historycznySquad
Piotr Stawiński Demonizm i czary w życiu społecznym purytanów amerykańskich okresu kolonialnego Częstochowa 1997 256 str., wys. 20 cm stan dobry SPIS TREŚCI Zagadnienia wprowadzające................................................................. 7 Rozdział 1. Miasto na górze Przebieg i charakter religijnego osadnictwa purytańskiego na terenach Nowej Anglii........................................................................ 25 Rozdział 2. Dni próby Zmiany w purytańskiej społeczności Nowej Anglii od początków osiedlenia do lat 90-tych XVII stulecia .............................................. 47 Rozdział 3. Wąż w ogrodzie Zagrożenia wewnętrzne, kwestie tolerancji religijnej i stosunek do dysydentów....................................................................................76 3.1. Roger Williams............................................................................80 3.2. Anna Hutchinson i kryzys antynomistyczny.................................101 3.3. Kwakrzy ......................................................................................109 Rozdział 4. Cień dogmatu Czary i demonizm w wyobrażeniach i praktyce XVII-wiecznych purytanów...........................................................................................129 4.1. Angielska tradycja demonologiczna................129 4.2. Przeszczepienie i rozwój wyobrażeń z zakresu czarów i demonologii na kontynencie amerykańskim ............................141 a) prawo..................................................................................141 b) literatura...............................................................................147 Rozdział 5. Dobre nowiny w złych czasach Rola wyobrażeń millenarystycznych w myśleniu i działaniu purytańskich kolonistów.....................................................................174 Rozdział 6. Kronika wydarzeń w Salem 1[zasłonięte]692-16 ............................191 Uwagi końcowe.......................................................................................203 Nota bibliograficzna..............................................................................222 Summary.................................................................................................233 Resume....................................................................................................237 Содежание .......................................................................................241 Indeks osób ........................................................................................245 ZAGADNIENIA WPROWADZAJĄCE Zyskujący na znaczeniu w naukach społecznych postulat, ich coraz ściślejszego związku z dorobkiem innych dziedzin wiedzy humanistycznej, wyraża odejście od preferowanego przez długi okres modelu statycznego historii, przedstawianej jako dzieje polityczne, czasem okraszone analizą z zakresu gospodarki. Popularność „nauki o ludzkim zachowaniu" (przywodzącej na myśl M.J. Yingera, ale przecież formułowanej i przed nim) sprawiła, że zmieniła się optyka postrzegania roli historyka (socjologa, etnosocjologa itd.), który przestał li tylko odzwierciedlać czasy minione i raczej widzi siebie w roli pośrednika między nimi a współczesnością. To znaczy, stara się im przyglądać od wewnątrz i z zewnątrz (z perspektywy lat) jednocześnie - "jako rozwijającemu się dramatowi i jako celowi odległej w czasie retrospekcji". Wymaga to łączenia struktury chronologicznej z perspektywą fenomenologiczną w takim ujęciu, w jakim jest ona wykorzystywana w antropologii kulturowej czy religioznawstwie. Gdy Alexis de Tocqueville formułował postulat badań historycznych, będących w zasadzie analizą interdyscyplinarną, a przynajmniej uwzględniającą w sposób istotny czynnik socjologiczny w ocenie historycznej, proponował podejście, które dziś nazwalibyśmy „modelem akcji" czy „działania", rozumiejąc przez nie nie tylko określony „indeks zdarzeń", ale całościowy system wartości, emocji i zachowań, które muszą być wzięte pod uwagę przy próbie zrozu- mienia danego wycinka przeszłości. I to zarówno w aspekcie jednostkowym, jak i społecznym. Warto więc przypomnieć na wstępie, co autor O demokracji w Ameryce mówił o grupach ludzkich, jako składniku procesu dziejowego: „społeczeństwo istnieje tylko wtedy, gdv ludzie rozpatrują wiele rzeczy z tego samego punktu widzenia, kiedy o wielu sprawach mają takie same opinie... kiedy te same fakty wywołują u nich takie same wrażenia i myśl. Gdyby przyjąć te słowa w ich kategorycznym brzmieniu, należałoby stwierdzić, że społeczeństwa w ogóle nie istnieją, nie ma bowiem takicli grup ludzkich, które są jednomyślne, jednorodne intelektualnie i emocjonalnie Nie o to wszakże chodziło Tocqueville'owi, ale o podkreślenie, jak wiele elementów życia politycznego, społecznego, kulturalnego, naukowego itd. wziąć trzeba pod uwagę, i że istnieje wspólna sfera, wyrażająca ducha danej gromady, konieczna do uwzględnienia przy zbliżaniu się do zrozumienia biegu historii. I tak pojmowany postulat badawczy, zastosowany przez niego do analizy społeczeństwa północnoamerykańskiego w jego dojrzewaniu do demokracji, okazał się odkrywczy i płodny poznawczo. Kolonie purytańskie na terenach Nowej Anglii były społecznościami o wysokim poziomie integracji wewnętrznej i w znacznym stopniu zbliżały się do wzorca nakreślonego powyżej. W takim przypadku - i przy zastosowaniu się do postulatu możliwie wszechstronnego badania różnych aspektów życia zbiorowego i indywidualnego -w zasadzie obojętne jest, „od jakiego końca" zacznie się penetrację. Może to być zjawisko ze sfery aktywności gospodarczej czy politycznej, może jakiś aspekt życia duchowego, idea. Wzajemna zależność elementów i tak każe nam dojrzeć i uwzględnić najistotniejsze z nich. a każdy rzetelny opis będzie się zbliżał do opisu całościowego, bowiem inny pozbawi się większej wartości. Można więc - i takie było zamierzenie tej pracy - wziąć na warsztat czary i demonizm, poddać analizieich pochodzenie, charakter i rolę przezeń spełnianą w całym systemie myśli i działań nowoangielskiej teokracji oraz liczyć na ujrzenie i zrozumienie owego systemu. Nie jest to więc praca o czarach i demonach, ale o sposobie, w jaki wyrażała się religijnie kształtowana wizja świata w społecznym funkcjonowaniu amerykańskich purytanów, ukazanym przez taki właśnie pryzmat. Historyk duchowości (idei) jest zainteresowany tym, jak fakty życia społeczno-politycznego wpływają na świadomość ludzi, ale przecież także i sposobem w jaki idee, którym ludzie hołdują, nadają kształt wypadkom tego życia. W niniejszej pracy przedmiotem mojego zainteresowania stały się oba człony tego wzajemnie zależnego, dynamicznego układu, a więc zarówno wpływ idei religijnych na kształt rzeczywistości społecznej, jak i ewolucja myślenia powodowana okolicznościami zewnętrznymi. Jak zauważa Quentin Skinner, „wzory i nastawienia, według których w sposób nieunikniony organizujemy i porządkujemy nasze myśli działają jako determinanty tego co myślimy i odczuwamy, a w dalszej kolejności czynimy. Problematyka będąca przedmiotem bezpośredniej analizy w tej pracy wymaga ustosunkowania się na wstępie do pewnych kwestii terminologiczno-definicyjnych, dotyczących w głównej mierze takich zagadnień, jak relacje magia - religia, demonizm i czary. Antropologia, za Edwardem Evans-Pritchardem, wprowadza rozróżnienie między znaczeniem terminu „witchcraft" i „sorcery", nadając pierwszemu cechy pewnej wrodzonej dyspozycji psychicznej (przypadłości), za sprawą której czarownik/czarownica czyni zło, bez...
Częstochowa 1997 256 str., wys. 20 cm stan dobry SPIS TREŚCI Zagadnienia wprowadzające................................................................. 7 Rozdział 1. Miasto na górze Przebieg i charakter religijnego osadnictwa purytańskiego na terenach Nowej Anglii........................................................................ 25 Rozdział 2. Dni próby Zmiany w purytańskiej społeczności Nowej Anglii od początków osiedlenia do lat 90-tych XVII stulecia .............................................. 47 Rozdział 3. Wąż w ogrodzie Zagrożenia wewnętrzne, kwestie tolerancji religijnej i stosunek do dysydentów....................................................................................76 3.1. Roger Williams............................................................................80 3.2. Anna Hutchinson i kryzys antynomistyczny.................................101 3.3. Kwakrzy ......................................................................................109 Rozdział 4. Cień dogmatu Czary i demonizm w wyobrażeniach i praktyce XVII-wiecznych purytanów...........................................................................................129 4.1. Angielska tradycja demonologiczna................129 4.2. Przeszczepienie i rozwój wyobrażeń z zakresu czarów i demonologii na kontynencie amerykańskim ............................141 a) prawo..................................................................................141 b) literatura...............................................................................147 Rozdział 5. Dobre nowiny w złych czasach Rola wyobrażeń millenarystycznych w myśleniu i działaniu purytańskich kolonistów.....................................................................174 Rozdział 6. Kronika wydarzeń w Salem 1[zasłonięte]692-16 ............................191 Uwagi końcowe.......................................................................................203 Nota bibliograficzna..............................................................................222 Summary.................................................................................................233 Resume....................................................................................................237 Содежание .......................................................................................241 Indeks osób ........................................................................................245 ZAGADNIENIA WPROWADZAJĄCE Zyskujący na znaczeniu w naukach społecznych postulat, ich coraz ściślejszego związku z dorobkiem innych dziedzin wiedzy humanistycznej, wyraża odejście od preferowanego przez długi okres modelu statycznego historii, przedstawianej jako dzieje polityczne, czasem okraszone analizą z zakresu gospodarki. Popularność „nauki o ludzkim zachowaniu" (przywodzącej na myśl M.J. Yingera, ale przecież formułowanej i przed nim) sprawiła, że zmieniła się optyka postrzegania roli historyka (socjologa, etnosocjologa itd.), który przestał li tylko odzwierciedlać czasy minione i raczej widzi siebie w roli pośrednika między nimi a współczesnością. To znaczy, stara się im przyglądać od wewnątrz i z zewnątrz (z perspektywy lat) jednocześnie - "jako rozwijającemu się dramatowi i jako celowi odległej w czasie retrospekcji". Wymaga to łączenia struktury chronologicznej z perspektywą fenomenologiczną w takim ujęciu, w jakim jest ona wykorzystywana w antropologii kulturowej czy religioznawstwie. Gdy Alexis de Tocqueville formułował postulat badań historycznych, będących w zasadzie analizą interdyscyplinarną, a przynajmniej uwzględniającą w sposób istotny czynnik socjologiczny w ocenie historycznej, proponował podejście, które dziś nazwalibyśmy „modelem akcji" czy „działania", rozumiejąc przez nie nie tylko określony „indeks zdarzeń", ale całościowy system wartości, emocji i zachowań, które muszą być wzięte pod uwagę przy próbie zrozu- mienia danego wycinka przeszłości. I to zarówno w aspekcie jednostkowym, jak i społecznym. Warto więc przypomnieć na wstępie, co autor O demokracji w Ameryce mówił o grupach ludzkich, jako składniku procesu dziejowego: „społeczeństwo istnieje tylko wtedy, gdv ludzie rozpatrują wiele rzeczy z tego samego punktu widzenia, kiedy o wielu sprawach mają takie same opinie... kiedy te same fakty wywołują u nich takie same wrażenia i myśl. Gdyby przyjąć te słowa w ich kategorycznym brzmieniu, należałoby stwierdzić, że społeczeństwa w ogóle nie istnieją, nie ma bowiem takicli grup ludzkich, które są jednomyślne, jednorodne intelektualnie i emocjonalnie Nie o to wszakże chodziło Tocqueville'owi, ale o podkreślenie, jak wiele elementów życia politycznego, społecznego, kulturalnego, naukowego itd. wziąć trzeba pod uwagę, i że istnieje wspólna sfera, wyrażająca ducha danej gromady, konieczna do uwzględnienia przy zbliżaniu się do zrozumienia biegu historii. I tak pojmowany postulat badawczy, zastosowany przez niego do analizy społeczeństwa północnoamerykańskiego w jego dojrzewaniu do demokracji, okazał się odkrywczy i płodny poznawczo. Kolonie purytańskie na terenach Nowej Anglii były społecznościami o wysokim poziomie integracji wewnętrznej i w znacznym stopniu zbliżały się do wzorca nakreślonego powyżej. W takim przypadku - i przy zastosowaniu się do postulatu możliwie wszechstronnego badania różnych aspektów życia zbiorowego i indywidualnego -w zasadzie obojętne jest, „od jakiego końca" zacznie się penetrację. Może to być zjawisko ze sfery aktywności gospodarczej czy politycznej, może jakiś aspekt życia duchowego, idea. Wzajemna zależność elementów i tak każe nam dojrzeć i uwzględnić najistotniejsze z nich. a każdy rzetelny opis będzie się zbliżał do opisu całościowego, bowiem inny pozbawi się większej wartości. Można więc - i takie było zamierzenie tej pracy - wziąć na warsztat czary i demonizm, poddać analizieich pochodzenie, charakter i rolę przezeń spełnianą w całym systemie myśli i działań nowoangielskiej teokracji oraz liczyć na ujrzenie i zrozumienie owego systemu. Nie jest to więc praca o czarach i demonach, ale o sposobie, w jaki wyrażała się religijnie kształtowana wizja świata w społecznym funkcjonowaniu amerykańskich purytanów, ukazanym przez taki właśnie pryzmat. Historyk duchowości (idei) jest zainteresowany tym, jak fakty życia społeczno-politycznego wpływają na świadomość ludzi, ale przecież także i sposobem w jaki idee, którym ludzie hołdują, nadają kształt wypadkom tego życia. W niniejszej pracy przedmiotem mojego zainteresowania stały się oba człony tego wzajemnie zależnego, dynamicznego układu, a więc zarówno wpływ idei religijnych na kształt rzeczywistości społecznej, jak i ewolucja myślenia powodowana okolicznościami zewnętrznymi. Jak zauważa Quentin Skinner, „wzory i nastawienia, według których w sposób nieunikniony organizujemy i porządkujemy nasze myśli działają jako determinanty tego co myślimy i odczuwamy, a w dalszej kolejności czynimy. Problematyka będąca przedmiotem bezpośredniej analizy w tej pracy wymaga ustosunkowania się na wstępie do pewnych kwestii terminologiczno-definicyjnych, dotyczących w głównej mierze takich zagadnień, jak relacje magia - religia, demonizm i czary. Antropologia, za Edwardem Evans-Pritchardem, wprowadza rozróżnienie między znaczeniem terminu „witchcraft" i „sorcery", nadając pierwszemu cechy pewnej wrodzonej dyspozycji psychicznej (przypadłości), za sprawą której czarownik/czarownica czyni zło, bez...