Ta strona wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony, zgadzasz się na ich użycie. OK Polityka Prywatności Zaakceptuj i zamknij X

CAROLE KING Tapestry`71 SACD MFSL`13 perełka FOLIA

30-11-2014, 0:27
Aukcja w czasie sprawdzania była zakończona.
Cena kup teraz: 99.99 zł     
Użytkownik KANON_FIDELITY
numer aukcji: 4753597512
Miejscowość Płońsk
Wyświetleń: 16   
Koniec: 30-11-2014 00:12:23

Dodatkowe informacje:
Stan: Nowy
Liczba płyt w wydaniu: jedna
Opakowanie: w folii
info Niektóre dane mogą być zasłonięte. Żeby je odsłonić przepisz token po prawej stronie. captcha

UWAGA ! OFERTA SPECJALNA ! 

WYSYŁKA GRATIS !!!

CAŁKOWICIE DARMOWY KOSZT WYSYŁKI !

 Przeczytaj INFO pod cennikiem kosztów.

 

 

LOGO 

 

 

 

KANON FIDELITY to właściwe miejsce dla każdego Audiofila !

 

 

 

Paragon lub rachunek do każdego zakupu !

 

 

 

 Wysyłka - GRATIS !
 

 




 
 

 


 
 

Mobile Fidelity Sound Lab uważany jest za jednego z pionierów audiofilskich nagrań. Firma założona została w roku 1977 przez zapalonego audiofila, Brada Millera, i od początku nastawiona była na reedycje płyt na najwyższym możliwym poziomie. Aby to osiągnąć, opracowano kilka unikalnych technik, mających na celu poprawę studyjnych standardów. Do najważniejszych należą: wykonywany w technice half-speed master płyt LP Original Master Recording, tloczone na złotym podkładzie płyty CD Ultradisc oraz Ultra High Resolution (UHR).
Proces remasteringu rozpoczyna się od dokładnej inspekcji taśmy-matki (zakłada się, że tylko z takich taśm będzie się korzystać, reguła ta została złamana tylko przy najnowszych płytach Johna Lennona, które były remiksami dokonanymi pod okiem Yoko Ono). Taśma jest następnie odtwarzana na przeprojektowanych magnetofonach szpulowych, których głównym zadaniem jest powtórzyć warunki w momencie nagrania. Samodzielnie opracowano także sygnały testowe służące do kalibracji magnetofonów. W 1993 roku rozpoczęto remastering płyt w systemie GAIN. W 1997 rozpoczęto pierwsze próby z sygnałem DSD - zaprojektowano własny przetwornik A/D oraz konwerter, który pozwoliłby zamienić sygnał DSD na PCM, dla warstwy CD na płytach hybrydowych. Wówczas Tim de Pavacini ulepsza system GAIN (Great Ambient Information Network), który otrzymał oznaczenie GAIN 2. Pierwszą, wydaną przez MoFi płytą SACD był pochodzący z roku 1999 dysk Duke'a Ellingtona "Blues in Orbit". Rok wcześniej umiera założyciel firmy i wydaje się, że tak zakończy się historia tego zasłużonego dla nas labela. Na szczęście audiofile są na świecie i w 2001 roku MoFi zostaje kupione przez Jima Davisa, właściciela Music Direct. Tak rozpoczyna się nowa era w historii firmy, era z w dużej mierze znaczona przez płyty LP oraz SACD
 
 
Carole King :: Tapestry (Hybrid SACD)

Recorded January 1971 in Studio B, A&M Recording Studios

 

 

 


...Carole King sięgnęła nieba tą płytą. A publiczność i krytycy wspólnie westchnęli w zachwycie. A potem jedni chwycili za pióra i zaczęli pisać ekstatyczne recenzje, a drudzy pobiegli do sklepów kupować płyty i single z niej wykrojone. W USA płyta zyskała miano diamentowej, za sprzedaż powyżej 10 milionów sztuk. Do tego 15 tygodni jako numer 1 na liście Billboardu - rekord wśród kobiet pobity dopiero przez Whitney Houston z soundtrackiem do "Bodyguarda". I wieczna sława ponadczasowego arcydzieła, bo pomimo blisko 45 lat od nagrania "Tapestry" wciąż zachwyca świeżością, melodiami i fantastycznym zmysłem kompozycyjnym. Jedna z moich absolutnie ukochanych płyt wszechczasów.

...Wciąż jednak mam wrażenie, że w Polsce niewiele osób zdaje sobie sprawę z istnienia 'Tapestry'. Natomiast w Stanach Zjednoczonych jest to bezapelacyjna potęga.
Trzeba sobie jasno powiedzieć - pomimo sławy jaką album zyskał, mamy do czynienia z kompozycjami odznaczającymi się skromnymi środkami wyrazu. Nie ma tu także żadnych produkcyjnych ekstrawagancji. Utwory oparte są na prostych melodiach i aranżacjach. Z perspektywy lat może zaskakiwać jak 'Tapestry' udało się narobić tyle zamieszania w muzycznym świecie. Nie od dzisiaj wszak wiadomo, że siła tkwi w prostocie...
Carole King Primary Artist, Synthesizer, Guitar, Piano, Keyboards, Vocals, Background Vocals
Joni Mitchell Background Vocals
James Taylor Acoustic Guitar, Guitar, Vocals
Curtis Amy Bass, Flute, Baritone Saxophone, Soprano Saxophone, Tenor Saxophone, Wind, String Quartet
Terry King Cello, Tenor Saxophone, String Quartet
David Campbell Cello, Viola, String Quartet
Merry Clayton Vocals, Background Vocals
Danny Kortchmar Guitar, Conga, Electric Guitar, Vocals
Russ Kunkel Drums
Charles Larkey Bass, Electric Bass, String Bass, String Quartet
Mitchell Background Vocals
Joel O'Brian Drums
Julia Tillman Waters Background Vocals
Ralph Schuckett Piano, Keyboards, Electric Piano
Penn Steinberg Bass
Joel O'Brien Drums
Steve Barzyk Drums
Barry Socher Violin, Tenor Saxophone, Viola, String Quartet
Perry Steinberg Bass, Violin, Tenor Saxophone, String Bass, String Quartet
Julia Tillman Vocals, Background Vocals
Taylor Boy And Girl Choir Background Vocals
Danny Kootch Acoustic Guitar, Conga, Electric Guitar

Carole King Tapestry on Numbered Limited-Edition Hybrid SACD

Experience and Feel Every Organic Nuance, Suggestive Delivery, Intimate Note

Carole King’s Tapestry is one of the rare albums that immediately plays in your head the moment its title, cover art, or songs are mentioned. Having achieved status of near-mythical proportions, it is the singer-songwriter record you’d bring to the proverbial desert island if you were limited to one choice.

Faithful to original album producer Lou Adler’s vision of making King (and not just any pianist player) appear seated and playing in front of listeners, this numbered limited-edition SACD delivers utmost transparency, balance, warmth, intimacy, and perhaps most importantly, feeling. Aware of how many times this iconic work has been re-released, Our engineers settled for nothing less than the absolute finest sonic presentation possible when mastering Tapestry from the original master tapes.

The results mirror what went down in the A&M Studios. Lean, simple, direct, and so nakedly real the sonics evoke what might be heard on a professional demo tape, this collectable SACD gives what Rolling Stone deems the 36th Greatest Album of All Time the due it deserves. King’s personal singing, her graceful pianism, the integral rhythmic foundation provided by the likes of drummer Russ Kunkel and guitarist Danny Kortchmar, and the symmetrical contributions of guest instrumentalists ranging from saxophonist Curtis Amy to guitarist James Taylor resonate with three-dimensional imaging and cozy realism. Every note, every basic movement, accurately rendered with exquisite detail and full-bodied tonality.

Indeed, one reason—apart from the flawless songwriting, earnest deliveries, and eloquent performances—Tapestry endures is because of the naturalness of the production and songs. King’s unadulterated articulations on love, conviction, friendship, place, sadness, and companionship ring true because there’s no doubting their meaning, intent, or sincerity. Tapestry makes you feel, and compels you to get closer to the music, and the musicians performing. It is an album of organic nuances, suggestive intents, and engaging melodies.

Thematically, classics such as “You’ve Got a Friend,” “I Feel the Earth Move,” “Will You Love Me Tomorrow,” and “(You Make Me Feel Like) a Natural Woman” resonate because they address universal sensibilities and the human condition. They, like all of Tapestry, are relaxed yet emancipating, strong yet mellow, comfortable yet terrifically beautiful and lastingly unique. Four major Grammy Awards, four Top 10 singles, sales of more than 25 million copies, and one of the first albums chosen for inclusion in the National Recording Registry just seem like icing on the cake.

Prawdziwa muzyczna "perełka" z MOBILE FIDELITY - nakład jest już wyczerpany !!!
 
 
Płyta kompaktowa-orginalna.
 
 

LIMITOWANA EDYCJA(numerowana)

 Każdy egzemplarz posiada swój indywidualny numer.
 ---01236---
 
 
 
 
 
Audiophile Edition
 
• Hybrid Stereo SACD
ULTRADISC UHR GAIN2 with DSD

• Mini gatefold sleeve - VINYL REPLICA
 • Mastered at Mobile Fidelity Sound Laboratory  
 
  
 
 ROCK  Classic Rock , Folk Rock , roots rock , Singer-Songwriters

 

MOBILE FIDELITY SOUND LAB RECORDS numer katalogowy UDSACD 2117 z 2013 / 1971 roku. Made in USA.
 
  
 
  
     

Stan płyty: NOWA i FABRYCZNIE ZAFOLIOWANA.

 
 
 
    

SPIS UTWORÓW : jeżeli masz chwilę czasu, to kliknij TUTAJ (otwórz w nowym oknie)  

, i już możesz posluchać samplii.

Carole King Tapestry Track Listing:

1. I Feel the Earth Move
2. So Far Away
3. Its Too Late
4. Home Again
5. Beautiful
6. Way Over Yonder
7. You've Got a Friend
8. Where You Lead
9. Will You Love Me Tomorrow?
10. Smackwater Jack
11. Tapestry
12. (You Make Me Feel Like) A Natural Woman

 

 

 

Personnel

Additional musicians

 

 

 

RECENZJA z "rock60-70"

 

 

piątek, 30 grudnia 2011

 

CAROLE KING

TAPESTRY (1971)


Na koniec roku będzie coś z zupełnie innej beczki.

Z okładką 'Tapestry' po raz pierwszy zetknąłem się ponad dwadzieścia lat temu, gdy w prezencie od ojca otrzymałem album z reprodukcjami okładek płyt pod tytułem 'The Face Of Rock And Roll - Images Of A Generation'. Jak się miało okazać, kilka z zamieszczonych w tym albumie ilustracji po wielu latach znalazło się na mojej półce, ale już w formie CD.

Płyta jest inna niż wszystkie do tej pory przeze mnie opisane ponieważ zawiera muzykę łagodną, kameralną i z tradycyjnie pojmowanym rockowym graniem jako takim teoretycznie niewiele ma wspólnego. Sama Carole King, zasłużona dla muzyki popularnej i wówczas już niezwykle ceniona, w latach sześćdziesiątych była współautorką, wraz z ówczesnym mężem Gerry Goffinem, takich wielkich przebojów jak 'Will You Love Me Tomorrow' czy 'Loco-Motion'. Gdy więc nagrywała swój drugi solowy album, cieszyła się już dużą estymą.
Jednocześnie trudno odmówić płycie odrobiny rockowej zadziorności czy wręcz poetyki, stąd też nie jest to z mojej strony aż tak rażące odejście od tematyki bloga. Poza tym życzyłbym sobie, żeby dzisiejsze zespoły rockowe nagrywały muzykę tak krystalicznie piękną jak to uczyniła Carole King na 'Tapestry'. Czy się to komuś bowiem podoba czy nie, emocje i uczucia ważniejsze są w muzyce rockowej w stopniu większym niż szarpanie strun i wrzeszczenie lub jęczenie do mikrofonu.

Omawiany tytuł jest chyba pierwszym na tym blogu albumem, który zyskał ogromną sławę i w rezultacie osiągnął nakład blisko trzydziestu milionów egzemplarzy. Bez wątpienia jest to jeden z największych bestsellerów w historii muzyki popularnej.
Podziwu godny jest także fakt, że za stworzenie całego materiału odpowiedzialna jest bohaterka tego wpisu, która nie tylko zaśpiewała wszystkie umieszczone na płycie piosenki, ale również zagrała na fortepianie, tworząc w ten sposób swego rodzaju archetyp dla późniejszych śpiewających pianistek, które już niebawem miały wręcz zasypać rynek muzyczny swoimi - nie zawsze najwyższych lotów - dokonaniami.

Wciąż jednak mam wrażenie, że w Polsce niewiele osób zdaje sobie sprawę z istnienia 'Tapestry'. Natomiast w Stanach Zjednoczonych jest to bezapelacyjna potęga.
Trzeba sobie jasno powiedzieć - pomimo sławy jaką album zyskał, mamy do czynienia z kompozycjami odznaczającymi się skromnymi środkami wyrazu. Nie ma tu także żadnych produkcyjnych ekstrawagancji. Utwory oparte są na prostych melodiach i aranżacjach. Z perspektywy lat może zaskakiwać jak 'Tapestry' udało się narobić tyle zamieszania w muzycznym świecie. Nie od dzisiaj wszak wiadomo, że siła tkwi w prostocie.

Carole King zaproponowała sentymentalne, pełne ciepła, romantyczne utwory przy wykonaniu których akompaniowała sobie na fortepianie. Z towarzyszeniem wyłącznie tego instrumentu kompozytorka zaśpiewała przepiękny utwór tytułowy oraz '(You Make Me Feel Like) A Natural Woman'.
W pozostałych nagraniach wsparła autorkę niewielka grupa zaproszonych do studia muzyków. Znalazło się miejsce dla piosenek dynamicznych takich jak 'I Feel The Earth Move' czy 'It's Too Late' zagranych z udziałem tradycyjnego rockowego instrumentarium. Drugą z tych kompozycji wzbogacono brzmieniem saksofonu sopranowego.
Przytłaczająca większość utworów opracowana została z użyciem minimalnego zestawu instrumentów, na który składały się - fortepian, gitara akustyczna, gitara basowa lub kontrabas oraz perkusja. W kilku kompozycjach pojawiają się żeńskie chórki.

Właśnie w takiej ascetycznej wersji autorka przypomniała wspomniany wcześniej 'Will You Love Me Tomorrow'. Interpretacja dopasowana została do koncepcji całej płyty, przez co utwór niemal pozbawiony został przebojowego charakteru jaki nosiła oryginalna wersja wylansowana przez trio wokalne The Shirelles w 1961 roku. Trudno się jednak dziwić tej zmianie - na przestrzeni dziesięciu lat muzyka uległa ogromnej metamorfozie.
Słuchając tej płyty dostrzegam jedną istotną cechę. Mimo, że całość ukazała się pod koniec 1971 roku, w wielu fragmentach słychać, że to już są lata siedemdziesiąte w pełnej krasie. Momentami delikatnie zalatuje parkietem. Reminiscencje z poprzedniej dekady są nieliczne i ledwie dostrzegalne - jak choćby pojawiająca się na końcu 'So Far Away' nastrojowa partia fletu poprzecznego, mająca w sobie w coś z folkowych dokonań z lat sześćdziesiątych.
Ale może sukces albumu polegał na tym, że brzmiał tak świeżo, nie obarczony nad to ciężarem minionego dziesięciolecia.

Trudno jest opisać zawartość płyty, gdyż jest ona dosyć jednorodna. Większość piosenek spokojnie mogłaby pretendować do miana przebojów. Mnie najbardziej urzeka 'So Far Away', rzeczywiście ponadprzeciętny fragment będący esencją tej płyty. Już sam fortepianowy wstęp powoduje, że serce człowiekowi szybciej bije. Natomiast do słabszych momentów zaliczyłbym dość nijaki, hałaśliwy i psujący konfesyjny - tak dobrze zilustrowany przez okładkę LP - charakter całości 'Smackwater Jack'.

Uważam, że mimo wszystko jest to płyta, która zasługuję na swój status. Carole King objawiła się tutaj jako inteligentna kompozytorka i doskonała, pełna wyczucia instrumentalistka. Podejrzewam, że album wywołał wówczas spory rezonans i stał się drogowskazem dla wielu innych artystów.
Muszę przyznać, że sam się sobie dziwię, że mnie się to tak bardzo podoba. Przeważnie te milionowe tytuły są zdecydowanie przereklamowane i nie do słuchania. Z 'Tapestry' na szczęście jest inaczej. Szkoda tylko, że dzisiejsze śpiewające panie nie biorą sobie do serca tego, jak taka muzyka powinna się prezentować.

Żeby tradycji stało się za dość - na koniec muszę dodać, że producentem płyty był zasłużony Lou Adler znany ze współpracy z The Mamas And The Papas oraz cenionym przez miłośników klasycznego rocka Spirit. Natomiast wszystkie partie gitary akustycznej wykonał James Taylor, w Stanach Zjednoczonych prawdziwa muzyczna ikona.

 

 


UWAGA ! OFERTA SPECJALNA ! 

WYSYŁKA GRATIS !!!

CAŁKOWICIE DARMOWY KOSZT WYSYŁKI !

 Przeczytaj INFO pod cennikiem kosztów.

 

 

LOGO