zakka Wylde’a.

PODSUMOWANIE

Przetworniki DiMarzio D-Activator to interesująca propozycja dla tych, którzy chcieliby wycisnąć z przystawek sygnał mocniejszy i z większą zawartością harmonicznych, a nie chcą w ukochanej gitarze dokonywać przeróbek związanych z montażem układu aktywnego i baterii go zasilającej. Czy brzmienie jest mniej sterylne? Nie wiem - zdania na ten temat będą podzielone, tak jak podzielone są opinie na temat sterylności przystawek aktywnych. Jednego jestem pewien: D-Activator to kolejna ciekawa konstrukcja, która doskonale uzupełnia bogaty katalog firmy DiMarzio.