Naturalny kompleks aminokwasowo-mineralno-witaminowy. Pomysł na ten produkt istniał w Colway prawie 8 lat. Wtedy już bowiem lekarze rosyjscy, którzy uczyli nas wiedzy o kolagenie, opowiedzieli nam o być może najstarszym świadomie spożywanym przez ludzi suplemencie diety. Od Alaski po fiordy norweskie i Islandię, od niepamiętnych czasów wszystkie ludy Północy bynajmniej nie wyrzucały ości zjadanych ryb. Oni je dokładnie mielili i dodawali do swojego jedzenia, albo stawiali w miseczce, w swoim domostwie, gdzie sięgano po ten życiodajny proszek przy każdej okazji. Na Syberii czyni się tak po dziś dzień. Sproszkowane ości ryb, przede wszystkim rzecznych, podobnie jak w innych częściach świata mielone skorupki jaj, czy inne pozornie nie jadalne elementy zwierzęce — ratowały już zapewne tysiące lat temu zdrowie Homo sapiens, który w taki sposób suplementował się w minerały, mikro- i makroelementy, aminokwasy i witaminy. Tak radzili sobie Eskimosi, Ewenkowie, Czukcze, Wikingowie spędzający miesiące na wyprawach wojennych i podróżnicy eksplorujący miejsca, w których pokarm możliwy do zdobycia był bardzo ubogi. Tak przeżywali w najtrudniejszych do wyobrażenia warunkach katorżnicy, zesłańcy syberyjscy i więźniowie łagrów. Okazało się, że istnieją kanadyjskie, a szczególnie rosyjskie ba-dania potwierdzające efektywność takiej suplementacji i to na dużych grupach społecznych. Zaś sproszkowane ości północnych ryb słodkowodnych, nie kumulują żadnych toksyn (jak np. nie-które ryby oceaniczne mórz strefy umiarkowanej), natomiast stanowią prawdziwą skarbnicę substancji niezwykle potrzebnych do życia człowiekowi. Poliaminokwasów, oligo- i polipeptydów, ale przede wszystkim 19 aminokwasów budulcowych dla kolagenu tworzącego tkankę kostną, a więc innego typu, niż fibroblastowy. Także aminokwasów egzogennych. Glikozaminoglikanów i wszystkich praktycznie elementów, jakie powinien zawierać dobry kompleks mineralny. Znaleźliśmy takie ości — gotowy, bioorganiczny suplement diety, który ma najlepsze certyfikaty czystości mikrobiologicznej oraz standaryzację unijną — i zakontraktowaliśmy ich dostawy na wyłączność.

Specjaliści od suplementacji uznali te kompozycję natury za niemal doskonałą. Jedyną substancją, jakiej uznali potrzebę dodania, jest witamina D3, która wspomaga absorpcję wapnia i fosforu — minerałów szczególnie wartościowych, spośród skumulowanych w ośćcu rybim. Deficyt witaminy D w organizmie ludzkim staje się problemem światowym — już prawie połowa mieszkańców Ziemi cierpi na jej niedobór, co może prowadzić do szeregu komplikacji, między innymi do zaburzeń rozwoju komórek. Suplementacja witaminą D zapewnia prawidłowy stan kości, szczególnie u dzieci. Zwiększa stabilność układu odpornościowego i obniża ryzyko chorób infekcyjnych i nowotworowych oraz cukrzycy.