Piąta odsłona kultowej serii menedżerów piłkarskich przynosi sporo zmian, głównie za sprawą rozwodu pomiędzy Sports Interactive a Eidos Interactive. Developing powierzono 30-osobowemu zespołowi Beautiful Game Studios, który postanowił znacznie odświeżyć dotychczasowe dokonania spod znaku Championship Manager.
Statystyki piłkarzy w poprzednich wersjach gry opierały się w głównej mierze na dobrej woli fanów, którzy udostępniali niezbędne informacje. Tym razem Eidos postanowił skorzystać z usług zawodowego dostawcy tego typu danych, firmy Professional Football System. PFS monitoruje pięćdziesiąt najważniejszych lig piłkarskich z całego świata i wprowadza do swojej bazy niezwykle rozbudowane informacje na temat graczy, wliczając w to nawet ich stan cywilny. O randze firmy najlepiej świadczy fakt, że ich dane wykorzystywane są przez słynne kluby piłkarskie, np. Real Madryt. Dzięki zaangażowaniu PFS, autorzy mogli znacznie poszerzyć wachlarz atrybutów opisujących danego piłkarza (jest ich teraz aż 41, podzielonych na cztery podstawowe grupy). Oprócz klasycznych współczynników, postanowiono wprowadzić także kilka nowych, które odpowiadają m.in. za kontakty piłkarza z trenerem, negocjację kontraktów czy postępowanie z mediami. Championship Manager 5 zawiera także odmieniony system treningowy piłkarzy, łatwiejszy w obsłudze niż dawniej i zdecydowanie bardziej przydatny podczas rozwoju drużyny.
Eidos postanowił nie rezygnować z dwuwymiarowego sposobu przedstawienia meczów, ale cały silnik został napisany od podstaw i jest bardziej elastyczny niż poprzednio. Autorzy utrzymują, że w ich nowej grze już nigdy nie dojdzie do sytuacji, w których trzecioligowi piłkarze ogrywają w pojedynkach sam na sam największe gwiazdy. Chociaż takie sytuacje na prawdziwych boiskach oczywiście mają miejsce, siłą w Championship Manager 5 są szczegółowe atrybuty i od nich całkowicie uzależnione jest poruszanie się piłkarzy po boisku.