Pierwsza linia okrętów brytyjskich otworzyła ogień z zatoki Eren Keui około 11.00. Wkrótce po tym, de Robeck wydał rozkaz, aby do brzegu podeszły okręty francuskie i otworzyły ogień do tureckich fortec, które odpowiedziały celnym ogniem, kilkakrotnie trafiając w „Gaulois”, „Suffren”, „Agamemnon” i „Inflexible”. Niemniej efekty bombardowania przez okręty alianckie były coraz bardziej widoczne i intensywność ognia obrońców tureckich wyraźnie spadła. Około 13.25 większość baterii brzegowych w ogóle przestała odpowiadać ogniem i de Robeck zdecydował się wycofać francuskie okręty i kontynuować atak trzecią linią pancerników, a także „Swiftsure” i „Majestic”.
O 13.54, po wykonaniu zwrotu na sterburtę, francuski pancernik „Bouvet” wszedł na minę, przewrócił się i zatonął w ciągu kilku minut, biorąc ze sobą na dno 600 marynarzy. Brytyjczycy nie zdali sobie jednak sprawy, że wszedł on na minę, myśleli, że został on celnie trafiony pociskiem w magazyn amunicyjny lub też, że został storpedowany.
Porzucony HMS "Irresistible" tonie
Okręty brytyjskie kontynuowały atak. Około 16.00 „Inflexible” zaczął się wycofywać ze swojej pozycji i wszedł na minę tuż obok miejsca, gdzie to samo przytrafiło się „Bouvet”. Jednak nie zatonął on i nieco później został osadzony na mieliźnie.
Następnym okrętem, który wszedł na minę, był „Irresistible”. Została z niego zdjęta załoga i „Ocean” próbował go wziąć na hol, ale nie mógł podejść wystarczająco blisko z powodu zbyt małej w tym miejscu głębokości zatoki i w końcu o 18.05 sam wszedł na minę, wybuch której uszkodził jego ster i okręt został porzucony przez załogę.
Wydarzenia 18 marca to niewątpliwie tureckie zwycięstwo, ale pomimo to prasa brytyjska nadal uważała, iż należy kontynuować operację morską. Z wyjątkiem „Inflexible” wszystkie uszkodzone i zatopione okręty były przestarzałe i nie spełniały wymogów ówczesnego pola walki - tylko wybuch wojny uchronił je przed złomowaniem i w opinii wielu osób można było pozwolić na ich stracenie dla dobra operacji. W każdym razie porażka odniesiona w tym dniu przekonała Brytyjczyków, że jedynym sposobem na zneutralizowanie tureckiego panowania nad Cieśninami Dardanelskimi jest opanowanie tamtejszego rejonu przez piechotę.
Operacje okrętów podwodnych![](https://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/be/Ottoman_ironclad_Mesudiye.jpg/250px-Ottoman_ironclad_Mesudiye.jpg)
Turecki pancernik "Mesudiye"
Ataki brytyjskich okrętów podwodnych rozpoczęły się już w 1914 roku, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem całej kampanii.13 grudnia, brytyjski okręt podwodnyHMS B11wszedł w cieśniny skutecznie unikając pięciu pasów pól minowych i storpedował bardzo stary, bo zbudowany w1874roku turecki pancernik"Mesudiye", który był zakotwiczony jako pływająca bateria w zatoce Sari Sighlar na południe od Çanakkale. "Mesudiye" wywrócił się 10 minut później, większość z jego załogi liczącej 673 marynarzy znalazła się w potrzasku pod przewróconym kadłubem. Stało się to w wodzie na tyle płytkiej, że większość kadłuba wystawała nad wodę i większość załogi została uratowana – w ataku tym zginęło tylko 37 osób.
Akcja ta była dużym sukcesem Royal Navy, dowodzący B11 kapitan Norman Holbrook otrzymał za nią orderVictoria Cross(pierwszy VC przyznany oficerowi marynarki w czasie I wojny światowej), odznaczenia otrzymało także 12 innych członków załogi.
W akcjach poprzedzających właściwe operacje morskie uczestniczyły także francuskie okręty podwodne.15 stycznia1915 roku francuski okręt "Saphir" przepłynął przez cieśniny, mijając po drodze 10 pól minowych, ale wpłynął na mieliznę w okolicy Nagara. Według różnych opisów został on później zatopiony przez załogę lub turecki ogień – zginęło przy tym 14 marynarzy, a 13 dostało się do niewoli.
17 kwietniaHMS E15próbował przejść przez cieśniny, ale zszedł zbyt głęboko i został zniesiony przez silny prąd morski na mieliznę przy Kepez na południowym końcu zatoki Sari Sighlar, tuż pod działami baterii Dardanos. 7 marynarzy zginęło, a reszta dostała się do niewoli. E15 stanowił cenną zdobycz dla Turków, którzy kilkakrotnie ponawiali próby ściągnięcia go z mielizny, ale Brytyjczycy po wielu próbach zdążyli go zniszczyć zanim do tego doszło.
Pierwszym okrętem podwodnym, któremu udało się przejść przez Dardanele, był australijskiHMAS AE2, który dokonał tego25 kwietnia, w dzień rozpoczęcia desantów wzatoce Anzacizatoce Helles. AE2, pod dowództwem kapitana Stokera, miał kilka okazji, aby zatopić wartościowe dla Turków okręty, ale okazało się, że wszystkie jego torpedy miały defekty.30 kwietniaAE2 został zatopiony przez turecki torpedowiec w zatoce Artaki i jego załoga dostała się do niewoli.
Drugi okręt podwodny, któremu udało się przejść przez cieśniny, miał więcej szczęścia.27 kwietniaHMS E14po dowództwem Edwarda Boyle’a przeszedł naMorze Marmarai przez trzy tygodnie siał tam zamieszanie i zniszczenie w najbardziej chyba udanej akcji całej kampanii morskiej. O ile liczba i wartość zatopionych przez niego statków była stosunkowo niska, efekt psychologiczny i wpływ na morale Turków był nie do przecenienia. Po powrocie do bazy Boyle otrzymał Victoria Cross, a później jeszcze kilkakrotnie z powodzeniem przechodził na Morze Marmara, zaś21 lipcaudało mu się skutecznie przebić się przez cieśniny, pomimo nowej sieci przeciwko okrętom podwodnym zamontowanej przez Turków.
Innym brytyjskim okrętem podwodnym, który z powodzeniem dostał się na Morze Marmara, byłHMS E11. Okręt ten pod dowództwem Martina Nasmitha zatopił lub uszkodził 11 statków, z czego aż trzy w jednym dniu:24 majaw porcie Rodosko, a8 sierpniaE11 storpedował turecki stary pancernik "Heireddin Barbarossa".
Z pokładów okrętów podwodnych wysyłani byli także na ląd żołnierze w celach dywersyjnych.8 wrześniaporucznik H.V. Lyon popłynął z pokładuHMS E2w kierunku mostu kolejowego w pobliżu Küçükçekmece z zadaniem jego zniszczenia. Most został rzeczywiście zniszczony, ale porucznik Lyon nie powrócił z akcji. Przeprowadzono też kilka operacji mających na celu utrudnienie komunikacji kolejowej w rejonie zatoki Izmit. W nocy20 sierpniaporucznik D’Oyly Hughes popłynął z pokładu E11 i wysadził część linii kolejowej, za co otrzymałDistinguished Service Order.17 lipcaHMS E7, w tym samym rejonie ostrzelał szyny kolejowe i ogniem działa uszkodził dwa pociągi, które zostały zmuszone do zatrzymania się.
Po sukcesach brytyjskich także francuskie okręty podwodne nadal próbowały przedrzeć się na Morze Marmara. "Joule" próbujący tego dokonać1 majawszedł na minę i zatonął, a27 lipcaprawie się to udało "Marriote", został on jednak zatrzymany przez sieć (tą samą, której udało się wcześniej uniknąć E14) i zmuszony do wynurzenia się. Po ostrzelaniu przez nieprzyjaciela załoga została zmuszona dosamozatopieniaokrętu.
Pierwszym francuskim okrętem podwodnym, któremu udało się przejść przez cieśniny, był "Turquoise", jednak w czasie powrotu wpłynął na mieliznę i nieuszkodzony został przechwycony przez Turków. Cała załoga została wzięta do niewoli, w ręce nieprzyjaciela dostały się też tajne plany przyszłych operacji – między innymi planowane spotkanie zHMS E20. Na spotkanie E20 udał się niemiecki okręt podwodnyU-14, który storpedował E20. "Turquoise" został później ściągnięty z mielizny i włączony do floty tureckiej, nazwany "Onbasi Müstecip", na cześć żołnierza, którego celny ogień zmusił francuskiego dowódcę do poddania się.
Operacje okrętów podwodnych na Morzu Marmara były jedynym znaczącym sukcesem aliantów w czasie całejbitwy o Gallipoli. Pomiędzy kwietniem 1915 a styczniem 1916 brytyjskie okręty podwodne zatopiły dwa pancerniki, jeden niszczyciel, pięćkanonierek, dziewięć transporterów wojska, siedem statków zaopatrzeniowych, 35 parowców i 188 mniejszych statków. Turcy zostali zmuszeni do porzucenia Morza Marmara jako trasy zaopatrzeniowej.
Wspomagając wojska lądowe
"Śródziemnomorskie Siły Ekspedycyjne" (Mediterranean Expeditionary Force) w sile 70.000 żołnierzy powstały12 kwietniapod komendą generałaIana Hamiltona. Na konferencji22 kwietnia(cztery dni po fiasku operacji morskiej z 18 kwietnia) postanowiono użyć wojsk lądowych w celu przejęcia kontroli nad półwyspem Gallipoli, zdobywając forty i pozwalając w ten sposób na swobodny tranzyt floty na Morze Marmara. Przygotowania do inwazji trwały miesiąc, pozwalając Turkom na przygotowanie obrony i wzmocnienie sił.
Brytyjscy planiści od początku nie doceniali umiejętności, zdeterminowania i sił wojsk tureckich. Oczekiwano, że cała inwazja skończy się bardzo szybko. Siły brytyjskie lądujące przy przylądku Helles miały pokonać odległość 11 km w ciągu pierwszego dnia, a w drugim dniu ataku miały zdobyć wyżynę Kilitbahir, górującą nad cieśninami. W rzeczywistości, po ośmiu miesiącach walk Brytyjczykom udało się pokonać tylko 9 km. Inwazja na Gallipoli była największą operacją amfibijną I wojny światowej.
Wdesancie w Zatoce Anzacpierwsza fala żołnierzy wyruszyła na ląd z trzech pancerników, a druga z pokładów siedmiu niszczycieli. Desant był osłaniany przez dwa pancerniki i jeden krążownik, a także okręt-bazę wodnopłatowców HMS "Ark Royal" i okręt-bazę balonów na uwięzi HMS "Manica".
Lądowanie na przylądku Hellesodbyło się na pięciu osobnych przyczółkach, główne z nich to plaże V i W. O ile lądowanie w zatoce Anzac odbyło się bez przygotowania artyleryjskiego, licząc na zaskoczenie przeciwnika, lądowania na Helles zostały poprzedzone bombardowaniem plaży i tureckich fortów w okolicy.
Artyleria okrętowa była użyta w roli artylerii polowej z powodu chronicznego w tym czasie jej braku. Jednak, z wyjątkiem kilku spektakularnych sukcesów, skuteczność strzelania z okrętów była niska, szczególnie przeciwko okopanym celom. Okręty stały zbyt blisko brzegu i zmuszone były strzelać ogniem o niskiej trajektorii, co znacznie zmniejszało celność i skuteczność takiego bombardowania.
Niemniej, artyleria okrętowa okazała się bardzo skuteczna przeciwko nieosłoniętym grupom żołnierzy.27 kwietniaturecki 57. regiment poprowadził atak na zboczuBattleship Hillw polu widzenia "Queen Elizabeth". Okręt wystrzelił w kierunku atakujących salwę z dział piętnastocalowych, co skutecznie zakończyło ten atak. Dzień później w pobliżu plaży "Y" obserwatorzy "Queen Elizabeth" zauważyli grupę złożoną z około 100 żołnierzy tureckich. Wystrzelono w ich kierunku jeden pociskszrapnelowy, zawierający 24.000 odłamków, który zmiótł całą grupę. Przez resztę walk w czasie tej kampanii Turcy starali się nie przesuwać oddziałów w bezpośrednim polu widzenia okrętów.