Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

CLAUDE CHALLE - EMMANUELLE BUDDHA BAR HOTEL COSTES

29-02-2012, 12:15
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 95 zł     
Użytkownik ProAstral
numer aukcji: 2030526429
Miejscowość Wrocław
Wyświetleń: 12   
Koniec: 31-01-2012 14:28:59

Dodatkowe informacje:
Stan: Używany
Liczba płyt w wydaniu: jedna
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

CLAUDE CHALLE  - EMMANUELLE
THE PRIVATE COLLECTION
 
Wytwórnia: Wagram
Numer Katalogowy:[zasłonięte]30951
Format: CD, Digipack
Kraj Wydania: Francja
Data Wydania: 2004
 
CLAUDE CHALLE nie potrzebuje przedstawiania. Jego składanki dla
Les Bains, Buddha Baru i Nirvana Lounge to jak podróże w przestrzeni i
czasie - wysublimowana i uduchowiona muzyka z elementami etniki i
najlepszych składników muzyki lounge - zyskały uznanie na całym świecie.
CLAUDE CHALLE to dyrektor artystyczny i "architekt dźwięku" w
najbardziej snobistycznych klubach paryskich - wynalazca i
pierwszy kreator tzw. składanek lounge'owych (lounge compilations)
polegających na budowaniu nastroju, przeżyć duchowych i emocjonalnych
a nie traktowanych jako zbiór przebojów i standardów muzycznych.
 
Minęło trzydzieści lat od premiery chyba jednego z najsłynniejszych dzieł kina erotycznego,
 jakim jest „Emmanuelle”. Z tejże okazji zrodziła się w głowie Alaina Stiritzky’ego (producenta
oryginału) idea nakręcenia wersji całkiem nowej, odświeżonej, będącej znakiem naszych czasów,
 czyli klasycznego remake’u. Żeby ocenić, czy całe to przedsięwzięcie warte było swego zachodu
pozostaje nam tylko czekać, gdyż premiera filmu nie miała jeszcze miejsca. Jednak rzeczą najbardziej
 interesującą, a zarazem wartą odnotowania, jest wydanie specjalnej kompilacji dokonanej ręką
prawdziwego fachowca - Claude Challe. Płyta ta, to nie wyłącznie zwykły zlepek mniej lub bardziej
pasujących utworów. Wręcz przeciwnie, to prawdziwy hołd złożony legendarnej postaci Emmanuelle,
 pozostawiający daleko w tyle dziesiątki podobnych wydawnictw pokroju chill-out.
 
Zanurzając się w świat wykreowany przez Challe, zadziwia nie tylko profesjonalizm w doborze
 utworów, lecz wręcz genialne wpasowanie się w klimat oryginalnego filmu. Jestem przekonany,
 że nawet prawdziwy kompozytor-weteran muzyki filmowej nie wybrnąłby z tego zadania lepiej
 niż Claude Challe. Różnorodność gatunkowa choć zauważalna, jest na tyle subtelna i delikatna,
że jako całość tworzy jeden obraz, doskonale złożony z wielu części. Na dodatek muzyka zawarta
 na krążku jest tak wymowna i treściwa, iż każdy, kto choć raz widział „Emmanuelle” (1974) potrafiłby
 powiązać wybraną kompozycję z odpowiednią sceną. Duża w tym zasługa logicznego rozplanowania
 tracklisty, ale także DJ’ejskiego kunsztu francuskiego guru. Płyta zaczyna się i kończy jak dobra
opowieść, zabierając nas w podróż poprzez fascynujący świat namiętności oraz cielesnych uciech
 - niewinnie, delikatnie, tajemniczo, aby w miarę powoli z utworu na utwór nabrać pikanterii,
egzotyki i swoistej dynamiki. Oczywiście, wszystko to odbywa się bez uciekania w niepotrzebne
 skrajności i wyrywania poza senno-zmysłową stylistykę. Naprawdę trudno byłoby obecnie
znaleźć soundtrack, który mógłby w takim stopniu zlać się z samym filmem i brzmieć aż tak bajecznie
 - paradoks polega na tym, iż nie mamy do czynienia ze soundtrack’iem.
 
Gatunki pomiędzy jakimi balansuje krążek to głównie chill-out, elementy ambient – w początkowych 
 partiach – z biegiem czasu nabierając stylistyki muzyki etno, szczypty world music - moment
 fascynacji Emmanuelle nieznanym - aby pod sam koniec wymieszać się z lounge tak intensywnie
 lansowanym w ciągu ostatnich lat. Właśnie te stopniowe przekształcanie, metamorfoza gatunkowa
 są tu najciekawsze, gdyż umiejętnie integrują się z ekranowym pierwowzorem. Poniektóre
kompozycje to prawdziwe perełki, które nie dość, że obejmują większą część albumu, ale d
odatkowo pozostają w pamięci na długi czas, intensywnie oddziałując na wyobraźnię. Wystarczy
tylko raz wysłuchać: „7.M. – Jeremiah’Days”, „Laurent Dury – Aqua”, „Sherezade – Mon Palais
 De Solitude” czy zniewalający „Mondomo – Penso Ascoltando” aby uświadomić sobie jaki
poziom to wydawnictwo reprezentuje. Jako ciekawostkę należy potraktować całkiem udane
odświeżenie motywu przewodniego Pierre Bachelet’a „Melodie d’amour chante le coeur d’Emmanuelle...”
 w wykonaniu Nastasji Vermeer i Laurent Dury – dzięki temu nabrał zdecydowanie innego wymiaru.
Mimo, że to pierwsza cześć płyty odgrywa główne skrzypce, fascynuje i pociąga poprzez swą
mgiełkę tajemnicy, to jednak to co odnajdujemy dalej wcale nie należy klasyfikować jako gorsze.
Gdyby nie tego typu przeciwwaga, krążek utraciłby na wyrazistości, gubiąc po drodze swój zmysłowy charakter.
 
Na zakończenie można tylko życzyć twórcom nowej „Emmanuelle” powodzenia
 i oczekiwać, iż to co zaprezentują w okrągłą rocznicę, będzie choćby w połowie tak
dobre jak płyta spod ręki Claude Challe.
 
Mikołaj Florczak
 
Tracklist:
01. 7.M. - Jeremiah's Days
02. Natasja Vermeer & Laurent Dury - Emmanuelle
03. Laurent Dury - Aqua (Détente Et Évasion)
04. Sherazade - Mon Palais De Solitude
05. Rhythm & Sound w/ Cornell Campbell - King In My Empire (King Version)
06. Mondomo - Penso Ascoltando
07. Afterlife - Breather 2000 (Arithunda Mix)
08. Natasja Vermeer - Fairy Dust
09. Ohm-G - Indian Samba
10. Louie Vega - Jungle Fever
11. Hi Perspective - Adios Nonino (Electronic Mix)
12. Chumbera - Melissa
 
UNIKAT. Album od dawna niedostępny w oficjalnej
dystrybucji, jest to tzw. "out of print" cd.
 
 
STAN: digipack, książeczka i płyta w stanie bardzo dobrym-.

  

koszt wysyłki 1-3 płyt CD - 7zł
koszt wysyłki 4-8 płyt CD - 9zł
koszt wysyłki powyżej 9 płyt CD - 12zł

Wszystkie sprzedawane przeze mnie płyty CD są ORYGINALNE.
Dodatkowe informacje można znaleźć na stronie
"O mnie"