zapraszam na inne moje aukcje koszt przesyłki jest stały, niezależnie od ilości wygranych płyt
CESARIA EVORARADIO MINDELO early recordings
1. Cize 4:592. Oriundina 3:413. Pe Di Boi 2:314. Nutridinha 2:465. Vaquinha Mansa 3:296. Belga 4:197. Cize 3:378. Mar Azul 4:239. Terezinha 2:0110. Frutu Proibido 2:5911. Falta Di Força 2:1212. Sayko Dayo 2:1413. Sangue Di Beirona 2:3014. Nho Antone Escaderote 2:0515. Mata morte 2:5316. Rabolice Na Ilha Da Madeira 1:5517. Nova sintra 4:1418. Menina D'Fonte Felipe 2:0519. Cinturão Tem Mele 2:1720. Dor Di Sodade 2:5421. Cize 3:2222. Caminho De São Tomé 3:57
nagrano we wczesnych latach sześćdziesiątych, dokładne daty nagrań i nazwiska muzyków - nieznanewydawca: Lusafrica 2009 nr kat.: 562202 nośnik: CD, etui kartonowe w formie książki ...Sentymentalne pieśni afrykańskiej wokalistki doskonale trafiły w gusta polskiej publiczności. Na początku dekady przedstawiła ją nam Kayah, potem nagrywała z nią również Dorota Miśkiewicz, a sama artystka wielokrotnie gościła na koncertach w naszym kraju. Tymczasem wydawnictwo „Radio Mindelo” ukazuje dziś już 67-letnią diwę w zupełnie innym świetle – 22 skromne pieśni tchną świeżością, jakiej nie uświadczymy na wycyzelowanych ostatnich dziełach, które przyniosły jej liczne wyróżnienia na całym świecie. Właśnie z tytułowym miastem Mindelo wiąże się historia tej płyty. To tam powstały najwcześniejsze i najbardziej autentyczne nagrania Cesarii. Pod koniec lat 50. miasto ogarnął szał żywiołowej coladery – nowy gatunek pieśni współistniał m.in. z pradawną morną, którą ukochała właśnie „Bosonoga diwa”. Jednym z kompozytorów był Francisco Xavier da Cruz, kuzyn ojca Cesarii, a mistrzami, dla których zaczynała śpiewać niespełna 20-letnia dziewczyna, byli słynni Ti Goy i Frank Cavaquim. To właśnie pierwszy z nich dostrzegł w niej wielki talent i zaprosił na nagrania dla lokalnego Radia Barlavento, które pracowało pełną parą i potrzebowało wciąż nowych utworów i wykonawców. Biorąc pod uwagę, że studio było wyposażone w jeden mikrofon, jakość pierwszych nagrań Evory budzi szacunek dla warsztatu muzyków i techników. Każdy z głosów słychać, jakby był nagrywany osobno – był to stary sposób radiowców z Mindelo na uzyskanie selektywnego brzmienie zespołu. Nieznaczny pogłos w dźwięku gitar w tych utworach dodaje pewnej surowości, dzięki której akompaniament dyskretnie schodzi na plan dalszy. Na czoło wysuwa się za to Cesaria, śpiewająca lekko, melancholijnie pełne wdzięku coladery Ti Goya. Jest między nimi porozumienie bez słów, co podkreśla pewna amuzyczność tych utworów – są zbudowane jak piosenki, ale pełnią raczej rolę subtelnego komentarza pełnego metafor i pozornie pozbawionego emocji, tak jak poezja japońska. W skromności wypowiedzi, w dystansie skrywa się piękno tej egzotycznej muzyki. DZIENNIK.PL 18.03.2009 płyta oryginalna, nowa, zafoliowana, do każdej płyty wystawiamy paragon fiskalny gwarantujący oryginalność płytywięcej ciekawych płyt na stronie www.tylkomuzyka.pl
...Sentymentalne pieśni afrykańskiej wokalistki doskonale trafiły w gusta polskiej publiczności. Na początku dekady przedstawiła ją nam Kayah, potem nagrywała z nią również Dorota Miśkiewicz, a sama artystka wielokrotnie gościła na koncertach w naszym kraju. Tymczasem wydawnictwo „Radio Mindelo” ukazuje dziś już 67-letnią diwę w zupełnie innym świetle – 22 skromne pieśni tchną świeżością, jakiej nie uświadczymy na wycyzelowanych ostatnich dziełach, które przyniosły jej liczne wyróżnienia na całym świecie.
Właśnie z tytułowym miastem Mindelo wiąże się historia tej płyty. To tam powstały najwcześniejsze i najbardziej autentyczne nagrania Cesarii. Pod koniec lat 50. miasto ogarnął szał żywiołowej coladery – nowy gatunek pieśni współistniał m.in. z pradawną morną, którą ukochała właśnie „Bosonoga diwa”. Jednym z kompozytorów był Francisco Xavier da Cruz, kuzyn ojca Cesarii, a mistrzami, dla których zaczynała śpiewać niespełna 20-letnia dziewczyna, byli słynni Ti Goy i Frank Cavaquim. To właśnie pierwszy z nich dostrzegł w niej wielki talent i zaprosił na nagrania dla lokalnego Radia Barlavento, które pracowało pełną parą i potrzebowało wciąż nowych utworów i wykonawców. Biorąc pod uwagę, że studio było wyposażone w jeden mikrofon, jakość pierwszych nagrań Evory budzi szacunek dla warsztatu muzyków i techników. Każdy z głosów słychać, jakby był nagrywany osobno – był to stary sposób radiowców z Mindelo na uzyskanie selektywnego brzmienie zespołu. Nieznaczny pogłos w dźwięku gitar w tych utworach dodaje pewnej surowości, dzięki której akompaniament dyskretnie schodzi na plan dalszy. Na czoło wysuwa się za to Cesaria, śpiewająca lekko, melancholijnie pełne wdzięku coladery Ti Goya. Jest między nimi porozumienie bez słów, co podkreśla pewna amuzyczność tych utworów – są zbudowane jak piosenki, ale pełnią raczej rolę subtelnego komentarza pełnego metafor i pozornie pozbawionego emocji, tak jak poezja japońska. W skromności wypowiedzi, w dystansie skrywa się piękno tej egzotycznej muzyki. DZIENNIK.PL 18.03.2009
Niezależnie od ilości kupionych płyt koszt wysyłki jest taki jak za jedną płytę