STONES THROW 2003

Charizma, a właściwie Charles Hicks, to pochodzący z San Jose raper znany doskonale w środowisku hip-hopowym. Swoje muzyczne inspiracje czerpał słuchając takich artystów jak MC Shan, KRS One, EPMD oraz Big Daddy Kane, którzy w latach 80. królowali na hip-hopowej scenie muzycznej.

W roku 1989 Charizma napotkał na swojej drodze Chrisa Manaka, znanego jako Peanut Butter. Wspólnie stworzyli znakomicie zgrany duet, który zdążył wypracować spójny styl i brzmienie. Panowie podpisali kontrakt z wytwórnią Hollywood Basic i rozpoczęli nagrywanie debiutanckiego materiału. Nieuczciwe postępowanie szefostwa wytwórni doprowadziło do wycofania umowy. Na tym nie kończył się jednak ciąg niefortunnych zdarzeń. Obiecującą karierę oraz przyjaźń artystów przerwała tragiczna śmierć Charizmy w grudniu 1993.

Odbiorcom pozostał pierwszy wspólnie nagrany album „Big Shot”, który po 10 latach od śmierci rapera wydała legendarna wytwórnia Stones Throw. Warto sięgnąć po tę niepowtarzalną produkcję z kilku powodów. „Big Shots” przenosi nas w czasy, kiedy o wartości hip-hopowego numeru świadczył dobry beat, a dopełnieniem całości były znakomite teksty. Na płycie czuć po prostu ducha hip-hopu wczesnych lat 90., co z pewnością ucieszy wielbicieli tego gatunku, którzy doskonale wiedzą, że to właśnie w tamtym okresie powstawały prawdziwe hip-hopowe perełki. Jedną z nich jest kawałek „Methods”,  który zachwyca swoim minimalizmem, a jednocześnie kipi prawdziwą pasją tworzenia, którą słychać w każdej wyrapowanej frazie. 

"Przykładem mistrzowskich umiejętności Charizmy jako rapera są popisowe utwory „Soon To Be Large” oraz „Talk About A Girl”, które udowadniają, jak bardzo kreatywnym artystą był Charizma. W każdym z utworów słychać zadziwiającą zgodność pomiędzy intencjami Charizmy a producenckimi wyobrażeniami PB Wolfa. Wystarczy posłuchać utworu „Jack The Mack”, aby dostrzec genialne porozumienie między tą dwójką artystów. To niby bardzo proste, każdy z nich był  świetny w tym, co robił. Charizma miał niesamowity dar tworzenia znakomitych tekstów, a PB Wolf dzięki swojej kreatywności nadawał utworom każdorazowo niepowtarzalny charakter.

Wielka szkoda, że nigdy nie doświadczymy już efektów współpracy tego znakomitego duetu.  Na szczęście dzięki „Big Shots” pamięć o Charizmie będzie wciąż żywa." recenzja http://sklepkultura.dziennik.pl/rozpustnik-na-dvd,25913,a