Dead to Rights to ciekawie zrealizowana gra akcji, w której głównego bohatera obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby (TPP). Jednym z podstawowych atutów omawianej produkcji jest spore zróżnicowanie działań, do których gracz będzie musiał przystąpić. Wersje na wszystkie konsole nowej generacji prezentują zbliżony poziom, zarówno w kwestii przebiegu właściwej rozgrywki, jak i wyglądu otaczającego świata.
Gracz wciela się w postać Jacka Slate’a, jednego z byłych funkcjonariuszy policji miasta Grant City. Główny bohater omawianej zręcznościówki oskarżony został o morderstwo, którego nigdy nie popełnił. Jack musi oczyścić się z zarzutów, mężczyzna pragnie także dopaść złoczyńców, którzy pragną wrobić go w zamordowanie własnego ojca. Warto jednocześnie dodać, iż zabawa jest stosunkowo brutalna. Slate nie okazuje litości napotykanym w trakcie zabawy złoczyńcom. Mężczyzna nie może również liczyć na pomoc kolegów z oddziału, jest bowiem poszukiwany przez policję. Co ciekawe, główny bohater Dead to Rights nie jest osamotniony, może bowiem liczyć na wsparcie towarzyszącego mu psa o imieniu Shadow (Cień). Wspomniane zwierzę bierze aktywny udział w rozgrywce. Shadow przydaje się w sytuacjach, w których sam Slate mógłby sobie nie poradzić – wyszukuje podłożone wcześniej bomby czy też zdobywa pozornie niedostępne przedmioty.
Właściwa rozgrywka przebiega w zbliżony sposób do innych gier z tego gatunku, ze szczególnym uwzględnieniem True Crime oraz serii Max Payne. Slate przede wszystkim doskonale walczy wręcz, dzięki czemu może sprawnie pozbywać się słabiej uzbrojonych złoczyńców bądź też skutecznie atakować ich z zaskoczenia. W wielu sytuacjach musi jednak polegać na sile rażenia posiadanych przy sobie broni. Slate korzysta z różnorakich pistoletów, karabinów maszynowych a nawet wyrzutni rakiet. Pojedynki w znacznym stopniu przypominają wspomnianą już grę Max Payne. Slate może wykonywać efektowne skoki, zadbano również o odpowiednik znanego wszystkim trybu „bullet-time”, czyli spowolnienia czasu. Miłośników zdobywania ukrytych bonusów zainteresuje zapewne fakt, iż autorzy Dead to Rights ukryli sporą liczbę interesujących minigier, które w miarę rozwoju rozgrywki można zacząć odblokowywać.
Oprawa wizualna została zaprezentowana w pełnym trójwymiarze. Na uwagę zasługują ciekawe projekty odwiedzanych w trakcie zabawy miejsc. Zadbano również o realistyczną animację zachowań poszczególnych postaci. Gra nie posiada żadnych trybów sieciowych.