Cezary Sikorski, Przemysław Cerebież-Tarabicki,
Szkice z życia materii martwej,Wyimki z Elegii dujnejskich R.M. Rilkego
Z recenzji Wandy Skalskiej w "Latarni Morskiej":
Szczeciński Zaułek Wydawniczy POMYŁKA zafundował miłośnikom poezji oraz malarstwa publikację niezwykłą - i w pomyśle, i w efekcie. Oto rzecz o charakterze albumowym, zawierająca sztukę opartą na słowach i obrazach dwójki twórców: Cezarego Sikorskiego - poety (Wyimki z "Elegii duinejskich" R.M. Rilkego) i Przemysława Cerebież-Tarabickiego - malarza (Szkice z życia materii martwej). Osią twórczego przedsięwzięcia jest Rainer M. Rilke, a precyzując - fascynacja poezją tegoż poety. C. Sikorski napisał dziesięć sonetów, będących parafrazami "Elegii duinejskich", zaś P. Cerebież-Tarabicki namalował dziesięć obrazów inspirowanych wierszami austriackiego poety (a także transpozycjami tych utworów autorstwa C. Sikorskiego).
Pociągająco koncepcyjnie dopracowana książka zawiera, obok wspomnianych sonetów i obrazów, szkice analityczne trójki innych autorów. Są to "Ut pictura poesis" Magdy Lewoc (o malarskim cyklu P. Cerebież-Tarabickiego), "Malarstwo w świecie nietoperzy. O 'Szkicach z życia materii martwej'Przemysława Cerebież-Tarabickiego" Aleksandry Słowik, "Śladami poety nieznanego" (o Rilkem) Jacka Sojana. Jest też szkic czwarty, autora parafraz "Elegii duinejskich", C. Sikorskiego: "O poezji, obrazie i ekfrazie".
To zastanawiające, jak twórczość R.M. Rilkego trwa w czasie, odświeżana coraz to nowymi przekładami (właśnie ukazał się przekład "Elegii duinejskich", autorstwa Andrzeja Lama, o czym napiszemy osobno), omówieniami, esejami oraz konkursami poetyckimi jego imienia. Świadczyć to może o niesłabnącym znaczeniu dzieł autora Księgi godzin. Ów reprezentant liryki symbolicznej, zwany też prekursorem egzystencjalizmu, wywierał (i nadal wywiera) wpływ na twórczość rodzimych autorów - m. in. Brunona Shulza,Krzysztofa K. Baczyńskiego, Stanisława Grochowiaka, Julię Hartwig,Stanisława Barańczaka, Adama Zagajewskiego, Zbigniewa Herberta iStanisława Różewicza. Naturalnie inpiracje to różnowymiarowe, a bywa, że polemiki.Również C. Sikorski dał się uwieść wizjonerskiej mocy strof R.M. Rilkego, gotując parafrazy dziesięciu elegii: "O przerażeniu", "O kochankach", "O miłości", "O odrębności", "O linoskoczkach", "O spełnieniu", "O świecie wewnątrz", "O odwróceniu", "O słowach i rzeczach", "O tym, co zostaje". Co zrozumiałe, poetyckie rozwinięcia i nawiązania C. Sikorskiego do oryginalnych utworów R.M. Rilkego nie gubią sensu przesłań tychże. Trafny cytat z Dziennika florenckiego autora Księgi obrazów wybrał J. Sojan w swoim szkicu jako motto. Droga do prawdziwej wartości wszystkich dzieł wiedzie przez samotność: zamknąć się z jakąś książką, z jakimś obrazem, z jakąś pieśnią na dwa lub trzy dni i poznać jej przyzwyczajenia, kroczyć śladami jej osobliwości, nabrać zaufania do niej, zasłużyć na wiarę i coś z nią razem przeżyć; jakieś cierpienie, jakiś sen, jakąś tęsknotę.
Na życzenie kupującego możliwy jest egzemplarz z autografem autora