Plik listów miłosnych z XVII wieku pobudził autora do poszukiwań, które doprowadziły do odkrycia niezwykłych dziejów dwojga nieszczęśliwych kochanków. Miłość dziedzica wielowiekowej tradycji dumnej Republiki i ślicznej, utalentowanej córki angielskiego emigranta była z góry skazana na klęskę, choć młodzi desperacko walczyli i prawo do szczęścia. Wreszcie musieli się rozstać - na całe lata. Ale tej właśnie rozłące zawdzięczamy "dokumentację" ich losów i świadectwo uczuć silniejszych niż czas. Książka opowiada dzieje rozpaczliwej miłości, a także barwny obraz epoki, życia codziennego w nękanej wojna siedmioletnią Europie, od Wenecji po Brukselę, Paryż i Londyn. „Kilka lat temu ojciec przyniósł do domu pudło ze starymi listami, które czas i wilgoć skleiły w plik niemal nieczytelnych papierów. Powiedział nam, że znalazł je na strychu starego rodzinnego palazzo nad Canale Grande (...). Wyłoniła się z nich przejmująca opowieść o miłości naszego przodka Andrei Memmo, szlachetnej latorośli jednego z najstarszych weneckich rodów, i Giustiniany Wynne, inteligentnej i pięknej córki weneckiej damy i Anglika, pochodzącej z nieprawego łoża. Listy te ujawniły głęboką romantyczną namiętność, tak różną od powierzchownych miłostek, które często uważa się za typowe dla XVIII wieku. Był to także najwidoczniej związek ukrywany..."- fragment Tak zaczyna się opowieść o kochankach z Wenecji. Plik listów miłosnych z XVIII wieku pobudził autora do poszukiwań, które doprowadziły do odkrycia niezwykłych dziejów dwojga nieszczęśliwych kochanków. Miłość dziedzica wielowiekowej tradycji dumnej Republiki i ślicznej, utalentowanej córki angielskiego emigranta była z góry skazana na klęskę, choć młodzi desperacko walczyli o prawo do szczęścia. Wreszcie musieli się rozstać – na całe lata. Ale tej właśnie rozłące zawdzięczamy niezwykłą „dokumentację" ich losów i świadectwo uczuć silniejszych niż czas. Kochankowie z Wenecji to nie tylko dzieje rozpaczliwej miłości, które czyta się jak porywającą powieść. To także barwny obraz epoki, życia codziennego w nękanej wojną siedmioletnią Europie – od Wenecji dobiegającej kresu swych złotych dni, po Paryż, Brukselę i Londyn – i portrety słynnych postaci, jak Casanova, który pojawia się na kartach książki. To również odpowiedź na pytanie: czy wielka miłość stanowi sama w sobie przepustkę do historii? I czy kochankowie z Wenecji dołączą do wielkich mitów naszych dziejów, opowieści o Tristanie i Izoldzie, o Abelardzie i Heloizie, o Romeo i Julii?