Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

Chomik na widelcu=Nowa-MagicBook Poleca!Kraków

19-01-2012, 14:02
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 22.50 zł     
Użytkownik MagicBookSklep
numer aukcji: 2000047711
Miejscowość Zielonki - Kraków
Wyświetleń: 10   
Koniec: 14-01-2012 19:50:51
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

szablon




Email: [zasłonięte]@gmail.com

Tel:  883 [zasłonięte] 130
czynny od pon.-pt. 10.00-16.00


Koszt dostawy według zakładki DOSTAWA I PŁATNOŚĆ

Chcesz obdarować bliską Ci osobę podarunkiem ? Napisz do Nas  i zapytaj o możliwość specjalnego zapakowania Twojej przesyłki !


 

MagicBook
Ewelina Staniszewska
Wola Zachariaszowska 62/2
32-087 Zielonki/Kraków

mBank
39 1140 [zasłonięte] 2[zasłonięte]0040002 [zasłonięte] 740553


 

Chomik na widelcu

Należy do serii:
KLUB SREBRNEGO KLUCZA

Oprawa: Miękka ze skrzydełkami
Format: 13.5x20.5cm
Ilość stron: 232


Okoliczności zgonu młodej dziewczyny, Emilii Natolskiej, nie wskazują na konieczność przeprowadzenia sensacyjnego śledztwa. Alkohol, narkotyki, śmierć – wydawałoby się, że nic nadzwyczajnego w tętniącej życiem Warszawie. Policja nie widzi znamion morderstwa, a prokuratura gotowa jest umorzyć postępowanie. Czacki przeczuwa jednak, że sprawa ma drugie dno – instynkt podpowiada mu, że śmierć Natolskiej to jedynie część większej intrygi. Zwiera więc szyki z przyjacielem sprzed lat ? komisarzem „Majorem” Maleszem ? i razem wpadają na trop przestępczej organizacji, dla której ludzkie życie nie ma żadnej wartości.

A wszystko to przez jeden sen...

Śnił mu się chomik nabity na widelec. Jak zawsze, kiedy był trup. Trup, który intrygował. Chomik się czołgał, bezradnie przebierając przednimi łapkami i zostawiając za sobą cienką smużkę krwi. Czasami zdarzało się, że widział tego chomika w chwili, kiedy on już tylko drgał w maleńkiej kałuży. Widelec tkwił w grzbiecie chomika, był srebrny, z monogramem, był widelczykiem do deseru.

Nigdy nie wyśnił sprawcy, żadnej postaci ani nawet jej uciekającego cienia. Tylko drgający chomik. Ten sen go budził. To nie były miłe przebudzenia, a teraz dodatkowo nawet jeszcze nie dniało. Teraz, pomyślał, mogę przynajmniej zapalić.
(fragment książki)

 

MagicBook Poleca!