Zbigniew Załuski
Pułkownik Wojska Polskiego. Pisarz, publicysta, działacz PZPR. Współautor filmów dokumentalnych i fabularnych o tematyce wojennej.
Ważniejsze daty1926. 07. 31 - Data urodzenia (Kiwerce na Wołyniu)
1975 - Nagroda ("Złoty Ekran" w kategorii: indywidualność telewizyjna; za rok 1974)
1978. 03. 05 - Data śmierci (Warszawa; pochowany w Alei Zasłużonych (I Bocznej) na Powązkach Wojskowych)
Filmografia1977 - SOŁDATY SWOBODY Scenariusz, Konsultacja,
1974 - ZWYCIĘSTWO Konsultacja,
1970 - LEGENDA (1970) Scenariusz,
1969 - OSWOBOŻDIENIJE Współpraca realizatorska,
1969 - OSTATNIE DNI Konsultacja,
1968 - KIERUNEK BERLIN Konsultacja,
1965 - POTEM NASTĄPI CISZA Konsultacja,
Zbigniew Załuski to dzisiaj już świętej pamięci pułkownik LWP. W czasie wojny prawdopodobnie deportowany był w głąb ZSRR. Powrócił do kraju w szeregach I Armii, brał udział w walkach z UPA, od 1969 r. był posłem na Sejm. Publikował m.in. na łamach „Argumentów” „Wojska Polskiego”. Oprócz Siedmiu polskich grzechów napisał Czterdziesty czwarty, Przepustkę do historii, Drogi do pewności”, Ziarna na okopach, Finał 1945. Chociaż jego publicystyka, a zwłaszcza wznawiane kilkakrotnie Siedem polskich grzechów odbiły się swego czasu szerokim echem w prasie i sprowokowały trwającą kilka dobrych lat dyskusję, w ogólnie dostępnych dzisiaj opracowaniach, nie ma ani śladu o popularności, jaką cieszyła się jego twórczość. Za tak piękną obronę historii i przypominanie o jej wielkiej sile moralnej, o wielkim znaczeniu wychowawczym doczekał się w notce biograficznej wzmianki, że historia służyła mu do szerzenia „komunistycznej propagandy”. W tym kontekście nie dziwi więc chyba fakt, że jest autorem zapomnianym lub – jak sądzę – mojemu pokoleniu zupełnie nieznanym. Pisał Załuski wiele o zgubnym wpływie fałszowania historii, pisał wiele o fałszywych mitach, dzisiaj sam jest już częścią historii i ofiarą nowego mitu, narzuconego nam schematu myślenia o czasach PRL. Dla wielu sam fakt, że ktoś o Załuskim napisał, iż był „apologetą socjalizmu” i Polski Ludowej, będzie wszakże wystarczającym argumentem, aby do jego książki nie zajrzeć bo co ciekawego mógł mieć do powiedzenia w tych szarych czasach jakiś pułkownik? Jak to jest, że adwersarze Załuskiego także i dzisiaj znani, niejednokrotnie są szanowanymi publicystami, o powszechnej „wajdomanii” nie wspomnę, a Załuski nieobecny, zapomniany, przeklęty? Linia podziału jednak nie przebiega między ludźmi związanymi z partią, lub nie. Nie w tym tkwi „sedno sprawy”, że Załuski był pułkownikiem LWP czy partyjnym działaczem. Piewcy nie tylko Polski Ludowej, lecz najgorszych lat stalinizmu są ciągle obecni na pierwszych stronach gazet, ba, nie można przejść bez nabożeństwa nad ich twórczością czy poglądami. Nie o przynależność partyjną tu chodzi. Nie w smak są poglądy Załuskiego, nie w smak to, co pisze, więc najwygodniej zbyć wszystko milczeniem, zaś bardziej dociekliwych usadzić – przecież to partyjny beton! Z całą pewnością poglądy pułkownika Załuskiego i on sam nie mieszczą się w ogłaszanych przez „Wyborczą” listach, kto był w PRL–u patriotą, a kto nim nie był, komu wybaczyć „romans” z władzą ludową, a komu nie. Pisano wiele o białych plamach historii najnowszej, odkrywano je, „odkłamywano”. Chyba czas najwyższy, aby zacząć pisać o plamach szarych, tłustych, i to nie tylko dlatego, że kryją się pod nimi jakieś mętne postaci i fakty, ale dlatego, że są to zabrudzenia celowe, aby pod nimi zohydzić narodowi jego własną chwalebną historię. Załuski i jego twórczość do takich plam się zalicza. Dzisiejszym globalistom i światłym europejczykom, wczorajszym KOR–owcom, a przedwczorajszym harcerzykom UB, którzy ogłosili się wszem i wobec „demokratyczną opozycją PRL-u”, nie podoba się, że pułkownik Załuski tak pięknie umie mówić o patriotyzmie, o obowiązku służenia własnemu narodowi; wymazali go więc z pamięci ludzi żyjących, aby młodsze pokolenie nie mogło zapoznać się z jego twórczością. Taki i tylko taki jest cel pracy tchórzy, podlizywaczy i dziennikarskich prostytutek. To oni na „wolnym rynku” postawili stragan, oni bez sumienia i żenady sprzedają narodowi kłamstwo.
|