Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

CD MUCHY Terroromans

29-02-2012, 12:44
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 29.99 zł     
Użytkownik tune_up
numer aukcji: 2072884000
Miejscowość Kraków
Wyświetleń: 9   
Koniec: 01-02-2012 10:56:28

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Liczba płyt w wydaniu: jedna
Opakowanie: w folii
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

                                     Zapraszam na inne moje aukcje.
             Warto, ponieważ koszt przesyłki jest stały, niezależnie od ilości wylicytowanych płyt.

Wydawca: Polskie Radio SA PRCD 1032

Rok wydania: 2007

 

     MUCHY

  Terroromans


1. Wyścigi
2. Fototapeta
3. Najważniejszy dzień
4. Galanteria
5. Miasto doznań
6. Zapach wrzątku
7. Brudny śnieg
8. Pięć po wpół
9. 21 dni
10. Górny taras
11. Terroromans
12. 111

Opis wydawcy:
Mówiono o nich „najlepszy polski zespół bez wydanej płyty”. Miesięcznik Machina oraz Program 3 Polskiego Radia uznały ich za „nadzieję” (Machina) i „odkrycie roku 2006 (Trójka).

Można powiedzieć, że spotkanie na studiach było najlepszą rzeczą, jaka mogła się im przytrafić. Wspólne chodzenie na koncerty, śpiewanie przaśnych piosenek dla znajomych na imprezach domowych i nie kończące się rozmowy o muzyce doprowadziły wreszcie w 2004 roku do powstania zespołu. Rok 2005 upłynął pod znakiem pierwszych prób i koncertów, tworzenia repertuaru i nagraniu pierwszego materiału. To właśnie „Galanteria” przyniosła grupie pierwszych fanów i zwolenników wśród dziennikarzy lokalnych rozgłośni radiowych i muzycznych portali internetowych. Zwiększająca się frekwencja na koncertach i popularność piosenek „Galanteria” czy „Najważniejszy dzień”, pomniejsze wydawnictwa oraz uznanie wśród internautów (tytuł singla roku dla wspomnianego „Najważniejszego dnia” na porcys.com) zaowocowały zaproszeniem do Programu 3 Polskiego Radia. Pierwszym oficjalnym singlem grupy zostało „Miasto doznań”. Dzięki piosence utrzymującej się długo na trójkowej liście przebojów Marka Niedźwieckiego, zespół został dostrzeżony przez inne stacje radiowe i firmy fonograficzne.

Po niemalże 2 latach doczekaliśmy się pełnowymiarowego debiutu Much. Premiera albumu "Terroromans" nie przeszła bez echa. Płyta już wygrała m.in. Plebiscyt 2007 zorganizowany przez trójkową audycję Agnieszki szydłowskiej "Program Alternatywny". Przebojowy materiał grupy, niekwestionowany talent Michała Wiraszko do pisania chwytliwych piosenek z poetyckimi tekstami, czerpanie z najlepszej rock’n’rollowej tradycji i żywiołowe koncerty zespołu Muchy przemawiają za tym aby sięgnąć po ten nowy album Polskiego Radia.


Muchy - zespół nie dla żartów
Czwartek, 6 grudnia 2007

Grudzień 2006. Warszawski klub Stodoła. Muchy grają na przeglądzie Młode Wilki. Jest godzina 13. Wśród publiczności 12 przemarzniętych osób. Nie wygrywają nic. W krótkim secie grają piosenkę „Miasto doznań". Listopad 2007, ten sam klub. Godzina 20. Tysiąc osób entuzjastycznie reaguje na piosenkę, która kilka miesięcy wcześniej dotarła do 7. miejsca Listy Przebojów Trójki. To dokładnie ten sam numer, „Miasto doznań". Ale tym razem nie gra go anonimowe trio z Poznania. Teraz gra go najlepszy polski zespół.

Pięć lat wcześniej, też w listopadzie, Michał Wiraszko, rozpoczynający studenckie życie w Poznaniu, odebrał SMS od poznanego poprzedniego dnia na uczelni kolegi, Piotra Maciejewskiego. „K...., nic mi tu nie jedzie, więc się spóźnię". Gdyby się naprawdę spóźnił, może nigdy nie byłoby tego zespołu. Bo co tam koncert Ścianki, który zobaczyli. Ważniejsza była rozmowa.

O wszystkim, także o muzyce, o graniu. Przekonują się do siebie, wkrótce zakładają zespół, a pół roku później dołączy do nich, poznany na forum zespołu Komety, Szymon Waliszewski. Powstają Muchy. W lipcu 2007 roku Maciek Cieślak ze Ścianki powie o nich, że są „manieryczni i nieprzekonywujący". Wytwórnia fonograficzna daje się przekonać. W sierpniu zespół podpisuje kontrakt.

Wrzesień 2006. Zespół Muchy przychodzi na nagranie trójkowej audycji Offensywa. Wcześniej grani z demówki „Galanteria", pokazali się wreszcie na żywo. W styczniu 2007, w tym samym budynku, wchodzą do studia emisyjnego w środku serwisu informacyjnego. Są wytłumaczeni. Kilka godzin wcześniej na imprezie Offensywą Deluxe okrzyknięto ich „debiutantami roku". Światła, kamery, flesze. Na widowni przedstawiciele wytwórni, branży, dziennikarze. Odtąd o Muchach będzie już tylko głośniej. Machina pisze w styczniu „najlepszy polski zespół bez kontraktu" i „polska nadzieja roku". Rusza medialna lawina, której nie było w tym kraju od czasu debiutu Cool Kids Of Death. W marcu Krzysiek Ostrowski na MySpace grupy komplementuje ich „Brudny śnieg".

Październik 2005. Koncert zespołu The Car Is On Fire. Borys Dejnarowicz zaprzyjaźnia się z zespołem, promuje ich na redagowanej przez siebie witrynie porcys.com. Wykonuje koszulkę z logo zespołu, którą nosi. Dziesięć miesięcy później o zespół z koszulki pyta Piotr Stelmach z radiowej Trójki. Dostaje ręcznie robione demo „Galanteria". Odtąd te piosenki goszczą u niego na wysokiej rotacji. Gdy dzwoni do zespołu i zaprasza na wrześniowe nagranie, zaczyna ten magiczny ciąg zdarzeń. Jesień 2007. Dejnarowicz zostaje naczelnym nowego pisma dla indie dzieciaków. Na okładce pierwszego numeru „Pulp" Muchy.

Ta pierwsza off-sesja, wtedy we wrześniu. Wielkie radio, duża słuchalność. Grają „Papierowy księżyc" Haliny Frąckowiak. Bez żenady mówią o tradycji i potrzebie pisania dobrych, pięknych piosenek. Także w Polsce. Dziś nikt już o tym nie pamięta, tworzymy sobie od kilkunastu lat nową historię - że imitacja jest najwyższą formą pochlebstwa. A oni tak nie chcą, wolą grać polski bigbit. Wiraszko w wywiadzie mówi o Gąinsbourgu i The Smiths. Ale wymienią też Republikę. 29 sierpnia, w pięćdziesiątą rocznicę urodzin Ciechowskiego,

Muchy podpisują kontrakt fonograficzny. "Terroromans". Taki jest tytuł pierwszej płyty. Miał być inny, lepszy, ale życzliwi odradzali, bo za długi i gramatycznie dyskusyjny. Oni słuchają, bo traktują to na poważnie. Mają profesjonalnego menedżera i są przez niego zatrudnieni do prawdziwej pracy. To nie jest zespół dla żartów czy do garażu. To jest kapela obliczona na poważny komercyjny sukces. Pytani, co wybierają, dobrą sprzedaż czy znakomite recenzje i przychylność krytyki, bez wahania wybierają to pierwsze. I w tej odpowiedzi zawiera się cały fenomen zespołu Muchy. To pierwsza polska grupa pop w nowoczesnym rozumieniu tego słowa. Popularna, po prostu. Ale zdobywa tę popularność nie sztucznymi piersiami, nie pyskówkami, nie brukowcami. Muzyką. Piosenkami. Przebojami. „Terroromąns" to najlepsza płyta pop wydana w Polsce od czasów „Miłości w czasach popkultury" Myslovitz. Z prostej matematyki wychodzi, że na tak przebojowy album musieliśmy czekać prawie dekadę. Tyle że Muchy, w przeciwieństwie do Myslovitz, nie potrzebowały trzech płyt rozbiegu. Im ta sztuka udała się od razu. Ale jest coś jeszcze. Bo Muchy zgarniają na „Terroromąns" całą pulę. Nie tylko świetnych kompozycji, ale i stojących na nieczęstym w tym kraju poziomie tekstów. Wreszcie jest polska płyta o mnie, o tobie, o nas, a nawet o otaczającej nas rzeczywistości, wreszcie bez banału i rozlewu krwi. Wreszcie jest polska muzyka, która nie chce być na siłę jakaś, nie potrzebuje być modna, nie chce być inna niż dobra i słuchana. A przede wszystkim - wreszcie jest taki zespół. Bez martyrologii, nadętej sztuki, cholernej misji i wielkiej pretensji. Zespół rozrywkowy grający muzykę popularną. Przed Państwem Muchy!

Anna Gacek, Machina, 1.12.2007


Płyta CD oryginalna, nowa, zafoliowana.