Sprzedaję z nieukrywanym sentymentem najlepsze niezawodne rodzinne i ekonomiczne auto jakim jeździłem. Było w mojej rodzinie ponad 14 lat i nigdy nas nie zawiodło, mimo słabych opinii krążących po sieci. Duża przestrzeń w środku oraz ogromny bagażnik są zdecydowanymi zaletami tego modelu - co deceniliśmy w ubiegłym roku podczas rodzinnego wyjazdu na kemping do Włoch. Wszelkie czekoladki, napoje w rękach dziecka nie są groźne dla tapicerki tak starego auta, dodatkowo nie trzeba się martwić, że auto zostanie ukradzione lub zarysowane na parkingu marketu podczas robienia zakupów.

Przewagą tego modelu jest także Dual Airbag, spora masa i duża przestrzeń maski - szczególnie gdy pomyśli się o wariatach drogowych pędzących w swoich zdezelowanych golfach lub innych czterośladowych autach. Na szczęście poza rozsmarowaniem zderzaka i pasa tylnego nowej Astry (na światłach) groźniejsze kolizje nam się nie zdążyły, a i przy tej strat w Nubirze było ZERO.

Kolejny plus to hak, co w połączeniu z dwulitrowym silnikiem umożliwia podróż z przyczepą z niezłym komfortem jazdy. Co do ekonomii, to trudno by znaleźć auto, gdzie remont kapitalny silnika po zatarciu go przez żonę wynosi 1600 PLN (a tyle mnie kosztował w ubiegłym roku), problemy z elektroniką tego auta nie dotyczą, bo elektroniki w nim na szczęście jest jak na lekarstwo.

Do tego 2-letnia instalacja LPG 4 generacji dzięki której za "bak" paliwa nigdy nie można wydać więcej niż 90 PLN, a starcza w cyklu mieszanym na przejechanie ok 300 km. Auto było przez nas regularnie wykorzystywane do jazdy codziennej jak i na wakacje, dlatego wszelkie serwisy odbywały się w nim na bieżąco: począwszy od zawieszenia i rozrządu po wymianę zgniłych progów kończąc - na wszystkie naprawy mam dokumenty, zresztą wprawne oko mechanika to może potwierdzić.

Teraz trochę o minusach, bo takie też to auto ma: brak klimy to chyba największa starta, z drugie strony klimy w autach 15 letnich nie nadają się do użycia z powodu grzybów i pleśni których nie da się już usunąć. Sporo zarysowań w okolicach zderzaka, co zawdzięczamy innym kierowcom chcącym się jak najbardziej zbliżyć do naszej Nubirki. Trzeszczenie przednich wahaczy na nierównościach co jakiś czas - zwykłe sypiące się gumy zostały wymienione na polimerowe, które piszczą, ale przetrwają kilkanaście razy dłużej. Ostatnim minusem jest cena, bo auto jest sprzedawane z bagażnikiem dachowym, uchwytem na rowery i narty, kompletem zimowych i letnich opon, z nowym silnikiem (remont 15 000 km temu), które gotowe jest do wyjazdu na koniec Europy w każdej chwili grubo poniżej 5000 uważam za żart. Dodam, że badanie techniczne było robione 3 miesiące temu.

Moja decyzja o sprzedaży jest związana tylko i wyłącznie z wyjazdem z Polski, bo w innym wypadku nie zdecydowałbym się na sprzedaż. Zapraszam do oglądania i licytacji.

Ewentualne pytania dotyczące auta można zadawać pod nr 607 [zasłonięte] 104.