W poprzedniej swojej powieści zatytułowanej Odlot dzikich gęsi Tadeusz Zubiński dowiódł, że sprawy zaliczane dziś do odległej, okupacyjnej, historii potrafi ciekawie literacko opisać i ocenić z współczesnego punktu widzenia – czyli z perspektywy wzbogaconej o zbiorowe doświadczenia, traumatyczne przeżycia Polaków w późniejszym półwieczu. Tamta powieść odnosiła się do czasu wojny, lecz można było z niej wyciągnąć wniosek, że ta światowa katastrofa zostawiła u nas po sobie w spadku system ufundowany na fundamencie zbrodni, zakłamania i wyzwalania najbardziej prymitywnych instynktów ludzkich. Najnowsza powieść, opatrzona wymownym tytułem Dawno i daleko (której mityczną figurą staje się wspominany tu wielokrotnie bohater Odlotu… pesymistyczny pisarz Jassmont), kontynuuje wątek zgubnego, tragicznego dla Polaków dziedzictwa wojny i lat po wyzwoleniu – ale już w okresie tak zwanej małej stabilizacji, czyli w „gomułkowskiej” epoce PRL-u. Nie jest to okres zbytnio hołubiony w polskiej literaturze. Zubiński z intuicją i inwencją, unikając pułapek małego realizmu – który dominował w prozie lat 60. – odtwarza obraz świata zdławionego przez relikty okupacyjnej przeszłości i komunistycznej (często jednak pozostającej w fazie postulatywnej) teraźniejszości. Bohaterowie powieści usiłują dochować wierności swoim kodeksom moralnym, ideałom i wzorcom postępowania wykształconym jeszcze w przedwojennej Polsce – lecz na ogół bez powodzenia. Sugestywnie, z wyczuciem i bagażem doświadczeń i przeżyć wyniesionych z okresu własnej młodości, autor – na tle pięknie, poetycko odmalowanej przyrody – zarysowuje panoramę charakterystycznych postaw ówczesnej zbiorowości polskiej.
Mieczysław Orski
Zobacz inne książki w kategoriach: