Tytuł |
Czy znasz swojego konia |
Autor |
Marie-Loise von der Sode
|
Wydawca |
Delta |
Rok wydania |
1998 |
Liczba stron |
106 |
Wymiary |
210 x 160 |
Okładka |
miękka |
ISBN |
83-7175-348-9 |
Od 20 lat wiele osób przyprowadza do mnie konie z prośbą o ich ułożenie, poprawienie zachowania lub leczenie wad. Wszystkie te zwierzęta mają wspólną cechę - są „problemowe", tzn. ich zachowanie się nie jest właściwe, a postępy w szkoleniu - niezadowalające. Często przyczyną tych trudności jest niefachowe obchodzenie się z końmi lub niewłaściwe ich utrzymanie. Wiele wśród nich jest chorych, inne wykazują objawy stresu, napięcia lub chronicznego bólu.
Większość koni chodzi codziennie pod siodłem, a więc jeździec nawiązuje z nimi bezpośredni kontakt cielesny i psychiczny. Osoby wrażliwe pytają, czemu ich koń jest tak leniwy, nieposłuszny lub płochliwy; czemu nie czyni postępów w szkoleniu, jakby był niezdolny do nauki.
Dość rzadko pojawia się pytanie, czy jeździec rzeczywiście odpręża się podczas jazdy, a jego samopoczucie fizyczne i psychiczne się poprawia.
W rzeczywistości często dzieje się odwrotnie. Jeździec jest ciągle spięty, szybko występuje ból w krzyżu, stawach kolanowych i stopach, zmniejsza się sprężystość mięśni, przychodzi lęk.
Kiedy pytają mnie o radę, zawsze biorę pod uwagę jeźdźca i konia łącznie; analizuję ich wzajemny stosunek podczas jazdy. Obserwuję konia w codziennym otoczeniu, zwracając przy tym uwagę na jego zachowanie i samopoczucie.
Najczęściej zakładam, że problemy z koniem nie wynikają z jakiejś jego poważnej wady, czy błędów treningu, ale są skutkiem nagromadzenia się drobnych nieporozumień, prowadzących w efekcie do poważnych zahamowań, pogarszających stan zdrowia i wydolność konia.
Książka „Czy znam mego konia?" jest zaproszeniem i wprowadzeniem do dokładnego obserwowania konia i jego otoczenia oraz stawiania sobie zasadniczych pytań.
Zebrane w książce wyjaśnienia, rady i sposoby nie wyczerpują w zupełności tematu. Ich celem jest głównie pobudzenie jeźdźca do rozważań, a zadaniem mej książki jest również zachęcenie jeźdźca do poznawania swego konia i zwrócenie na niego większej uwagi, co powinno sprzyjać rozwiązaniu wielu tzw. problemów.
Wychodzę z założenia, że dzięki temu zdrowie konia i jego wydolność poprawią się, polepszy się też samopoczucie jeźdźca, zwłaszcza wtedy, gdy zacznie inaczej obchodzić się z koniem, głównie w większej zgodzie z wymaganiami tego gatunku. Zachęcam jednocześnie do zbierania doświadczeń w sferze koegzystencji jeźdźca z koniem.