|
Doktor Hunter wiedział o śmierci wszystko. Znał aż nazbyt wiele jej twarzy, kiedyś, zanim porzucił poprzednie życie i karierę. Był najlepszym antropologiem sądowym, teraz woli być zwykłym lekarzem w sennym miasteczku wśród bagien. Ale policja prosi go znów o pomoc...
Jeszcze nie wiemy, dlaczego Hunter zgadza się tak niechętnie. Nie wiemy, kiedy zginie kolejna osoba. Razem z mieszkańcami Manham poddajemy się psychozie strachu i wzajemnej podejrzliwości. Każdy może być ofiarą i... mordercą. A Simon Beckett nie zdradza nam, czy wiedza wybitnego specjalisty wystarczy, by powstrzymać sadystę.
Jedno wiemy na pewno: boimy się, z każdą stroną coraz bardziej, a autor wie, jak spotęgować nasz strach. Klaustrofobiczna atmosfera osacza, wręcz czujemy wszechobecny zapach śmierci. W Manham jest upalne lato, ale po plecach przechodzą nam ciarki, gdy czytamy opisy kolejnych znalezionych zwłok: oszczędne w słowach, obojętne, nawet bezduszne. A przecież seria makabrycznych morderstw to tylko tło, naktórym rozgrywa się inny dramat, a może inne dramaty - przejmujące, jak przejmujące mogą być ludzkie uczucia: rozpacz, żal, gniew, niemożność zapomnienia.
|
|
Wydawca: Amber
Tytuł oryginalny: The Chemistry of Death
Stron: 336
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Wymiar: 125 x 200 mm
Cena okładkowa: 35 zł
| |