Opis Polskie Radio:
„Przed Państwem Mateusz Pospieszalski - muzyczny szarlatan grający na wszystkich instrumentach świata - i jego EMPE 3” - zapowiadał w Trójkowym Studio im. Agnieszki Osieckiej, jeden z pierwszych koncertów tegoż bandu, Piotr Stelmach.Mateusz od razu poprawił, że nie na wszystkich... Bo nie nauczył się wciąż grać np. na gitarze... Poczym, ze swym zespołem, zagrał to, co potrafi - czyli nie dla wszystkich... Nazwałbym to „konkret jazz”... Free, jednak z wyraźnie zachowaną melodyką tematów, a niekiedy z domieszką folkowych zaśpiewów. Jazz słoneczny, wzruszający. Z rozpędem. Z zadumą. Z tego koncertu, na prezentowanej płycie pozostały dwa utwory, dobrze oddające atmosferę i żywiołowość spotkania. Całe EMPE3 jest już zapisem studyjnych poszukiwań lidera i jego znakomitego bandu. Nowy projekt Mateusza Pospieszalskiego dla wielu słuchaczy może być zaskoczeniem. Ale w tym właśnie należy upatrywać genialności tego muzyka. W jego autentycznej wolności. W tym, że nie zamyka się w jednej stylistyce, tylko wciąż poszukuje czegoś nowego. Nie mogąc na szczęście zmienić absolutnie wyjątkowej i z miejsca rozpoznawalnej barwy swego saksofonu (albo głosu) potrafi za to o sto osiemdziesiąt stopni zmienić proponowaną nam muzyczną materię… W przypadku EMPE3 usłyszeć wszak można inspiracje klasykami jazzowych „szarlatanów” – Krzysztofem Komedą albo Ornette Colemanem! A tego, w takim wymiarze, nie spotkamy dotąd w całej wielowątkowej drodze Mateusza. Uprasza się jednak odbiorców tej płyty (w tym dziennikarzy), by zechcieli jej nie porównywać. By „uwalniali siebie” i… płyty tej po prostu słuchali… Jak zresztą słuchali wszystkich płyt, przy których majstrował coś Mateo - Matika - Człowiek Muzyka... Muzyczny szarlatan, któremu to, gdy melodia ujmująca prawdziwym pięknem albo smutkiem, potrafi „zadrżeć akordeon”... Jeśli wydaje się Państwu, że wiecie co to EMPE3, i że jest to nazwa cyfrowej kompresji dźwięku, to jesteście zdecydowanie w tzw. „mylnym błędzie”... Od dziś EMPE3 będzie się Państwu kojarzyć z nowym projektem Mateusza Pospieszalskiego, do którego zaprosił swego brata Marcina (wyśmienitego i rozchwytywanego basistę, kompozytora, aranżera i producenta muzycznego) oraz swego syna Marka (obecnie studenta I roku Akademii Muzycznej w Krakowie, idącego najwyraźniej śladami Mateusza i grającego na dęciakach - saksofonie tenorowym i klarnecie). Zespół wspierają: Przemek Borowiecki (znany m.in. z jazz-awangardowego zespołu 100nka) – perkusja; Liza Szmidt - wokalizy romskie. Maciek Proliński
Płyta CD oryginalna, nowa, zafoliowana.