Cricket 2005 to wirtualna symulacja angielskiego sportu narodowego, który w pewnym stopniu przypomina palanta czy baseball. Omawiany tytuł uzupełnia bogatą serię sportowych gier korporacji Electronic Arts i posiada oficjalne licencje na używanie nazw zespołów czy nazwisk zawodników od takich organizacji jak: Cricket Australia, ECB, NZ Cricket i South African Cricket.
Podczas rozgrywki (kilka standardowych trybów w postaci sezonu czy treningu), gracz prowadzi do zwycięstwa jedną z kilkudziesięciu profesjonalnych drużyn, na co dzień rywalizujących w ligach krykieta z takich krajów i regionów jak Anglia, Australia, Nowa Zelandia czy Afryka Południowa. Wirtualne zmagania toczą się na starannie wymodelowanych, odwzorowanych zgodnie z rzeczywistością stadionach do gry w krykieta (ponad trzydzieści pięć obiektów, włączając w to boiska znajdujące się w Londynie, Kalkucie, Melbourne, Auckland, Cape Town, Barbadosie czy Lahore). Twórcy postarali się również o zaimplementowanie dość prostego, ale rozbudowanego systemu sterowania, tak aby grający czerpał możliwie jak największą przyjemność z obcowania z tym tytułem. Nie zabrakło także podstawowych opcji trenerskich - osoba siedząca przed ekranem może, wedle własnego uznania i koncepcji meczu, ustawiać na boisku pałkarzy, serwujących i innych zawodników (dla osób nie do końca zdecydowanych przygotowano auto-ustawianie).
Sporo uwagi poświęcono oprawie audio-wizualnej. Bardzo dobrze wypadają modele wirtualnych graczy (różne postury zawodników, twarze, fryzury, etc.), podobnie zresztą jak ich animacje poruszania się, stworzone przy wykorzystaniu popularnej w grach sportowych technologii motion-capture (ponad 1000 ruchów). Mecze odbywają się zarówno w dzień, jak i w nocy. W ich trakcie mogą też dynamicznie zmienić się efekty pogodowe (spotkanie toczone w upale może przekształcić się w zacięte zmagania w deszczu, itp.), które wpływają na faktyczną rozgrywkę.
Sposób prezentowania rywalizacji, podobnie jak w innych produkcjach sygnowanych logiem EA, przypomina relację telewizyjną (kilka ujęć kamery, praktycznie dowolna rotacja). Nie brakuje licznych powtórek najciekawszych zagrań, kontrowersyjnych sytuacji, w tle natomiast możemy usłyszeć komentarz boiskowych wydarzeń w wykonaniu Richie’go Benauda oraz Jima Maxwella. Obrazu całości dopełniają: prosty w obsłudze edytor, pozwalający na tworzenie nowych zawodników i modyfikowanie ich wyglądu zewnętrznego czy ogólnych statystyk, a także tryb multiplayer (do czterech osób maksymalnie na wspólnym ekranie, dodatkowo jest jeszcze opcja cooperative dla dwóch graczy).