Przedmiotem aukcji jest:

50 zł emisja 1948 roku, destrukt, UNIKAT

To nie jest jakiś tam pierwszy lepszy destrukt a pozycja dotycząca wczesnej PRL-owskiej emisji, do tego z rogu arkusza drukarskiego.

Takie destrukty bezwzględnie odrazu trafiały na przemiał. Takie cudeńka nie zachowywały się tak powszechnie, jak np. arkusze z przed wojny, które zastała wojna i które wyciekały w obieg i które obecnie często spotyka się na rynku kolekcjonerskim, czy też arkusze złotówek Generalnego Gubernatorstwa, które z powodu popłochu wyprowadzających się Niemców, także w dużej liczbie zachowały się do czasów dzisiejszych i też można takie bez problemu dostać. Takie 50-tki drukowano już w czasach pokoju, kiedy porządek w mennicy musiał być i taki destrukt nie miał prawa wyjść poza mennice, co było zgodne z przepisami bankowymi a także tym, że w tamtych czasach Bank nie pozwoliłby sobie na wypuszczenie takiej fuszerki, która mogłaby pokazać "Imperialistom Zachodnim", że młoda Władza Ludowa nie radzi sobie w jakimś aspekcie gospodarki. Taki destrukt nie miał prawa znaleźć się poza mennicą - wszystko podobne bezwzględnie trafiało na przemiał - to cud że ten się uchował i przeszedł niezauważony przez kontrolę po druku i po cięciu, i że w ogóle wydostał się z mennicy.

Rewelacyjny, unikatowy egzemplarz, który będzie ozdobą każdej kolekcji i powodem do dumy każdego właściciela – polecam.