Zapraszam Koszt przesyłki na terenie Polski jest stały, niezależnie od ilości kupionych płyt.
1. Wiesława Frejmanówna - To śpiewa Paryż 2. Bohdan Niewinowski - Dzień jak codzień 3. Barbara Muszyńska - Buenas Noches Mi Amor 4. Rene Glaneau - C'Est Magnifique 5. Marta Mirska - Paryski gawroche 6. Jan Danek - Fiakier 7. Janusz Gniatkowski - Paryż śni 8. Rena Rolska - Mon Amour 9. Rene Glaneau - Avril Au Portugal 10. Barbara Muszyńska - Róg ulicy 11. Jan Danek - Słoneczniki 12. Wiesława Frejmanówna - Tobie dałam serce me 13. Zbigniew Kurtycz - Nie mów mi nic 14. Janusz Gniatkowski - Bolero 15. Marta Mirska - C'Est Si Bon 16. Rene Glaneau - Pszczółka i motylek 17. Michał Nowakowski - Wielkie bulwary 18. Rena Rolska - Java 19. Rene Glaneau - Mambo Italiano 20. Marta Mirska - Sekwana
Lata 50 - te to okres w którym piosenka francuska święciła na rynku muzycznym prawdziwe triumfy. Ich wykonawcy "przebijali" swoimi interpretacjami osławione i rozreklamowane gwiazdy zza oceanu. Nazwiska: Edith Piaf, Patachou, Yves Montand, Jacqueline Francois, Maurice Chevalier czy debiutująca w drugiej połowie lat pięćdziesiątych Dalida przyciągały do sal koncertowych tłumy. Po ich piosenki sięgali wykonawcy z całego świata.
Po odwilży jaka nastąpiła w polskiej muzyce po śmierci Stalina, utwory te przywędrowały również szybko do nas. Nadawane przez radio stały się bardzo popularne i po latach słuchania "socjalistycznej masówki" były niejako odtrutką na szarość codziennego życia. Piosenka o Sekwanie, Paryski gawroche w wykonaniu Mirskiej zdominowały antenę i były emitowane tak często, że wkrótce śpiewała i nuciła je cała Polska. Nieco później Gniatkowski, Niewinowski i Glaneau włączyli do swojego repertuaru piosenki znad Sekwany, które cieszyły się wielką popularnością. Wiele francuskich utworów nagrał Jan Danek, którego łączyła długoletnia przyjaźń z Yvesem Montandem, ten zaś z kolei "podsyłał" mu aktualne przeboje. Wsłuchajmy się w te niezapomniane piosenki, w których nasze ucho "wychwyci" charakterystyczne brzmienie francuskiego akordeonu, szum Sekwany i gwar bulwarów, a także spokój zaułków malowniczego Montmartre. Pozostaje jedynie żałować, że w owym okresie polscy wykonawcy, poza nielicznymi mało występowali na Zachodzie, bo ich interpretacje są równie piękne. Paryż mógłby wtedy nie leżeć nad Sekwaną, a często u ich stóp!
Płyta CD oryginalna, nowa, zafoliowana, digipack.