zapraszam również na inne moje aukcje koszt przesyłki jest stały, niezależnie od ilości kupionych płyt
MACIEJ FILIPCZUKMetaMuzyka
1. Mazurek "jeden grosz" 2. Mazurek "chwiejak" 3. Mazurek "dla Kazia" 4. "Zakładajcie, zaprzęgajcie" 5. Mazurek "waloskowy" 6. Mazurek "weselny" 7. Mazurek "od Liciążnej" 8. Mazurek "okrąglak" czas łaczny: 38:41+ video bonus track skład zespołu: Maciej Filipczuk - skrzypceMarcin Ciupidro - marimba, moogJakub Suchar - perkusja, moog wszystkie utwory tradycyjne wybrane z repertuaru Kazimierza Mety z Gliny nagrania zrealizowano w Ośrodku Postaw Twórczych we Wrocławiu w marcu 2008 rokuwydawca: Pracownia Artystyczna SAMOGRAJnośnik: CD, digipack „MetaMuzyka” to projekt wieńczący moje kilkuletnie terminowanie u mistrza gry skrzypcowej Kazimierza Mety we wsi Glina. Tytuł płyty „MetaMuzyka” ma dwojakie znaczenie. Z jednej strony odnosi się do osoby Kazimierza Mety, a z drugiej oddaje głębszy, ponadczasowy wymiar muzyki wiejskiej. Mazurki zamieszczone na tej płycie grane były na wsi przede wszystkim do tańca, a o ich jakości zaświadczały wirujące szaleńczo pary, spontaniczne pokrzykiwania tancerzy ...oj jedź, jedź! nie żałuj! ...trzy godziny, Kaziu!, trzy godziny..., dosadne przyśpiewki (kuranty) ...Kazienio mi zagra Józio zabasuje a to se Gliniunecka ładnie potancuje... Jednakże grane do tańca melodie, ożywiane przez Kazimierza Metę, poza charakterem użytkowym nabierały również znamion kreacji artystycznej.Poznawałem tę muzykę dzięki gościnności, z jaką przyjęto mnie w Glinie. Poprzez muzykę Kazimierza Mety miałem możliwość wsłuchania się w brzmienie dawnych wesel, pograjek i zanurzenia się w atmosferę dzisiejszej wsi. Wiele razy grywaliśmy z Panem Kaziem do tańca i "za stołem". Bardzo cieszyło go to wspólne granie, doceniał moje postępy i, jak mówił, "ślachetny wdzięk skrzypiec". Przy okazji muzykowania na zabawach w remizie przekonaliśmy się, że ta muzyka nadal rodzi wielkie, pozytywne emocje. Jest wciąż potrzebna. W lutym 2008 roku pan Kazimierz odszedł do lepszego świata, a dla mnie zakończył się pewien ważny etap w życiu.Postanowiłem podążać dalej tą drogą i nagrać muzykę Kazimierza Mety w taki sposób, by mogła być artefaktem, ale jednocześnie, by nie straciła swego tanecznego pulsu. Zaprosiłem do współpracy artystów, którzy nie mieli wcześniej do czynienia z tradycyjną polską muzyką, Jakuba Suchara i Marcina Ciupidro, ludzi otwartych, dla których w muzyce liczy się jakość i energia. Mam nadzieję, że w "MetaMuzyce" odnajdziecie zarówno atmosferę roztańczonej wiejskiej izby, jak i refleksje na temat związku człowieka z przeszłością i przyszłością, jego miejsca w czasie i przestrzeni.Maciej Filipczuk KAZIMIERZ METO(1[zasłonięte]922-20)Był wielkim artystą wiejskim, skrzypkiem grającym archaiczny repertuar swojego mikroregionu (okolice Rzeczycy), wywodzący się jeszcze z XIX w. Kazimierz Meto był samoukiem, muzykiem z własnym wyrazistym stylem, grającym z ogromną ekspresją i z piękną, indywidualną ornamentacją frazy. Proste, repetytywne tematy mazurków, oberków i polek zyskiwały w jego wykonaniach niezwykle żywe, pulsujące interpretacje, z charakterystycznym dla wiejskiej muzyki tempem rubato i częstymi zmianami wariantów.Kazimierz Meto skończył 4 oddziały szkoły w Liciążnej, w roku 1937. W czasie II Wojny Światowej był przez 9 miesięcy więziony w niemieckim obozie pracy, co wywarło duży wpływ na jego psychikę i zdrowie. Od tamtej pory pozostał w domu, na rodzinnej ziemi w Glinie, pasąc krowy i grywając na weselach i pograjkach. Wraz z grającym na basach bratem Józefem, tworzyli rodzinną kapelę Metów - zachowującą dawne brzmienie i instrumentarium, jedną z najciekawszych kapel tradycyjnych na Mazowszu.
1. Mazurek "jeden grosz" 2. Mazurek "chwiejak" 3. Mazurek "dla Kazia" 4. "Zakładajcie, zaprzęgajcie" 5. Mazurek "waloskowy" 6. Mazurek "weselny" 7. Mazurek "od Liciążnej" 8. Mazurek "okrąglak" czas łaczny: 38:41+ video bonus track
skład zespołu:
Maciej Filipczuk - skrzypceMarcin Ciupidro - marimba, moogJakub Suchar - perkusja, moog
wszystkie utwory tradycyjne wybrane z repertuaru Kazimierza Mety z Gliny
„MetaMuzyka” to projekt wieńczący moje kilkuletnie terminowanie u mistrza gry skrzypcowej Kazimierza Mety we wsi Glina.
Tytuł płyty „MetaMuzyka” ma dwojakie znaczenie. Z jednej strony odnosi się do osoby Kazimierza Mety, a z drugiej oddaje głębszy, ponadczasowy wymiar muzyki wiejskiej. Mazurki zamieszczone na tej płycie grane były na wsi przede wszystkim do tańca, a o ich jakości zaświadczały wirujące szaleńczo pary, spontaniczne pokrzykiwania tancerzy ...oj jedź, jedź! nie żałuj! ...trzy godziny, Kaziu!, trzy godziny..., dosadne przyśpiewki (kuranty) ...Kazienio mi zagra Józio zabasuje a to se Gliniunecka ładnie potancuje... Jednakże grane do tańca melodie, ożywiane przez Kazimierza Metę, poza charakterem użytkowym nabierały również znamion kreacji artystycznej.Poznawałem tę muzykę dzięki gościnności, z jaką przyjęto mnie w Glinie. Poprzez muzykę Kazimierza Mety miałem możliwość wsłuchania się w brzmienie dawnych wesel, pograjek i zanurzenia się w atmosferę dzisiejszej wsi. Wiele razy grywaliśmy z Panem Kaziem do tańca i "za stołem". Bardzo cieszyło go to wspólne granie, doceniał moje postępy i, jak mówił, "ślachetny wdzięk skrzypiec". Przy okazji muzykowania na zabawach w remizie przekonaliśmy się, że ta muzyka nadal rodzi wielkie, pozytywne emocje. Jest wciąż potrzebna. W lutym 2008 roku pan Kazimierz odszedł do lepszego świata, a dla mnie zakończył się pewien ważny etap w życiu.Postanowiłem podążać dalej tą drogą i nagrać muzykę Kazimierza Mety w taki sposób, by mogła być artefaktem, ale jednocześnie, by nie straciła swego tanecznego pulsu. Zaprosiłem do współpracy artystów, którzy nie mieli wcześniej do czynienia z tradycyjną polską muzyką, Jakuba Suchara i Marcina Ciupidro, ludzi otwartych, dla których w muzyce liczy się jakość i energia. Mam nadzieję, że w "MetaMuzyce" odnajdziecie zarówno atmosferę roztańczonej wiejskiej izby, jak i refleksje na temat związku człowieka z przeszłością i przyszłością, jego miejsca w czasie i przestrzeni.Maciej Filipczuk
KAZIMIERZ METO(1[zasłonięte]922-20)Był wielkim artystą wiejskim, skrzypkiem grającym archaiczny repertuar swojego mikroregionu (okolice Rzeczycy), wywodzący się jeszcze z XIX w. Kazimierz Meto był samoukiem, muzykiem z własnym wyrazistym stylem, grającym z ogromną ekspresją i z piękną, indywidualną ornamentacją frazy. Proste, repetytywne tematy mazurków, oberków i polek zyskiwały w jego wykonaniach niezwykle żywe, pulsujące interpretacje, z charakterystycznym dla wiejskiej muzyki tempem rubato i częstymi zmianami wariantów.Kazimierz Meto skończył 4 oddziały szkoły w Liciążnej, w roku 1937. W czasie II Wojny Światowej był przez 9 miesięcy więziony w niemieckim obozie pracy, co wywarło duży wpływ na jego psychikę i zdrowie. Od tamtej pory pozostał w domu, na rodzinnej ziemi w Glinie, pasąc krowy i grywając na weselach i pograjkach.
Wraz z grającym na basach bratem Józefem, tworzyli rodzinną kapelę Metów - zachowującą dawne brzmienie i instrumentarium, jedną z najciekawszych kapel tradycyjnych na Mazowszu.
płyta oryginalna, nowa, zafoliowana, do każdej płyty wystawiamy paragon fiskalny gwarantujący oryginalność płytywięcej ciekawych płyt na stronie www.tylkomuzyka.pl Niezależnie od ilości kupionych płyt koszt wysyłki jest taki jak za jedną płytę
Niezależnie od ilości kupionych płyt koszt wysyłki jest taki jak za jedną płytę