Autor: Tove Jansson
Wydawca: EneDueRabe
ISBN:[zasłonięte]978-83566-02-0
Rok wydania: 2011
Ilość stron: 24
Oprawa: twarda
Format: 22,7 x 28,5
Wydanie: 1

Wysyłka w ciągu 24 godzin

EAN: 978[zasłonięte][zasłonięte]25660


Mimo że od pierwszego wydania "Książki o Mimbli, Muminku i Małej Mi - Co było dalej?" upłynęło niemal 60 lat, nie było jeszcze okazji, by Polscy czytelnicy ją poznali. A to dopiero pierwsza z trzech książek obrazkowych dla młodszych dzieci Tove Jansson...

Wycięte w kolejnych stronach otwory zapraszają małego czytelnika/oglądacza na wyprawę w głąb opowieści o tym, jak to pewnego dnia Muminek wybrał się po mleko, ale nim dotarł do domu, za sprawą Mimbli i Małej Mi przeżył wiele przygód - także mrożących krew w żyłach, a mleko się zwarzyło...

"Książka o Mimbli, Muminku i Małej Mi - Co było potem?" jest wierszowana, a ilustracje pełne nasyconych, momentami niepokojących barw (w przeciwieństwie do opowieści o Muminkach, które wszyscy znamy). Ciekawie prezentuje się też sam tekst, w wersji oryginalnej wykaligrafowany przez Tove Jansson, w polskiej zaś - przez Ewę Kozyrę-Pawlak. Zresztą staranna kaligrafia to nie jedyna zasługa polskiej ilustratorki, poetki i tłumaczki dla tej książki. To dzięki jej przekładowi (z angielskiego) polski tekst świetnie się czyta, rymy są niebanalne, a nastroje bohaterów świetnie oddane.

Książka o Mimbli, Muminku i Małej Mi to zabawna, wierszowana, a zarazem obraz(k)owa historia o tym, jak Muminek poszedł po mleko... na pozór proste zadanie za sprawą spotkania z Mimblą zmieniło się w wyprawę do przedziwnych miejsc w poszukiwaniu Małej Mi, żeby na koniec nasz bohater szczęśliwie powrócił do Doliny Muminków z... bańką zwarzonego mleka. A wszystko to jest skąpane w niezwykle barwnym psychodelicznym sosie. Wycinanki na stronach książki prowadzą dzieci z jednej sceny do następnej, skłaniając do pytań Co było potem?.

Ale to nie wszystko! Dodatkowy walor książki stanowi mistrzowsko wykaligrafowany tekst, spójnie łączący słowo i obraz. Idealny duet twórczy! Słowo daję nie kłamię! Nie wierzycie? I dobrze. Przekonajcie się sami.