mail: [zasłonięte]@komnataksiazki.com
|
Wszystkie produkty, które wystawiamy na aukcjach
faktycznie są u nas na półce.
Cisza. Esencja naszego umysłu
( Klein Ryszard )
Format |
145x205 mm |
Ilość stron |
384 |
Oprawa |
miękka |
Nasze życie jest lustrem,
odbijającym obraz wewnętrznego świata.
Jeżeli chcę życie odmienić,
muszę wyjść z ograniczeń własnych wyobrażeń, iluzji i lęków.
Uleganie iluzji nie jest sprawą poglądów.
Problem tkwi w budowaniu poglądów na iluzjach.
Książka odsłania wielobarwność ludzkiej natury. Jest podręcznikiem człowieka poszukującego. Przedstawione wartości wskazują na uniwersalną Prawdę opartą na zwykłym zdrowym rozsądku. Przedstawioną tu drogę rozwoju można określić jako duchowość psychologiczną. Książka składa się z trzech różnych części, skupionych wokół tych samych, stale pogłębianych myśli. Część trzecia wzbogacona jest o ćwiczenia medytacyjne.
Ryszard Klein
Ryszard Klein – pedagog, muzyk, społecznik; założyciel widocznego w Polsce Zespołu Muzyki Dawnej „Allegro”. Znany w środowisku z organizowania koncertów, festiwali, akcji charytatywnych i kierowania instytucjami kultury. Zawsze przede wszystkim nauczyciel, w życiu prywatnym – ojciec, mąż, dziadek.
Wszelkie życiowe pasje autora – muzyczne i nie tylko – oscylowały zawsze wokół dociekań natury transcendentalnej. Od filozofii, przez teologię, religioznawstwo i psychologię, zawiodły go w krąg tematyki duchowości psychologicznej. Życie nie szczędziło mu skrajnych doświadczeń chorobowych, które w jakiś sposób przyspieszyły debiut. Do napisania książki „Cisza – esencja naszego umysłu” skłoniło autora przede wszystkim poszukiwanie odpowiedzi na pytania związane z dylematami komunikacji międzyludzkiej – świadomość i codzienne doświadczenie małych i wielkich dramatów: ludzkości i każdego człowieka.
O tej CISZY powinno być głośno.
Nie zamierzam szokować czytelnika moich słów tym, co zaraz napiszę. Ujmę to krótko – w trzech słowach: „serdeczne wyrazy współczucia” dla Autora, jednak nie z powodu, ale przy okazji tego, co napisał. Jeżeli współczucie to współ-odczuwanie, to jestem pewien, że na takim poziomie refleksji i w związku z takim przedmiotem zainteresowań Autor nie ma za bardzo na co dzień z kim porozmawiać. Cisza – dzisiaj? Esencja? Egzystencja? Co to takiego? I po co to komu? Co to za pojęcia? Czysta abstrakcja! Sam nie uważam się za kogoś wyjątkowego, ale wydaje mi się, że czuję co czuje Autor i dlatego z nim (już niekoniecznie „mu”) współ-czuję. I jednocześnie gratuluję mu – równie serdecznie – tego, co napisał. Zadanie nie było łatwe, ale zostało dobrze wykonane. Wyobrażam sobie te momenty, w których Autor nagle odkrywał to, co później zawarł w swojej książce i jak czasem lekko, a częściej pewnie ciężko mu było wypowiedzieć te idee i obrazy w odpowiednich słowach i sekwencjach zdań. Gratuluję również Autorowi tego, że napisał niekonfesyjną książkę o jakże… katolickim, to znaczy powszechnym charakterze. „Natura wszystkim jednaka” – przypomniał kiedyś poeta. Jeśli więc ktoś dobrze rozpoznał ludzką naturę, to jest w stanie pomóc każdemu człowiekowi na jego drodze do spełnienia, niezależnie od wyznawanej przez niego religii.
Autor nie próbuje nas przekonać, że wszystko, o czym pisze, wymyślił sam. Pojawiają się więc ważne nazwiska związane z różnymi dziedzinami wiedzy. Pozwolę sobie przytoczyć z pamięci sentencję Teilharda de Chardin, streszczającą jego kosmologiczno-antropologiczno-teologiczną wizję. Według niego Wszechświat zmierza w kierunku życia, życie w kierunku świadomości, świadomość w kierunku ducha, a duch do połączenia się z Absolute. Ten schemat, tę wizję rzeczywistości daje się zauważyć w refleksjach Autora. Od świata, poprzez człowieka, do Boga, Streszczać nie ma sensu – to trzeba przeczytać! Autor nie jest oczywiście pionierem, jeśli chodzi o tego rodzaju przekaz, ale tych, którzy w coraz to inny sposób starają się wciąż na nowo prezentować cud materii, cud życia i cud świadomości nigdy za wiele.
W części drugiej książki – Cisza w ujęciu psychologicznym – w rozdziale drugim – Poszukiwanie prawdy o sobie – pojawia się koncepcja enneagramu. Wierzę, że Autor odkrył tę typologię w ramach swoich duchowych poszukiwań i po prostu został urzeczony jej wnikliwą analizą ludzkiej duszy. Czy to jednak odpowiednie narzędzie do pracy nad sobą? Myślę, że nie ma czegoś takiego, jak ortodoksyjna, czyli tym samym „obowiązująca” typologia osobowości. Obowiązuje to, co jest prawdziwe, a raczej to, co się sprawdza.
Można jeszcze odkryć inną prawidłowość w dziele Ryszarda Kleina: jest to prowadzenie czytelnika od teorii do praktyki. Praktyce, a dokładniej praktykowaniu tego, co w tej książce określono mianem „cisza”, poświęcona została jej trzecia część. W tej części Autor zaproponował szereg interesujących ćwiczeń. Jestem pod wrażeniem zakresu proponowanych ćwiczeń i wierzę, że Autor wszystko sprawdził na sobie, nie pisząc ani słowa na wyrost.
Podsumowując chciałbym jeszcze raz pogratulować Autorowi napisania takiej książki, a Wydawnictwu KOS – jej wydania.
Jacek Konarski
|