zapraszam również na inne moje aukcje koszt przesyłki jest stały, niezależnie od ilości kupionych płyt
JANUSZ PRUSINOWSKI TRIOMazurki
1. Rawski 2. Niebyłoinima 3. Dziąga 4. Kołyskowy 5. Kujawiak 6. Chłopolek 7. Lewandowskiego 8. Lubelski 9. Łąkowy 10. Metów11. Cyranka 12. Podróżny 13. Powiślak 14. Jedynaka
muzycy:Janusz Prusinowski - skrzypce, cymbały, śpiewPiotr Piszczatowski - bębenek, baraban, basyMichał Łak - flet drewniany, szałamaja gościnnie:Maria Pęzik - śpiewMaria Siwiec - śpiewPiotr Zgorzelisk - bas Na płycie znajdują się tradycyjne wiejskie melodie z Polski Centralnej w rytmach mazurkowych, zagrane i zaśpiewane w zróżnicowany sposób. Muzycy poruszają się pomiędzy dwoma biegunami ekspresji, z jednej strony wiernością muzycznemu językowi mistrzów wiejskich, takich jak Jan Lewandowski, Kazimierz Meto, Jan Ciarkowski, Piotr i Jan Gacowie i wielu innych, z drugiej strony zaś wewnętrznej swobodzie i naturalności, pozwalającej na zabrzmienie nowej muzyki, nowych mazurków. (. . .) Pierwszego kujawiaka nauczyłem się od ojca. Potem był blues i elektryczna gitara, a potem na filmie Andrzeja Bieńkowskiego usłyszałem kapelę Józefa Kędzierskiego i było to olśnienie: autentyczność, intensywność i swoboda, której szukałem po szerokim świecie, istniała tutaj, tuż obok ? w moim języku i przynależnej mu frazie. Zaczęły się wyjazdy do muzykantów i fascynacja mazurkami, poznawanie całego otaczającego je świata. Okazało się, że właściwie każdy skrzypek stawia palce w innych miejscach, przez co gra inne dźwięki, inne skale. Owszem, istnieją rody, szkoły muzykanckie, ale życie człowieka to czas wystarczająco długi na skrystalizowanie niepowtarzalnego stylu, szczególnie jeśli gra się trzy wesela w tygodniu. Muzycy z Tadżykistanu, usłyszawszy moje granie, orzekli: U nas w sąsiedniej wsi skrzypkowie grają tak jak ty. Griot z Mali rozpoznał mazurka od Jana Lewandowskiego jako swoją melodię, zaśpiewał i okrasił ją zupełnie innym podziałem rytmicznym. Przez stulecia człowiek z Mazowsza nazywany był Mazurem. Skąd wzięły się mazurki na Mazowszu? Czy z antycznych wspólnot, czy też z wciąż bijącego ogólnoludzkiego źródła muzyki? Mazurek to trójmiarowy, kolisty ruch odczuwalny pod powierzchnią zjawisk tego świata. W jego pulsie mieści się zarówno podział na dwa i cztery, jak na pięć i siedem. Przesunięcia akcentów ? nie wydumane, ale wynikające z kroków tancerzy ? zawijają, zakręcają, podważają logikę melodii, stawiając ją w nowym, nieoczekiwanym świetle. Człowiek wyzwala się z korpuskularnego, metronomicznego doświadczania czasu i wypływa na szerokie wody . To już nie jest rubato, ale prajęzyk wspólny ludziom i ptakom. Pamiętam pewien świt, gdy w lesie nieopodal Rdzowa obudził mnie ptasi koncert; po chwili zaś słuchałem gry Jana Ciarkowskiego i Piotra Gacy. Nie ma zasadniczej różnicy - pomyślałem wtedy i nadal tak myślę. (. . .) Janusz Prusinowski
muzycy:Janusz Prusinowski - skrzypce, cymbały, śpiewPiotr Piszczatowski - bębenek, baraban, basyMichał Łak - flet drewniany, szałamaja gościnnie:Maria Pęzik - śpiewMaria Siwiec - śpiewPiotr Zgorzelisk - bas
Na płycie znajdują się tradycyjne wiejskie melodie z Polski Centralnej w rytmach mazurkowych, zagrane i zaśpiewane w zróżnicowany sposób. Muzycy poruszają się pomiędzy dwoma biegunami ekspresji, z jednej strony wiernością muzycznemu językowi mistrzów wiejskich, takich jak Jan Lewandowski, Kazimierz Meto, Jan Ciarkowski, Piotr i Jan Gacowie i wielu innych, z drugiej strony zaś wewnętrznej swobodzie i naturalności, pozwalającej na zabrzmienie nowej muzyki, nowych mazurków. (. . .) Pierwszego kujawiaka nauczyłem się od ojca. Potem był blues i elektryczna gitara, a potem na filmie Andrzeja Bieńkowskiego usłyszałem kapelę Józefa Kędzierskiego i było to olśnienie: autentyczność, intensywność i swoboda, której szukałem po szerokim świecie, istniała tutaj, tuż obok ? w moim języku i przynależnej mu frazie. Zaczęły się wyjazdy do muzykantów i fascynacja mazurkami, poznawanie całego otaczającego je świata. Okazało się, że właściwie każdy skrzypek stawia palce w innych miejscach, przez co gra inne dźwięki, inne skale. Owszem, istnieją rody, szkoły muzykanckie, ale życie człowieka to czas wystarczająco długi na skrystalizowanie niepowtarzalnego stylu, szczególnie jeśli gra się trzy wesela w tygodniu. Muzycy z Tadżykistanu, usłyszawszy moje granie, orzekli: U nas w sąsiedniej wsi skrzypkowie grają tak jak ty. Griot z Mali rozpoznał mazurka od Jana Lewandowskiego jako swoją melodię, zaśpiewał i okrasił ją zupełnie innym podziałem rytmicznym. Przez stulecia człowiek z Mazowsza nazywany był Mazurem. Skąd wzięły się mazurki na Mazowszu? Czy z antycznych wspólnot, czy też z wciąż bijącego ogólnoludzkiego źródła muzyki? Mazurek to trójmiarowy, kolisty ruch odczuwalny pod powierzchnią zjawisk tego świata. W jego pulsie mieści się zarówno podział na dwa i cztery, jak na pięć i siedem. Przesunięcia akcentów ? nie wydumane, ale wynikające z kroków tancerzy ? zawijają, zakręcają, podważają logikę melodii, stawiając ją w nowym, nieoczekiwanym świetle. Człowiek wyzwala się z korpuskularnego, metronomicznego doświadczania czasu i wypływa na szerokie wody . To już nie jest rubato, ale prajęzyk wspólny ludziom i ptakom. Pamiętam pewien świt, gdy w lesie nieopodal Rdzowa obudził mnie ptasi koncert; po chwili zaś słuchałem gry Jana Ciarkowskiego i Piotra Gacy. Nie ma zasadniczej różnicy - pomyślałem wtedy i nadal tak myślę. (. . .) Janusz Prusinowski
wydawca: Słuchaj Uchem 2009nr kat. WSU2010nośnik: CD, digipack
płyta oryginalna, nowa, zafoliowana, do każdej płyty wystawiamy paragon fiskalny gwarantujący oryginalność płyty
więcej ciekawych płyt na stronie www.tylkomuzyka.pl
koszty wysyłki:list polecony (płatność z góry): 6,- złlist polecony priorytetowy ( płatność z góry): 7,- złprzesyłka pobraniowa (płatne przy odbiorze): 13,- złprzesyłka pobraniowa priorytetowa ( płatne przy odbiorze): 16,50 złNiezależnie od ilości kupionych płyt koszt wysyłki jest taki jak za jedną płytę