Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Denon DCD 655 - dac PCM1702 - lampowy tor analogow

20-07-2015, 1:39
Aukcja w czasie sprawdzania nie była zakończona.
Cena kup teraz: 688.86 zł     
Użytkownik mateuszd
numer aukcji: 5530115547
Miejscowość CHODZIEŻ
Wyświetleń: 175   
Koniec: 20-07-2015 01:43:16

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Waga (z opakowaniem): 15.00 [kg]
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

DENON DCD-655

2x PCM1702

 

 

Odtwarzacz firmy Denon oparty na znakomitych przetwornikach BurrBrown PCM1702.Przetworniki

są dwa, po jednym dla każdego kanału stereo z osobna.

Są to rewelacyjne przetworniki stosowane przez takich producentów jak Krell, Mark Levinson, Linn,

Wadia, Accuphase, McIntosh, Naim, Primare, Theta, Sonic Frontiers... Łukasz Fikus na swojej stronie

pod listą modeli wyposażonych w PCM1702 napisał "Now if THAT IS not elite of players, then what is ?!?".

I wśród nich stoi sobie taki skromny Denonek DCD-655 ;-)


CD jest w pełni sprawny, bez problemów odczytuje płyty zarówno oryginalne, jak i kopiowane.

Stan wizualny przedstawiają załączone zdjęcia. No, do ideału to trochę brakuje, ale tragedii nie ma... ;-)

 

 

W odtwarzaczu dokonany został cały szereg modyfikacji:

Fabryczny tor analogowy na opampach został w całości odłączony i zastąpiony nowym

lampowym stopniem analogowym.

Nowy analog zbudowany jest w oparciu o podwójne triody 6N3P w podwójnym równoległym układzie WK.

Analogiczny układ stosuje w kilku swoich konstrukcjach m.in. Audio Note. Dzięki równoległemu

połączeniu dwóch triod udaje się uzyskać niską impedancję wyjścia, niezbędną do prawidłowego

wysterowania wzmacniaczy tranzystorowych. Ogromna większość wzmacniaczy ma impedancję

wejścia 47kohm i z takimi CD będzie współpracował bez problemu. Tylko nieliczne wzmacniacze mają

mniejszą impedancję wejścia, często jest to 22kohm i w tym przypadku mogą już pojawić się problemy.

Odtwarzacz będzie oczywiście grał, ale przeciążone lampy nie będą miały możliwości rozwinąć skrzydeł.

Ten układ jest kompromisem. Jest dość czuły na towarzyszący mu wzmacniacz, ale w zamian pozwala

na pominięcie kolejnego często stosowanego stopnia - wtórnika. Wtórnik katodowy w wielu przypadkach

po prostu "nie gra" i  jeśli tylko da się go pominąć, to warto to zrobić.


Jeszcze raz. Nie jest to żaden bufor zamontowany jako kolejny stopień za kiepskimi opampami!

Dotychczasowy tor analogowy jest odłączony i ZASTĄPIONY stopniem na triodach pracujących

w klasie A. Sygnał sterujący lampami pobierany jest bezpośrednio z wyjść prądowych kości dac

i po konwersji I/U podawany na siatki.

 

Zasilacz anodowy, który ma kluczowe znaczenie dla brzmienia całego układu, zbudowany jest w oparciu

o aktywny filtr tętnień na tranzystorze mosfet. Wiem, że sama myśl o obecności w torze półprzewodników

u niektórych osób może wywoływać obrzydzenie i konwulsje... ;-) Ale fakt jest taki, że np. obecności

diod półprzewodnikowych nikt nie kwestionuje (chociaż oczywiście koszerne są tylko diody lampowe...),

ale tranzystor budzi już podejrzenia... No niestety, ale wbrew przekonaniom, wcale nie jest on złem

wcielonym i jest on zdecydowanie bardziej skuteczny od najczęściej stosowanych prostych filtrów

CRC(RC) (który tutaj również jest obecny) i z jego pomocą udaje się zredukować brum niemal do zera.

Z tych powodów zdecydowałem się go tutaj zastosować - wszystkie próby odsłuchowe mówiły "jest lepiej".

Napięcie anodowe narasta powoli, aby pełną wartość osiągnąć dopiero po ok. 3 minutach. Dzięki temu

lampy są chronione przed pojawiającym się wysokim napięciem na anodach, kiedy katody nie są

jeszcze rozgrzane i gotowe do emisji elektronów. Jednocześnie powolne narastanie tego

napięcia zapobiega powstaniu udarowego prądu, kiedy typowe układy opóźniające po włączeniu

w ułamku sekundy podają na anodę całe napięcie. Kondensatory w prostowniku anodowym mają bardzo

duże pojemności po 470uF. Ponadto są także kondensatory filtrów.

Kondensatory sprzęgające wyjściowe to radzieckie PIO (dielektryk - papier nasączany olejem), dodatkowo

zbocznikowane foliowymi z folią aluminiową rozdzielaną folią dielektryka - nie metalizowane, jak ogromna

większość (wcale-nie-tanich) MKP/MKT (M w nazwach tych typów oznacza metallized)! Oba kondensatory

pochodzą z XI.1969 r. i wciąż mają znamionowe pojemności (zmierzone)!

Ostatnia filtracja napięć anodowych, przy samych lampach, również kondensatorami PIO.

Żarzenie prądem stałym, który zapobiega przedostawaniu się brumu do katod lampy, pojemność filtrująca aż 6600 uF.

Lampy 6N3P to NOSy z roku 1982. Mają przebiegu tyle, co grały u mnie. Można je zastąpić lampami

2C51, chociaż nie sądzę, aby to przyniosło poprawę... Użyte przeze mnie lampy to militarna, wytrzymała

i bardzo stabilna wersja wyposażona w aż 4 usztywniające krążki miki i potężny getter zapewniający

doskonałą próżnię i tym samym warunki pracy.

Gniazdo słuchawkowe jest odłączone, a potencjometr głośności wymontowany. Pokrętło jest przyklejone,

żeby nie było dziury. Podyktowane to było potrzebą znalezienia miejsca na płytkę zasilacza dla nowego

układu lampowego, a jako, że wraz z odłączeniem oryginalnych opampów odłączyłem również wyjście

słuchawkowe, to i tak nie robi to różnicy czy wyjście zostało ostatecznie "ucięte" czy też nie ;-)




Urządzenie po wprowadzeniu modyfikacji przepracowało już kilkadziesiąt godzin i ciągle

jest przeze mnie używane. W tym czasie nie pojawiły się żadne usterki albo symptomy

zwiastujące problemy. Można więc uznać, że CD został dobrze przetestowany.


Mogę zaproponować półroczny okres "gwarancji" na cały układ lampowy, począwszy

od wyjścia sygnału z kości dac, a na gniazdach cinch z tyłu obudowy kończąc,

w czasie którego z przyjemnością usunę ewentualne usterki, jeśli takowe się pojawią.

Z oczywistych powodów nie wezmę na klatę tego, że zajmę się każdą możliwą usterką, jaka

może się zdarzyć, bo od tego jest gwarancja producenta. No ale żeby takiego luksusu doświadczyć,

to wówczas trzeba sobie kupić CD nóweczkę... ;-) Ten odtwarzacz jest używany, co niewątpliwie

widać, a ja nie posiadam go od nowości, więc nie znam jego historii. To, co sam w nim nagrzebałem

chętnie naprawię, jeśli się rozsypie, ale reszta to już jest normalne ryzyko kupującego używane urządzenie.

Proszę mnie źle nie zrozumieć. W tym momencie CD JEST W PEŁNI SPRAWNY i jako taki

można go sobie u mnie posłuchać. Chcę po prostu doprecyzować, jakich ewentualnych napraw się

podejmę, a jakich nie, żeby uniknąć późniejszych nieporozumień.


 

Odtwarzacz gra w bardzo zrównoważony sposób. "Analogowo", delikatnie i subtelnie, z piękną

przestrzenią i swobodą. Przestrzeń jest trójwymiarowa i mocno rozbudowana wgłąb. Tony średnie

są bardzo naturalne, nie ma w nich żadnej natarczywości czy ostrości. Trochę brakuje tej fantastycznej

barwy jaką mają wybitne w tym względzie TDA1541 (i nieco mniej wyrafinowany, ale również bardzo

dobry TDA1543, oba zwłaszcza w trybie nonoversampling), ale w zamian mamy tutaj wyraźnie lepszą

precyzję. Lokalizacja i układ sceny to poziom, do którego wspomnianym kościom TDA daleko... Coś za

coś. TDA1541(3) pod względem barwy są wybitne, więc nie jest specjalnym odkryciem, że PCM1702

nieco im tutaj ustępują. Ale pomimo tego brzmienie nadal jest niesamowicie plastyczne i naturalne.

Wszystkie smaczki i szczegóły są na swoim miejscu, wszelkie wybrzmienia są wyraźne i nieprzygaszone,

ale jednocześnie nie pchają się na pierwszy plan i nie starają się ściągać na siebie uwagi.

Bas szybki, precyzyjny, ale absolutnie nie "suchy". Kontrabas brzmi miodzio, ale elektroniczne bumbanie

już niespecjalnie, bo wyraźnie słychać, że to sztuczna lipa... ;-)

To jest eleganckie granie na długie godziny słuchania bez krwawiących uszu... Jeśli preferujesz brzmienie,

jasne, twarde, szybkie i super-duper detaliczne z efekciarskim cyfrowym planktonem detali, to

zdecydowanie nie jest to odtwarzacz dla Ciebie...

 

 


Zapraszam po odbiór osobisty z możliwością posłuchania odtwarzacza

Jest to najlepsza i najbezpieczniejsza forma odbioru. Kupujący widzi co bierze, Ma możliwość sprzętu

posłuchać i jeśli mu się nie spodoba, to go po prostu nie wziąć i odpada rzucanie paczką w sortowniach

firm kurierskich.

Na prośbę, oczywiście także możliwa jest wysyłka kurierem.

 


Zdjęcia przedstawiają odtwarzacz będący przedmiotem tej aukcji.

 

 

[ denon dcd655 dcd-655 dcd 655 ]